Advertisement
Menu
/ marca.com

Mbappé to człowiek finałów

Francuz zdobył dla Królewskich trzy gole w trzech meczach o trofeum.

Foto: Mbappé to człowiek finałów
Kylian Mbappé po golu w Superpucharze Europy w Warszawie. (fot. Getty Images)

MARCA zauważa, że Kylian Mbappé jest bronią, której Real Madryt potrzebuje, jeśli chce w sobotę pokonać Barcelonę. Będzie to czwarty finał Francuza w koszulce Los Blancos i prawda jest taka, że nie idzie mu w nich źle: wygrał dwa i przegrał jeden, co prawda przeciwko Barçy, ale trafiał do siatki we wszystkich trzech. 

Kylian zdobył gola już w swoim debiucie w Realu, w finale Superpucharu Europy przeciwko Atalancie, ustalając wynik (2:0) w 68. minucie. Następnie wywalczył z Królewskimi Puchar Interkontynentalny 18 grudnia ubiegłego roku, a w finale otworzył wynik w 37. minucie. Ostatecznie Los Blancos wygrali z Pachucą 3:0. Najgorszy był dla niego finał Superpucharu Hiszpanii w styczniu przeciwko Barcelonie. Kylian ponownie otworzył wynik, ale drużyna Flicka odpowiedziała czterema golami jeszcze w pierwszej połowie. To będzie jego czwarty finał i Francuz ma nadzieję na ponowne wpisanie się na listę strzelców. 

MARCA stwierdza, że Mbappé powoli odpalał w Realu. Miał trudności z zaadaptowaniem się pomimo gola w Superpucharze Europy. „Mbappé jest już na swoim poziomie”, powiedział Carletto pod koniec 2024 roku. I miał rację. 2025 wygląda na rok przełomowy dla napastnika. Zdobył 12 bramek w 12 meczach La Liga, strzelił hat-tricka przeciwko City na Bernabéu. Trafiał aż do porażki u siebie z Valencią.

Nie udało mu się również strzelić gola przeciwko Alavés i został przedwcześnie odesłany do szatni za ostre wejście w nogę Antonio Blanco. Francuz, który przeprosił później swojego przeciwnika, opuścił mecz z Athletikiem z powodu zawieszenia, a następnie doznał kontuzji w rewanżu z Arsenalem. Z Kanonierami również nie udało mu się strzelić gola ani w Londynie, ani w Madrycie. Kontuzja wykluczyła go też z gry przeciwko Getafe.

Mbappé nie strzelił gola od 29 marca, ale nadal pozostaje najlepszym strzelcem Realu. Trwa też niepokojąca posucha bramkowa Viniciusa i Rodrygo. Jeśli chodzi o tego pierwszego, w 2025 roku strzelił trzy gole w 13 meczach La Ligi, dwa w Lidze Mistrzów przeciwko Salzburgowi i jednego przeciwko Arsenalowi. Poza tym jednego z Celtą w Copa del Rey. Łącznie siedem goli w 28 meczach w tym roku.

Bardziej niepokojący jest Rodrygo, zdobywca kluczowej bramki przeciwko Atlético w Lidze Mistrzów na Bernabéu. W 2025 roku strzelił jednego ligowego gola w 13 meczach, a miało to miejsce 19 stycznia. Jego liczby w Champions League są nieco lepsze, bo ma na koncie pięć trafień, plus dwa w Superpucharze Hiszpanii, co daje 8 bramek w 30 meczach, a Brazylijczyk często wychodził w pierwszym składzie. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!