Ancelotti: Daliśmy odpocząć Asencio, bo był naprawdę wyczerpany

– Rozmowa z Viníciusem po gwizdach? Nie rozmawiałem z nim, bo nie potrzebuję tego. Mógł zagrać lepiej, ale zawsze gdy tak się dzieje, to w następnym meczu gra lepiej i jestem przekonany, że jutro rozegra wielki mecz.

– Zmiana wykonawcy karnych? Przemyśleliśmy to i jutro spróbujemy to rozwiązać.

– Myślimy, że dobrze przygotowaliśmy ten mecz. Rywal radzi sobie dobrze i jest kompletnym zespołem. Myślimy jedynie o dobrym przygotowaniu z jasnym planu i wykonaniu go jutro.

– Pozycja Valverde? To wątpliwość. Radzi sobie dobrze na boku obrony i w środku pola. Trzeba pomyśleć, gdzie da więcej drużynie.

– Ludzie się mną zmęczyli? Nie wiem... Możliwe, że wiele osób się mną zmęczyło, ale wydaje mi się, że liczy się to, by najważniejsza osoba się mną nie zmęczyła. [śmiech] Ten najważniejszy jest zadowolony, jest ze mną, mnie wspiera, pomaga mi. To się liczy, a że inni są mną zmęczeni, to nie ma dla mnie znaczenia. Dynamikę może zmienić właśnie to, by nie zmęczyła się mną najważniejsza osoba w klubie.

– Czy boli mnie krytyka? Nie możemy myśleć o krytyce, gdy gramy co 3 dni. Oceniliśmy mecz z Valencią i zaczęliśmy przygotowania do tego spotkania. Przed nami bardzo ważne 90 minut. Nie są jednak decydujące, bo będzie jeszcze drugie 90 minut na Bernabéu.

– Bardzo trudno prosić piłkarzy zawsze o 100%. Nawet jeśli jesteś gotowy na 100% pod względem mentalnym, to możesz nie być gotowy na 100% fizycznie. Mieliśmy wiele kontuzji i przez to mogło być nam trudniej o rotacje w tym okresie, które były nam potrzebne bardziej niż normalnie. Ostatnio daliśmy odpocząć Asencio, bo był naprawdę wyczerpany po meczu z Sociedadem. Przy tym kontuzje, które mieliśmy, nie pozwoliły nam na rotacje, których mogliśmy potrzebować. Mimo wszystko, że fizycznie z drużyną jest dobrze i jutro możemy zaplanować mecz z intensywnością.