Trener Celty porównuje kontrowersje z meczu z Barçą do meczu na Bernabéu
Mecz Barcelony z Celtą Vigo przyniósł serię kontrowersyjnych decyzji sędziowskich, z których praktycznie wszystkie podjęto na korzyść Katalończyków. Po spotkaniu Claudio Giráldez González przy pytaniach dziennikarzy wspomniał, że ma takie same odczucia, jak po styczniowym pucharowym starciu z Realem Madryt na Santiago Bernabéu.

Claudio Giráldez González i Hansi Flick. (fot. Getty Images)
W meczu Barcelony z Celtą doszło do serii akcji i zachowań w końcówce meczu, które miały wpływ na końcowy wynik spotkania. Wśród ocenianych po tym spotkaniu decyzji sędziego są: brak czerwonej kartki za szarpnięcie biegnącego sam na sam Durána przez Íñigo Martíneza, który dzięki temu odzyskał przewagę i zakończył tę akcję rywala; żółta kartka dla Raphinhi za szarpaninę i odepchnięcie Iago Aspasa; zaraz potem brak drugiej żółtej dla Raphinhi za protesty po decyzji sędziego łącznie z odmachnięciem się w jego kierunku (dodatkowo arbiter wykonał gest sięgania po kartkę, ale cofnął rękę); brak rzutu karnego za trafienie dłonią przez Szczęsnego w Minguezę, który już oddał strzał głową i następnie wpadnięcie w jego nogi; rzut karny za kopnięcie w nogę Olmo posiadającego piłkę. Po spotkaniu trener Claudio Giráldez González wypowiedział się w tych sprawach, odpowiadając też w jednym pytaniu o nawiązanie do porażki w Pucharze Króla na Bernabéu.
– Tak, widziałem kontrowersyjne sytuacje na żywo i widziałem powtórki. Rozumiem, że prosisz mnie o opinię... Tak decydowali. Może VAR mógł wejść w inne akcje, ale zdecydował się wejść w 97. minucie. Uznały tak osoby, które wiedzą więcej o sędziowaniu ode mnie. Pozostaję może z wątpliwością w sprawie jakiejś akcji, ale to odczucie osobiste i każdy niech ocenia akcje, jak chce.
– Íñigo Martínez powiedział Duránowi, że powinien był upaść po jego faulu? Regulamin nie określa, czy zawodnika upada, czy nie upada, a czy jest faul. Íñigo zachował się dobrze, Pablo nie upadł, a sędzia podjął taką decyzję. To była jedna z akcji na granicy otchłani i sędzia tak zdecydował, więc trzeba to uszanować.
– Mała drużyna może walczyć z gigantem, jak też robiła to na Bernabéu, ale decydują czynniki na granicy tej otchłani, o jakiej mówię? Dokładnie. Jedno słowo. Dokładnie, czuję to samo - stwierdził trener Celty.
Po styczniowym meczu na Bernabéu Celta była oburzona na decyzje sędziów w pucharowym spotkaniu z Realem na czele z tą o niepodyktowaniu rzutu karnego za rzucenie się Andrija Łunina pod nogi posiadającego piłkę Swedberga, po której za chwilę po drugiej stronie boiska gola na 1:0 strzelił Kylian Mbappé.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze