Prezes Euroligi: Nie potrzebujemy kolejnej ligi w Europie
Paulius Motiejūnas, prezes Euroligi, udzielił wywiadu, w którym odniósł się do planów stworzenia przez NBA nowej ligi w Europie. Dodał również, że jest zaskoczony, widząc Real Madryt na tak niskim miejscu w tabeli.

Paulius Motiejūnas, prezes Euroligi. (fot. Getty Images)
Paulius Motiejūnas, prezes Euroligi, udzielił wywiadu dla telewizji Movistar Plus+ przed wczorajszym meczem Realu Madryt z Paris Basketball. Rozpoczął od podsumowania sezonu zasadniczego: „Mamy przed sobą jeszcze dwie kolejki i to jest niesamowite, jaką mamy jeszcze rywalizację. Jestem z tego bardzo zadowolony, a to ciągle tylko sezon zasadniczy. Mamy jeszcze play-in, play-off i Final Four. Niesamowite, nie mógłbym prosić o więcej”, powiedział.
Otrzymał również pytanie o mecz Królewskich i ich pozycję w tabeli. „Jestem zaskoczony, widząc Real Madryt tam, gdzie jest. Wiem, że wszystkie drużyny z czołówki boją się trafienia na Real Madryt w play-offach czy play-in. Drużyna się rozkręca, gra coraz lepiej i lepiej. Zobaczymy, niech wygra lepszy”.
Później oczywiście musiało paść pytanie o plany NBA dotyczące utworzenia nowej ligi w Europie. „Mamy silną ligę, mamy wspaniały plan i wizję, dokąd chcemy zmierzać i co chcemy zrobić. Oczywiście, nie potrzebujemy kolejnej ligi, nie potrzebujemy ratunku. Ciągle powtarzamy, że mamy najlepszą ligę w Europie. Myślę, że mamy najlepszą bazę fanów, na których liga jest zbudowana. Mamy wielkie kluby, jak Real Madryt, mamy nowe zespoły, takie jak Paris Basketball, pochodzące z nowego rynku. Czujemy się silni, a ten wielki hałas nie pomaga. Myślę, że jedyną drogą jest współpraca, ponieważ chcemy dbać o te hale i dać im najlepszy możliwy produkt. Nie potrzebujemy czegoś, co zaburzy projekt, który mamy”, tłumaczył.
Paulius Motiejūnas mówił również o zapraszaniu drużyn do rozgrywek. „Dubaj jest nowym rynkiem. Oni chcieli do nas dołączyć rok temu. Musimy być kreatywni i zobaczyć, jak możemy rozszerzyć hasło Every Game Matters poza Europę. Są też inne wielkie zespoły, jak Valencia. Oglądałem ich ostatni mecz, który przegrali (w półfinale Eurocupu z Hapoelem Tel Awiw – przyp. red.). Mieli dwa bardzo wyrównane spotkania, bardzo trudne, ale mają piękną halę i miasto. Są też dwa serbskie zespoły. Jest wiele klubów, które mógłbym tu wymieniać i które chcą dołączyć. Naszą pracą jest rozmowa ze wszystkimi, że poznać warunki i znaleźć najlepsze opcje. Czy rozbudujemy rozgrywki do 20 drużyn w przyszłym sezonie, czy zostaniemy z 18, czy może będzie tych zespołów jeszcze więcej? Jestem szczęśliwy, że te kluby chcą dołączać. Mają wspaniały produkt i wspaniałe hale, a to też udowadnia, jak silni jesteśmy. To jest dobry problem, jaki można mieć, że trzeba komuś odmówić, ale to też pokazuje, jak silny jest Eurocup”, zakończył.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze