Wrócić do gry
Real Madryt zmierzy się dzisiaj po raz drugi z Olympiakosem w ramach ćwierćfinałów Euroligi. W pierwszym spotkaniu zdecydowanie lepsi byli Grecy. Jak będzie tym razem?

Facundo Campazzo. (fot. realmadrid.com)
Pierwsze mecze w ćwierćfinałach Euroligi bezlitosne dla drużyn występujących w roli gości. Rozstawione drużyny nie dały rywalom szans. Tak też było w pierwszym starciu Olympiakosu z Realem Madryt. Play-offy są jednak tak skonstruowane, że każde spotkanie rozpoczyna się od wyniku 0:0 i można zapomnieć o wcześniej popełnionych błędach. Właśnie tak do tej rywalizacji muszą podejść Królewscy, bo to oni nie mają czego wspominać ze środowego pojedynku. Rozpoczęli go w fatalnym stylu i nie byli w stanie się później podnieść.
Olympiakos przystępował do ćwierćfinałowej rywalizacji w roli zdecydowanego faworyta i potwierdził, że było to całkowicie zasłużone. Sasza Wezenkow jest zawodnikiem, który potrafi zrobić różnicę. W środę został MVP meczu po znakomitym występie. Koszykarze Realu Madryt muszą znaleźć sposób na zatrzymanie lidera Olympiakosu, nie zapominając przy tym o pozostałych graczach. Kadra greckiego zespołu jest niezwykle szeroka i mocna. Trudno jest znaleźć w niej słaby punkt, a dzisiaj właśnie to muszą zrobić madrytczycy.
Celem na wyjazd do Grecji było wywiezienie przynajmniej jednego zwycięstwa. Jeśli to się uda, nikt nie będzie pamiętał o słabym występie w środę. Real Madryt jest w stanie pokonać każdego, ale warunkiem jest rozegranie perfekcyjnego spotkania, o czym wspominał Facundo Campazzo. Od Argentyńczyka trzeba wymagać więcej, bo jego występ pozostawiał wiele do życzenia. Krok w przód muszą wykonać również pozostali, a nerwy na wodzy powinien też utrzymać Chus Mateo, bo on nie ukończył pierwszego meczu na ławce, ponieważ został usunięty przez sędziów.
Zwycięstwo dzisiaj byłoby potężnym zastrzykiem pewności siebie, a porażka zepchnęłaby madrytczyków na krawędź, znad której bardzo trudno byłoby wrócić.
Mecz rozpocznie się dzisiaj o 20:30. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Polsacie Sport Premium 4.
Ćwierćfinały (rywalizacja do 3 zwycięstw):
- Olympiakos – Real Madryt 1:0
- Fenerbahçe – Paris Basketball 2:0
- Panathinaikos – Efes 1:1
- Monaco – Barcelona 1:0
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze