Raya: Przyjeżdżamy tutaj po zwycięstwo
Bramkarz Arsenalu, David Raya, pojawił się u boku swojego trenera na konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt. Poniżej przedstawiamy zapis rozmowy z hiszpańskim golkiperem.

David Raya podczas konferencji prasowej. (fot. Getty Images)
Jak się ma drużyna? Jesteście pewni swego, są nerwy?
Jest dobrze. Nie jesteśmy podenerwowani, podchodzimy z pewnością siebie. Chcemy powtórzyć to, co zrobiliśmy w pierwszym meczu i przyjeżdżamy tutaj po zwycięstwo.
Będąc dzieckiem śledziłeś mecze Realu Madryt. Jakim uczuciem byłoby dla ciebie wyeliminowanie ich tutaj, na ich stadionie?
Ja śledziłem Casillasa, który zawsze był moim idolem, ale wiemy, jak wielki jest ten klub. Wyeliminowanie ich byłoby czymś cudownym.
Co możecie zrobić jako piłkarze? Jak można zatrzymać Real Madryt?
Myślę, że mamy impuls. Sposób, w jaki zagraliśmy i zmierzyliśmy się z nimi w pierwszym meczu był niesamowity. Jesteśmy tutaj po to, aby dalej pisać historię. To dla nas najważniejsze.
Gdy dwa lata temu przechodziłeś do Arsenalu, wyobrażałeś sobie, że znajdziesz się w takich okolicznościach?
Gdy zaczynałem grać w Arsenalu, to już byliśmy w Lidze Mistrzów. Jeśli chcesz zdobywać tytuły, to musisz grać z najlepszymi. W poprzednim sezonie byliśmy przekonani, że dobrze sobie poradzimy, a teraz jesteśmy przekonani, że będzie jeszcze lepiej.
Jak pracujesz nad aspektem mentalnym przed takim meczem?
Starasz się skoncentrować na tym, co sam możesz kontrolować – czyli na twoich akcjach. Szum dookoła jest poza twoją kontrolą. Musisz skupić się na tym, co musisz zrobić i uwierzyć w siebie.
Trudno będzie uciszyć Bernabéu. Rozmawialiście o tym, jak zamierzacie się od tego odciąć?
To coś, co jest poza naszą kontrolą. Nie możemy o tym myśleć, my po prostu musimy się skupić na nas samych, na piłce, na tym, aby zagrać tak jak w pierwszym meczu, stwarzać szanse i strzelać gole. Przyjechaliśmy tutaj po to, aby wygrać ten mecz.
Jak się gra przeciwko Mbappé i Viníciusowi? Jak się ich zatrzymuje?
Mierzymy się z wieloma bardzo dobrymi zawodnikami w Premier League i wszyscy jesteśmy przygotowani na tego typu wyzwania. Musimy zrobić to samo, co w jakimkolwiek innym meczu – skupić się na nas samych i być przygotowanym na wszystko, co się może wydarzyć.
Twój zamysł jest taki sam jak w drugiej połowie pierwszego meczu? Czyli ruszyć do ataku?
Nasz zamysł jest taki, aby wygrać. Wiemy, jak zagraliśmy w pierwszym meczu i teraz do rewanżu musimy podejść w taki sam sposób. Przyjechaliśmy tutaj po to, aby wygrać.
Real Madryt mówi o historii, o remontadach… Czy Arteta coś wam powiedział na ten temat?
Jesteśmy tutaj po to, aby dalej tworzyć historię. Chcemy awansować do półfinałów i dalej tworzyć naszą własną historię.
Czy to jest dobra okazja na wygranie Ligi Mistrzów?
Oczywiście. Gramy po to, aby wygrywać trofea. Gdyby tak nie było, to w ogóle byśmy nie grali. Zobaczymy, co się wydarzy jutro, a później będziemy iść dzień po dniu.
Czy remontada to bardziej pożywka dla mediów czy faktyczne zagrożenie?
W futbolu może się wydarzyć wszystko, ale do meczu musimy podejść z zamiarem zwycięstwa, a nie po to, aby się bronić. Od pierwszej minuty ruszymy do przodu.
Tutaj remontad doświadczali bramkarze klasy Neuera, Donnarummy… Jak ty do tego podchodzisz?
Mam bardzo spokojny umysł. Jestem skoncentrowany na tym, co mogę jutro zrobić, jak mogę pomóc drużynie. Gdy mecz się rozpocznie, to zobaczymy.
Pracowaliście nad rzutami karnymi?
Niech to zostanie na boisku.
Co sądzisz o tym, że w mediach mówi się o remontadzie jeszcze bez rozegrania meczu?
Nie patrzę zbytnio w media. Oni na pewno patrzą w swoim kierunku, na swój klub i na mecz, jaki chcą rozegrać. My rozegramy swój mecz i tyle.
Ancelotti powiedział, że Real Madryt musi wyjść z głową, sercem i jajami. Jak musi wyjść Arsenal?
Z pełnym przekonaniem, że wygra ten mecz. I myślę, że tak właśnie jest.
Odwoływaliście się do tamtego meczu Arsenalu, który wygrał tutaj 1:0 po bramce Henry'ego?
Znamy historię. Nie sądzę, aby to był ważny temat w szatni, ale wiemy, że Arsenal już tutaj wygrał. Jesteśmy bardzo skupieni na tym, co musimy jutro zrobić. Przeszłość to przeszłość, a jutro zobaczymy teraźniejszość.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze