Barça złożyła już odwołanie, aby nie grać z Osasuną 27 marca

Barcelona złożyła już odwołanie do Komitetu Apelacyjnego, aby uniknąć rozegrania przełożonego meczu z Osasuną 27 marca, czyli w terminie wyznaczonym przez sędziego. Klub uważa, że spotkanie powinno zostać przeniesione, ponieważ nie będzie mógł skorzystać z sześciu zawodników pierwszej drużyny, którzy w tym czasie będą przebywać na zgrupowaniach reprezentacji: Raphinhi, Ronalda Araújo, Fermína, Pablo Torre, Gerarda Martína i Héctora Forta.

Choć Barcelona już wcześniej podnosiła ten argument w swoich uwagach, sędzia nie uwzględnił tej prośby. Kolejnym punktem, na którym opiera się odwołanie katalońskiego klubu, jest precedens związany z przełożonym meczem, który odbył się między dwiema ostatnimi kolejkami ligowymi.

Chodzi o spotkanie Celty z Realem Madryt z sezonu 2016/17. W tamtym momencie Królewscy i Barcelona mieli po 87 punktów, a wysokie zwycięstwo zespołu prowadzonego przez Zidane’a (1:4) praktycznie zapewniło Los Blancos tytuł mistrzowski – w ostatnim meczu przeciwko Máladze wystarczał im remis, a ostatecznie wygrali.

Sędzia nie uznał jednak tego precedensu za wystarczający powód do przełożenia meczu Barcelony na koniec sezonu. Klub liczy na ostateczną decyzję Komitetu Apelacyjnego, choć nie ma wielkich nadziei na pozytywne rozstrzygnięcie i zaczyna godzić się z faktem, że spotkanie odbędzie się 27 marca.

– Wydaje mi się to trochę dziwne. Real Madryt narzekał już na kwestię 72 godzin odpoczynku. To prawda, że nie ma wielu dostępnych terminów, ale brak Araujo i Raphinhi działa na naszą niekorzyść – skomentował wczoraj Pedri.

Samo spotkanie może mieć duży wpływ na układ w tabeli, ponieważ aktualnie Barcelona ma tyle samo punktów co Real Madryt.