Carvajal: W tamtym meczu z City wyglądaliśmy na gladiatorów w Koloseum
Dani Carvajal był głównym bohaterem trzeciego dnia Białego Tygodnia organizowanego przez Uniwersytet Realu Madryt i Universidad Europea. Spotkanie poprowadził Emilio Butragueño, dyrektor ds. relacji instytucjonalnych w Realu Madryt. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi piłkarza Realu Madryt.

Dani Carvajal i Emilio Butragueño. (fot. realmadrid.com)
– Minęło 5,5 miesiąca od operacji, zacząłem już nakładać korki i zbieram sesje treningowe na boisku, by spróbować wrócić jak najszybciej, ale zawsze z gwarancjami powrotu w dobry sposób.
– Od momentu kontuzji i wejścia do szatni coś przeskoczyło mi w głowie i to ja podnosiłem kolegów na duchu, a nawet moją żonę. To było dodatkowe wyzwanie na tej drodze. Przygotowujesz się do wygrywania tytułów, a to jest potężna przeszkoda na tej drodze, ale byłem gotowy, by zmierzyć się z nią na maksa. Te miesiące były ciężkie, ale czułem się kochany przez cały świat Realu Madryt. Do tego szacunek i sympatia ze strony świata futbolu były ważnym aspektem w stawianiu kolejnego kroku, gdy czułem, że jestem w dołku.
– Status legendy, która może mieć najwięcej tytułów w historii? Wszedłem do Realu Madryt w wieku 10 lat, ale praktycznie od urodzenia jestem madridistą. Myślę, że ciągle nie jestem świadomy, gdzie doszedłem. Widzę tutaj obrazek z boiskami szkółki i doskonale pamiętam, jak sam tam grałem z tym marzeniem, by któregoś dnia potrenować z piłkarzami pierwszej drużyny. Dzięki Bogu, pracy i stanowczości mogę dzisiaj powiedzieć, że przeżyłem w tym klubie jedną z najlepszych epok i ciągle ją przeżywam, bo to jeszcze nie koniec. To marzenie móc zostać legendą tego klubu. Cel zostania najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii klubu jest niewyobrażalny i po prostu kładę się codziennie spać bardzo szczęśliwy, gdy o tym wszystkim myślę.
– Najbardziej wyjątkowym wieczorem, jaki przeżyłem, był ten z Manchesterem City. Nie przeżyłem nic podobnego. To było wyjątkowe uczucie, gdy strzeliliśmy gola na remis przy 6 doliczonych minutach i jaka atmosfera wtedy powstała. Sami patrzyliśmy na siebie i wyglądaliśmy na gladiatorów w Koloseum.
– Gol w finale na Wembley? Zawsze kiedy grasz mecz o kalibrze finału, wyobrażasz sobie, że strzelisz gola. W moim przypadku do sześciu razy sztuka. Uczucie zdobycia tej bramki było niesamowite i poczułem wtedy dumę nie do opisania. Ludzie będą wspominać mnie w kontekście tej bramki, bo to było podsumowanie wielkiego sezonu. Wejście do historii futbolu z 6 Pucharami Europy razem z 5 innymi kolegami jest fantastyczne. Real dalej wygrywa i był, jest i będzie Real Madryt, będąc ponad wszystkim. Dlatego też musisz wsiąść na ten statek, nauczyć się wartości tego klubu i przyjąć jego esencję.
– Motywacja i filozofia? Hasta el final, vamos Real. To hasło odnosi się do jednej z mocnych stron tej koszulki i tego klubu. Nigdy się nie poddajemy i wiemy, że dopóki mecz się nie skończy, to Real Madryt jest żywy. Pokazaliśmy to wielokrotnie. Dzięki temu kiedy zbliża się końcówka, to nawet rywale czują tę tremę wynikającą z gry przeciwko Realowi Madryt, bo wiedzą, co ten klub osiągnął w swojej historii w ostatnich minutach. Dlatego nawet gdy sytuacja jest bardzo zła, to potrafi odwrócić się na naszą korzyść.
– Rola kapitana? Ciągle mam w domu opaskę, którą nałożyłem po raz pierwszy, to mówi chyba wszystko. Na końcu po prostu wypełniasz kolejne cele i nawet jeśli na początku to wygląda na coś odległego, to mijają lata i stajesz się coraz ważniejszy w klubie. Nałożenie opaski kapitana Realu Madryt znaczy bardzo wiele. Ja próbuję przede wszystkim przekazywać dobre wychowanie, dużą dyscyplinę oraz wartości Realu Madryt, by wpajać je młodym. Są to niepoddawanie się do końca oraz umiejętność wygrywania, ale także przegrywania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze