Gorące minuty, w których Real Madryt może dokonać cudu: nie przegapić pierwszego kwadransa
Królewscy sześciokrotnie znaleźli się w takiej samej sytuacji i w trzech przypadkach zdołali awansować.

Sergio Ramos i Robert Lewandowski w 2013 roku. (fot. Getty Images)
Real Madryt szykuje się na kolejny legendarny wieczór w europejskim futbolu. Zespół jest przekonany, że stać go na remontadę przeciwko Arsenalowi – tego samego zdania są kibice. Sama wiara w sukces nie wystarczy, ale stanowi pierwszy, niezbędny krok, opisuje Relevo.
Madridismo znów odwołuje się do swojej historii, pełnej przykładów remontad, podobnych do tej, której dziś potrzebuje, by wyeliminować Arsenal. Królewscy trzy razy zdołali odrobić straty w europejskich pucharach po porażce różnicą trzech lub więcej goli w pierwszym meczu. Ostatni raz udało się to jednak prawie 40 lat temu. Znacznie bliżej, w 2013 roku, nie zdołali odwrócić losów rywalizacji z Borussią Dortmund, która w Niemczech wygrała 4:1 w półfinale Ligi Mistrzów, zauważa Relevo.
Fot. „Gorące momenty remontad Realu Madryt w Europie. Mecze rewanżowe w fazach pucharowych przy stracie trzech goli”. Grafika przedstawia rozkład bramek zdobywanych przez Real Madryt w meczach rewanżowych europejskich rozgrywek pucharowych, w których Królewscy musieli odrabiać stratę trzech goli po pierwszym spotkaniu. Grafika podkreśla, że Real Madryt najczęściej strzelał gole w początkowej fazie meczu (pierwsze 30 minut) oraz w końcówce (ostatni kwadrans).
Poprzednie przypadki
W całej historii Real Madryt sześciokrotnie znajdował się w sytuacji podobnej do obecnej z Arsenalem. Cztery z tych przypadków miały miejsce w Lidze Mistrzów: oprócz wspomnianej konfrontacji z Borussią w 2013 roku (porażka 1:4), również z Bayernem w 1987 (1:4), Derby County w 1975 (1:4) oraz Benfiką w 1965 roku (1:5). Dwa pozostałe spotkania rozegrano w dawnej Pucharze UEFA – z Borussią Mönchengladbach w 1985 (1:5) i z Anderlechtem rok wcześniej (0:3), przypomina Relevo.
Z tych sześciu dwumeczów Real wygrał trzy – z Derby County, Anderlechtem i Mönchengladbachem. Wszystkie te remontady zakończyły się wysokimi zwycięstwami na Santiago Bernabéu, a w każdym z tych trzech spotkań rewanżowych Królewscy zdobywali gola już w pierwszym kwadransie.
To właśnie szybkie rozpoczęcie jest cechą wspólną remontad Realu w Europie – zespół bardzo wcześnie zdobywał bramki. W każdej z trzech udanych prób trafiał do siatki przed 15. minutą, a w dwóch z nich dołożył kolejne gole między 16. a 30. minutą. Z 20 goli zdobytych łącznie w tych sześciu meczach, aż osiem padło w pierwszej połowie godziny gry. Na uwagę zasługują też dwa inne fragmenty – początek drugiej połowy i ostatni kwadrans meczu, stwierdza Relevo.
Inaczej niż w 2022 roku
W pamięci kibiców są też bardziej współczesne remontady – jak ta z 2016 roku, gdy Real wygrał 3:0 z Wolfsburgiem w rewanżu ćwierćfinału Ligi Mistrzów i odrobił stratę 0:2 z pierwszego spotkania w Niemczech. Albo to, co wydarzyło się w 2022 roku, gdy Królewscy dokonali trzech spektakularnych remontad na Bernabéu – z PSG, Chelsea i Manchesterem City – w drodze do finału w Paryżu.
Te trzy rywalizacje z 2022 roku nie mają jednak wiele wspólnego z obecną sytuacją. Przede wszystkim – wtedy Real nie przegrał pierwszego meczu różnicą większą niż jednego gola (z Chelsea wygrał na wyjeździe 3:1). Co więcej, żaden z wyników, jakie osiągnął wówczas w rewanżach na Bernabéu, nie wystarczyłby dziś do wyeliminowania Arsenalu, punktuje Relevo.
Charakterystyczne dla tamtych starć było nie tylko to, że Real rozegrał słabe pierwsze mecze, ale również to, że i w rewanżach początkowo zawodził – z PSG, Chelsea i City przegrywał u siebie i był o krok od odpadnięcia. Ratował się dopiero w końcówkach. Gdyby spotkanie z Arsenalem przebiegało podobnie, Królewscy znaleźliby się w niemal beznadziejnej sytuacji. Ale tylko niemal – nie beznadziejnej, podsumowuje Relevo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze