Advertisement
Menu
/ as.com

Superman Valverde

Bramka Fede Valverde w samej końcówce starcia z Athletikiem utrzymuje Królewskich w walce o ligowy tytuł. W bieżących rozgrywkach Urugwajczyk ma na koncie już 17 udziałów przy golach i jest bliski pobicia wyniku z sezonu 2022/23.

Foto: Superman Valverde
Fede Valverde w meczu z Athletikiem. (fot. Getty Images)

Zrobił to, kolejny raz. Gdy wydawało się, że Real Madryt zaliczy kolejne potknięcie w walce o mistrzostwo Hiszpanii, pojawił się Fede Valverde. Urugwajczyk popisał się znakomitym strzałem z wolej i nie dał żadnych szans bramkarzowi. Jego golazo w 93 minucie dało drużynie tlen, a chwilę później zawodnik od razu został wyściskany przez Carlo Ancelottiego. Środkowy pomocnik, boczny obrońca, skrzydłowy, atakujący. W starciu z Athletikiem 26-latek był najczęściej uderzającym graczem na boisku, bo posłał łącznie siedem strzałów, w tym trzy celne. Próbował i próbował, aż w końcu wpadło. To właśnie przez jego upór Los Blancos nadal wywierają presję na Barcelonę, stwierdza dziennik AS

„Na końcu za wiele nie myślałem. Często myślę tak dużo i zaczynam mieć wiele wątpliwości oraz opcji. Tym razem nie myślałem i spróbowałem strzału. Dzisiaj oddałem wiele strzałów, większość była dobra i cóż, czułem się bardzo pewnie. Zawsze dodają mi jej koledzy. Dzięki Bogu mogło wejść”, stwierdził po ostatnim gwizdku. Strzały z dystansu są znakiem rozpoznawczym Urugwajczyka, o czym doskonale wiedzą jego koledzy. Courtois przyznał kiedyś: „Fede ma bardzo dziwne, ale świetne uderzenie. Na treningu piłka po jego uderzeniu wydaje się lecieć poza bramkę, a nagle zakręca i zastanawiasz się, jak on to robi? Trenuje tak raz czy dwa w tygodniu. Od lat mówimy mu w meczach: «strzelaj, strzelaj»”. No i w niedzielę strzelił.

AS podkreśla, że po bramce Urugwajczyk od razu pobiegł do człowieka, który miał kluczowy wpływ na jego rozwój, czyli Carlo Ancelottiego. Ten gest miał ogromne znaczenie. Minęło już sporo czasu od tamtego słynnego zakładu z sezonu 2022/23. „Jeśli nie zdobędzie 10 bramek w tym sezonie, podrę swoją licencję trenerską”, zadeklarował swego czasu Carletto. Włoch mógł zachować swoją licencję, bo w tamtych rozgrywkach El Pajarito zdobył 12 bramek, do których dorzucił siedem asyst. W tym sezonie jest już bardzo blisko wyrównania tego wyniku, bo na koncie ma 9 goli i 8 asyst. Łącznie daje to 17 udziałów, a więc tylko o dwa mniej niż dwa lata temu, gdy jego forma eksplodowała. Biorąc pod uwagę fakt, że przed Realem Madryt jeszcze co najmniej dziesięć meczów, Fede ma dużą szansę na podkręcenie osobistych osiągnięć. 

Jego występ z Atletikiem to jednak nie tylko gol w samej końcówce. Przez 84 minuty grał jako prawy obrońca, ale regularnie podłączał się do akcji ofensywnych. Nie tylko oddał najwięcej strzałów, ale też razem z Modriciem zanotował najwięcej podań w ostatniej tercji boiska (25). Mecz zakończył z celnością podań na poziomie 93% celności, zaliczył też trzy wybicia, wygrał wszystkie trzy pojedynki powietrzne oraz zanotował pięć odbiorów. Zachwycał jako obrońca, zadecydował o wyniku jako pomocnik.

Urugwajczyk ma w dorobku już 51 rozegranych meczów i na ten moment jako jedyny przekroczył granicę 50 spotkań. Na murawie spędził 4282 minuty. Dziennik AS zastanawia się, na jakiej pozycji mógłby zagrać od początku w finale Pucharu Króla. Ancelotti lubi wystawiać go na prawej stronie defensywy, ze względu na jego wkład w obronę i warunki fizyczne, które pozwalają podłączać się do ataku. Skład na niedzielny mecz nie był przypadkiem, dlatego bardzo możliwe, że w zbliżającym się Klasyku również zobaczymy Valverde właśnie na tej pozycji. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!