Vallejo rozpoczyna odliczanie
Środkowy obrońca rozegrał w tym sezonie zaledwie dziesięć minut, a jego kontrakt wygasa 30 czerwca.

Jesús Vallejo. (fot. Getty Images)
Relevo wylicza, że dokładnie 100 dni pozostało do wygaśnięcia kontraktu Jesús Vallejo z Realem Madryt, a 28-letni zawodnik nadal jest skazany na całkowity ostracyzm. Hiszpański środkowy obrońca rozegrał w tym sezonie zaledwie 10 minut (przeciwko Alavés we wrześniu ubiegłego roku) i pomimo poważnej kontuzji Militão, wracającego powoli do zdrowia Alaby i problemów mięśniowych Rüdigera, jasne jest, że nie zagra już więcej dla Realu Madryt.
Decyzja ta została podbudowana znakomitymi występami Raúla Asencio, który został powołany do reprezentacji, oraz progresywnymi występami wychowanków, takich jak Jacobo Ramón, a nawet Diego Aguado. Jest stanowcza i ma poparcie najważniejszych osób z Valdebebas. Od tego nie ma już odwrotu.
Jest to po pierwsze decyzja trenerska, podjęta sumiennie i dokładnie przemyślana, mająca jeden cel: dać minuty canteranos, którzy są wysoko cenieni w La Fábrice (Asencio, Jacobo Ramón, Diego Aguado, Víctor Valdepeñas, a nawet Joan Martínez, obecnie kontuzjowany) i mają większy potencjał niż obrońca z Saragossy, niepewny i wyraźnie zestresowany w swoim jedynym występie w białej koszulce w tym sezonie, przeciwko Deportivo Alavés (3:2) we wrześniu 2024 roku. Mimo wszystko Vallejo regularnie trenuje i zawsze daje z siebie wszystko oraz jest regularnie powoływany. Jednak jego minuty na liczniku się nie zmieniły... i w nadchodzących tygodniach raczej już do tego nie dojdzie.
Relevo zauważa, że pod znakiem zapytania stoi zabranie Vallejo na Klubowe Mistrzostwa Świata. Turniej, którego gospodarzem będą Stany Zjednoczone i który będzie charakteryzował się innowacyjnym modelem z 32 drużynami, zostanie rozegrany między 14 czerwca a 13 lipca. Tym samym zawodnicy, których kontrakty wygasają 30 czerwca, będą musieli dojść do porozumienia ze swoimi drużynami. Jeśli chodzi o Vallejo, biorąc pod uwagę jego nikłą rolę w tym sezonie, naturalne byłoby, aby klub i zawodnik osiągnęli porozumienie, które pozwoliłoby obrońcy odejść wcześniej, niż przewidziano, a tym samym szybciej znaleźć nowy zespół na sezon 2025/26.
Jeśli tego nie zrobi, jego kontrakt z Los Blancos wygaśnie 30 czerwca, a drużyna Ancelottiego będzie wówczas w trakcie walki na turnieju. Chociaż nie jest to opcja wykluczona, jest mniej prawdopodobna, ponieważ odłożenie jakiejkolwiek decyzji do lipca (turniej kończy się 13 dnia tego miesiąca) oznaczałoby dla gracza podjęcie ryzyka późnego rozpoczęcia przygotowań do sezonu z nową drużyną. Byłoby to coś, co przy zaledwie dziesięciu minutach spędzonych na boisku może być dla Vallejo niekorzystne.
„Z Jesúsem Vallejo nie dzieje się absolutnie nic złego. Trenuje, czuje się dobrze, a my wolimy dawać więcej szans młodym zawodnikom” - powiedział Carletto kilka miesięcy temu na konferencji prasowej, zapytany o jego sytuację. Cokolwiek się stanie, perspektywy nie są szczególnie zachęcające dla 28-latka, po sezonie, w którym prawie nie dostał żadnych minut i cierpiał z powodu kontuzji, które, choć nie były poważne, pozbawiły go większej liczby występów. Włoski trener planował wystawić go w jedenastce na mecz przeciwko Deportivie Minera w Copa del Rey, ale obrońca powiedział, że nie jest gotowy w 100%.
Stanowisko Realu Madryt jest takie samo od kilku miesięcy: klub zachęcał Vallejo do odejścia, zarówno na zasadzie wypożyczenia, jak i transferu definitywnego, podczas różnych okienek transferowych. Środkowy obrońca jest jednak zdeterminowany, by wypełnić swój kontrakt, który wygasa 30 czerwca, dokładnie za 100 dni, a w międzyczasie odbędą się Klubowe Mistrzostwa Świata.
Relevo przypomina, że w styczniu ubiegłego roku defensor miał możliwość opuszczenia Valdebebas (dostał dużą ofertę z Turcji) i ponownego spróbowania swoich sił za granicą, w innej drużynie, po tym, jak został pominięty powołaniach na kilka spotkań. Propozycja została jednak odrzucona, bo 28-latek chce wypełnić swój kontrakt z Królewskimi.
Oprócz Vallejo, 30 czerwca umowy wygasają też Luce Modriciowi i Lucasowi Vázquezowi. Chorwacki pomocnik i hiszpański obrońca są jednak w planach Ancelottiego, a klub będzie musiał zdecydować, jak postąpić w ich przypadku, który jest zupełnie inny niż ten Vallejo, bo dni wychowanka Saragossy są w Madrycie policzone.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze