Advertisement
Menu
/ YouTube.com

De la Fuente: Cieszymy się, że Raúl dołącza do tej drużyny, do tej wielkiej rodziny, którą udało nam się stworzyć

Luis de la Fuente wziął udział w konferencji prasowej po ogłoszeniu powołanych na najbliższe zgrupowanie reprezentacji. Przedstawiamy fragment rozmowy selekcjonera z dziennikarzami.

Foto: De la Fuente: Cieszymy się, że Raúl dołącza do tej drużyny, do tej wielkiej rodziny, którą udało nam się stworzyć
Luis de la Fuente. (fot. Getty Images)

Mam dwa pytania. Pierwsze – znamy już powołania na ćwierćfinały Ligi Narodów, ale nieobecność Isco Alarcóna zaskoczyła wiele osób. Czy mógłby pan wyjaśnić, dlaczego zdecydował się go nie powoływać?
Cześć, Germán. Skupiam się na radości z tego, że mamy aż 27 wspaniałych powołanych zawodników. Cieszę się, że są wśród nich Baena, Pedri, Olmo… Gdyby ich zabrakło, to pewnie też byłoby zaskoczenie, jak wspominasz. Świętuję to, że mamy tylu świetnych piłkarzy do wyboru, a jednocześnie inni, równie dobrzy, niestety nie mogą się znaleźć w tej kadrze.

Witam, selekcjonerze, witamy w Walencji. Chciałbym zapytać o nowe nazwisko w kadrze – Raúla Asencio. O ile się nie mylę, nigdy nie występował w młodzieżowych reprezentacjach. Jak go śledziliście i dlaczego zdecydował się pan go powołać?
Tak, rozgrywa fantastyczny sezon. Był w niższych kategoriach wiekowych, ale nigdy nie trafił do reprezentacji U-21. Są jednak zawodnicy, którzy przyspieszają swoje procesy rozwojowe – to właśnie przypadek Raúla. Zawsze mówiłem, że chcę dawać szanse młodym, utalentowanym zawodnikom, zapewniając im ciągłość gry. Jeśli ktoś dostaje okazję i ją wykorzystuje, pokazując swoją wartość, zasługuje na miejsce w profesjonalnym futbolu. Raúl robi to znakomicie i cieszymy się, że dołącza do tej drużyny, do tej wielkiej rodziny, którą udało nam się stworzyć.

Co dla was znaczy gra na Estadio Mestalla, w Walencji, po wszystkim, co się tutaj wydarzyło? Wiem, że był pan również obecny w akcji solidarnościowej…
To ogromne emocje. Niedawno, tydzień temu, byłem także w Alcudii i miałem okazję odwiedzić miejsca, które najbardziej ucierpiały w wyniku DANA. Serce się ściska, widząc te dramatyczne chwile, ale jednocześnie chcemy przekazać siłę i nadzieję. Tak jak powiedziałem w nagraniu – Hiszpania i piłka nożna nie zapominają o was. Mam nadzieję, że odbudowa zakończy się jak najszybciej.

Wspomniał pan o tej wielkiej rodzinie, którą udało się stworzyć. Był w niej także Gavi, który doznał kontuzji, ale był obecny nawet podczas finału EURO. Teraz jest zdrowy, ale nie ma go w kadrze. Czy to kwestia małej liczby minut w Barcelonie, czy są inne powody?
Pozwolę sobie odpowiedzieć pytaniem na pytanie. Na szczęście mamy więcej świetnych zawodników, niż możemy powołać. To pokazuje, jak wielki i silny jest hiszpański futbol. Wspomnieliście Isco, teraz Gaviego – to piłkarze o ogromnej jakości, ale na ten moment wybraliśmy inną grupę, najlepiej pasującą do naszej koncepcji gry i planu na nadchodzące mecze. W mojej opinii to najlepsza możliwa selekcja.

Dzień dobry, selekcjonerze. Przepraszam, ale znów muszę zapytać o zawodnika, którego nie ma w kadrze. Wśród 27 powołanych zabrakło bardzo wyjątkowej postaci, dlatego muszę o niego zapytać – chodzi o kapitana Valencii. Wielokrotnie obdarzał go pan zaufaniem w kluczowych momentach, ale teraz, z powodu serii kontuzji i pojawienia się nowych bocznych obrońców, jego sytuacja stała się bardziej skomplikowana. Jak wygląda przyszłość Gayi w reprezentacji? Wszyscy chcielibyśmy zobaczyć kapitana Valencii, albo przynajmniej jakiegoś przedstawiciela klubu w kadrze.
Przede wszystkim musimy przyzwyczaić się do tego, że reprezentacja to drużyna całego kraju, Hiszpanii, i niezależnie od tego, czy jest w niej jakiś lokalny zawodnik, powinniśmy czuć dumę z tego, co ona reprezentuje. To nasza wspólna drużyna. Jeśli chodzi o Gayę – znam go od 2013 roku, kiedy miałem go pod swoją opieką. Od tamtej pory minęło sporo czasu, ale wciąż mam z nim dobry kontakt. Ostatnio z nim rozmawiałem. Jak każdy inny zawodnik, dostanie swoją szansę. Zachęcam wszystkich piłkarzy, którzy mogliby być powołani, ale tym razem nie zostali wybrani, do dalszej ciężkiej pracy. Trafienie do tej kadry jest niezwykle trudne, bo mamy świetnych zawodników. Nie zapominajmy, że to aktualny mistrz Europy i triumfator Ligi Narodów. Bycie częścią tej drużyny wymaga ogromnej pracy, wysiłku, umiejętności i poświęcenia. Wszyscy ci zawodnicy powinni kontynuować swoje starania, bo ich szansa nadejdzie, gdy uznamy to za stosowne.

Chciałem zapytać o Íñigo Martíneza. Opuścił kadrę w bardzo szczery sposób, mówiąc o tym otwarcie. Teraz mamy młodszy blok środkowych obrońców, ale czy jego powołanie wynika z potrzeby nadania większej solidności defensywie?
Íñigo nigdy nie wypadł z naszych planów, nawet gdy nie był powoływany, bo grali inni zawodnicy. To jak w wielkiej drużynie – raz stawia się na jednego piłkarza, innym razem na innego, i oni muszą to przyjąć ze spokojem. Większość graczy to rozumie. Teraz nadszedł odpowiedni moment, by znów go powołać. Radzi sobie bardzo dobrze, pasuje do naszej koncepcji gry i planu taktycznego. Właśnie dlatego uznaliśmy, że to najlepszy moment na jego powrót. Będziemy cieszyć się jego obecnością i jego grą tak długo, jak to możliwe – tak samo jak w przypadku pozostałych zawodników.

Chciałem zapytać o Pedriego. Znajduje się obecnie w znakomitej formie, to jeden z najlepszych momentów jego kariery. Zawsze pan na niego stawiał, nawet gdy był kontuzjowany, podkreślając, że na niego czeka. Jak ocenia pan jego aktualną dyspozycję? Czym różni się od Pedriego z poprzedniego sezonu? Czy pod wodzą Flicka widzi pan jakieś zmiany, które pomagają mu się rozwijać? I dlaczego jest tak kluczowy dla pana koncepcji gry?
W największym skrócie – Pedri to zawodnik wyjątkowy. W wielu pozycjach mamy jednych z najlepszych piłkarzy na świecie, ale jego przypadek jest szczególny. Obecnie osiągnął dojrzałość w grze i w rozumieniu futbolu, jakiej wcześniej nie miał. Ale jestem pewien, że jeszcze nie widzieliśmy jego najlepszej wersji – to zawodnik, który wciąż się rozwija. Jest dla nas bardzo ważny, bo daje nam ogromną wszechstronność. Może grać bliżej bramki, choć w klubie często występuje w roli „ósemki” – trochę bardziej cofniętego pomocnika. Radzi sobie znakomicie w obu rolach. Dzięki temu mamy więcej możliwości taktycznych, możemy wprowadzać różne warianty gry. Powtarzam – Pedri to dla mnie jeden z najlepszych zawodników na świecie na swojej pozycji. Musimy go doceniać i cieszyć się, że mamy go w Hiszpanii. Jego rozwój to nie przypadek – to efekt ciężkiej pracy wykonywanej przez kluby, akademie i trenerów, którzy go kształtowali. A potem oczywiście ogromna zasługa samego zawodnika, który codziennie chce być lepszy. To właśnie dzięki temu ta reprezentacja staje się coraz bardziej konkurencyjna.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!