Xabi Alonso: Nie było niczego do zdecydowania

Podczas długo wyczekiwanej konferencji prasowej Xabi Alonso pozostawił wszystko w zawieszeniu. Trener z Tolosy nie chciał wchodzić w szczegóły dotyczące swojej przyszłości w Bayerze Leverkusen, nie rozwiewając tym samym wątpliwości co do dalszych planów. – Nie było niczego do zdecydowania. To był dobry czas na odpoczynek. Moje skupienie, podobnie jak całej drużyny, polega na tym, by nie wybiegać myślami zbyt daleko. Musimy iść krok po kroku, mecz po meczu – powiedział Xabi. I dodał: – Nie ma żadnego terminu. Moje myślenie się nie zmieniło. Wciąż koncentruję się na tym sezonie, jesteśmy w kluczowej fazie. Nie chcemy spekulować na temat czegokolwiek, co wykracza poza piłkę nożną.

Hiszpański szkoleniowiec, którego kontrakt obowiązuje do 2026 roku, nie zdradził niczego w sprawie swojej przyszłości w klubie z BayAreny po zakończeniu obecnego sezonu, mimo licznych doniesień łączących go z wieloma potęgami europejskiej piłki. Xabi, podobnie jak rok temu o tej porze, podkreślił swoje zaangażowanie w projekt w Leverkusen oraz chęć dalszego rozwoju jako trener w Bundeslidze. Nawiązał przy tym do decyzji z marca 2024 roku: – To była inna sytuacja. Wtedy było coś do rozstrzygnięcia, teraz nie. Na tym polega różnica.

Bayer Leverkusen toczy zaciętą walkę o mistrzostwo Niemiec z Bayernem. Mimo to kierownictwo klubu, z dyrektorem generalnym Fernando Carro i dyrektorem sportowym Simonem Rolfesem na czele, planuje latem poruszyć temat ewentualnego przedłużenia umowy trenera. W takich nastrojach Aptekarze podejdą do najbliższego meczu z Bochum, który odbędzie się w piątek i może pozwolić im zbliżyć się na zaledwie trzy punkty do prowadzącego Bayernu.