Rice: Miałem dośrodkować, ale zobaczyłem ustawienie muru i bramkarza
Declan Rice po meczu z Realem Madryt udzielił wywiadów telewizjom. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi pomocnika Arsenalu z tych rozmów.

Declan Rice zdobywa bramkę na 1:0. (fot. Getty Images)
– Trener od weekendu powtarzał, że klucz do tego meczu to przekonanie, że możemy wygrać to spotkanie i jako grupa piłkarzy naprawdę byliśmy do tego przekonani. Graliśmy razem i walczyliśmy jeden za drugiego. Wiedzieliśmy, że potrzebujemy gola w drugiej połowie i trafienie z wolnego było dla nas bardzo pozytywne.
– Gdzie były takie moje wolne? Zamknięte w skrzyni [śmiech]. Strzelałem za często w mur albo nad bramką. Pierwotnie miałem dośrodkować przy pierwszym wolnym, ale wtedy zobaczyłem mur i ustawienie bramkarza, więc postawiłem na strzał. Bukayo [Saka] powiedział mi, że jeśli to czuję, to powinienem uderzyć. Piłkarza przeleciała obok muru i wpadła do siatki. Przy drugim wolnym miałem już po prostu pewność siebie. To jeszcze do mnie nie dociera, bo mamy też rewanż. Jestem podekscytowany, szczęśliwy i skaczę z radości, ale pewnie dojdzie to do mnie za kilka lat, że dzisiaj zrobiłem coś wyjątkowego.
– Musimy być gotowi na rewanż, bo wiemy dobrze, czym jest gra na Bernabéu. Musimy być na to gotowi.
– Jak doszło do decyzji przy pierwszym wolnym? Nasz trener od stałych fragmentów zaplanował tu wariant z dorzuceniem piłki na drugi słupek. Stałem z Bukayo i mówię mu: nie wygląda to dobrze, by tu dośrodkowywać. Spojrzałem jeszcze raz na mur i na Courtois. Zobaczyłem to miejsce przy murze. Bukayo powiedział: jak to czujesz, to uderzaj. Stwierdziłem: idę po to. Na końcu jeśli nie podejmiesz ryzyka, to nie trafisz. Gdy tylko uderzyłem piłkę, poczułem, że jest szansa i to była jedna z tych historycznych chwil.
– Drugi wolny? Ludzie podważają mój strzał i uderzenia, ale ja wiem, że mogę dostarczać tego typu momenty. Po prostu muszę robić to częściej. Czułem się pewnie po pierwszym wolnym i wiedziałem, że to jest gol, gdy tylko uderzyłem piłkę. Wiem, że taki moment zdarza się raz na nie wiem ile razy, ale cały czas to ćwiczę. W końcu wyszło i szczerze, to chyba do mnie nie dotrze. Nie wiem, czy kiedykolwiek to do mnie dotrze, że trafiłem dwa wolne z Realem. To na pewno najlepszy moment w mojej karierze. Spojrzałem już na telefon i on oszalał. Nie wiem nawet, co mam mówić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze