Advertisement
Menu
/ mundodeportivo.com, as.com

Flick przygotowuje się do finału Pucharu Króla, wieszając motywacyjne hasła

Niemiecki szkoleniowiec w ostatnich dniach zasypał ściany ośrodka Ciutat Esportiva zagrzewającymi do walki cytatami, hasłami i sloganami, by poprowadzić drużynę ku chwale.

Foto: Flick przygotowuje się do finału Pucharu Króla, wieszając motywacyjne hasła
Hansi Flick. (fot. Getty Images)

Hansi Flick sięga po wszystkie dostępne środki – nawet te rodem z psychologii czy marketingu – by osiągnąć swoje cele w Barcelonie. Kilka tygodni temu zlecił, by ściany szatni w ośrodku treningowym Ciutat Esportiva pokryto motywacyjnymi hasłami, sloganami i zagrzewającymi do walki cytatami. Jak poinformowało Mundo Deportivo, miały one zjednoczyć drużynę przed decydującą fazą sezonu. Część tych zdań – większość w języku angielskim – pochodzi od największych sportowców świata, takich jak koszykarz Michael Jordan. Inne odnosiły się bezpośrednio do obecnej sytuacji pierwszego zespołu i celów, które ma on przed sobą, stwierdza Javier Miguel, dziennikarz Asa i zagorzały kibic Dumy Katalonii.

Niektóre z tych haseł szczególnie mocno podkreślają znaczenie wspólnoty i stawianie dobra zespołu ponad interesami jednostek. Wyróżniają się zwłaszcza dwa: „Wszyscy razem tworzymy Barçę” oraz „Siła wszystkich czyni nas jednym”. To bardzo czytelne odniesienia do filozofii Flicka, wedle której interes drużyny stoi na pierwszym miejscu – co zresztą dało się niedawno zauważyć, gdy upomniał zawodników, którzy w niewłaściwy sposób zareagowali na brak powołania na mecz z Celtą. Za pomocą tych sloganów szkoleniowiec pragnie również przypomnieć o tożsamości klubu, w którym pierwszeństwo mają określone wartości – zarówno na boisku, jak i poza nim, zauważa Javier Miguel.

Spośród wszystkich wypisanych na ścianach haseł jedno przyciąga szczególną uwagę. Bez żadnych ogródek oddaje ono cel drużyny na ten sezon: „Zdobędziemy potrójną koronę”. Bez półsłówek i niedomówień. Jasny, zwięzły przekaz, który zawodnicy wciąż traktują jako aktualny, choć do końca rozgrywek pozostało już tylko półtora miesiąca. Od dawna w szatni Barcelony mówi się o triplete otwarcie i bez owijania w bawełnę. Piłkarze są świadomi, że kibice żyją tą wizją i wierzą, że po raz trzeci w historii można ją urzeczywistnić. Najmłodsi w drużynie nie ukrywają swojego przekonania, że to możliwe – przywołując pamiętne wyczyny z czasów Pepa Guardioli (2008/09) i Luisa Enrique (2014/15). Dla niektórych z nich to niemal bajka – mieli zaledwie rok, gdy Barça zdobyła swój pierwszy potrójny tytuł, przypomina dziennikarz Asa.

Już w sobotę zespół Flicka czeka prawdziwy sprawdzian, który pokaże, czy slogan o triplete to tylko puste słowa, czy realny plan. Zwycięstwo w finale Pucharu Króla przeciwko Realowi Madryt postawiłoby Barcelonę w idealnej pozycji do dokończenia dzieła – najpierw w La Lidze, gdzie ma cztery punkty przewagi nad rywalem ze stolicy, a następnie w Lidze Mistrzów, gdzie w ciągu najbliższych dwóch tygodni zmierzy się z Interem o awans do finału, podsumowuje Javier Miguel.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!