Valverde i Rüdiger na granicy wytrzymałości
AS twierdzi, że obaj wyjdą w pierwszym składzie przeciwko Atlético, mimo że nie są w stu procentach gotowi. Niemcowi grozi również zawieszenie, jeśli otrzyma żółtą kartkę.

Fede Valverde i Antonio Rüdiger. (fot. Getty Images)
AS zauważa, że brak pewności zmusza człowieka do podejmowania ryzyka. A w Realu Madryt Carlo Ancelottiego zmusza do tego brak pewności defensywy. Trener ustawi dziś Valverde na prawej stronie i wystawi Rüdigera w środku obrony jako partnera Raúla Asencio. To ryzyko może wiele kosztować włoskiego szkoleniowca, ale on zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji.
To nie będzie zwykły mecz. To nie będą zwykłe derby. To derby w Lidze Mistrzów i ktokolwiek odpadnie, nawet jeśli wciąż walczy o tytuł w lidze, będzie inaczej oceniany przez resztę sezonu. Dlatego Ancelotti jest gotów postawić wszystko na jedną kartę, stawiając na dwóch graczy, którzy nie są w pełni gotowi do gry.
Urugwajczyk nie pojawił się na boisku od rewanżu z Manchesterem City 19 lutego. Przesiedział na ławce mecz przeciwko Gironie (2:0), a potem nie był dostępny na spotkania z Realem Sociedad (1:0) i Betisem (1:2). W tym czasie pozycję prawego obrońcy zajmowali Asencio, który na Reale Arenie nie wypadł przekonująco, oraz Lucas, którego poziom nie dorównuje temu, jakie pokazuje Fede. Problemy mięśniowe do ostatniej chwili uniemożliwiały Urugwajczykowi trenowanie w normalnym tempie z resztą drużyny, ale Valverde nie odpuści występu w takim meczu.
AS dodaje, że podobna jest sytuacja z Rüdigerem. Niemiec również odpoczywał przeciwko Gironie, w meczu, w którym Alaba i Asencio stworzyli parę środkowych obrońców. W Copa del Rey wrócił do wyjściowego składu, tym razem z Tchouaménim u boku, a przeciwko Realowi Betis Ancelotti wypróbował go obok Alaby. Odczucia, zawsze takie same.
To znaczy takie, że żadna z tych kombinacji nie zapewnia takiego bezpieczeństwa z tyłu jak para Rüdigera z Asencio. Problem polega na tym, że Niemiec wyglądał na nieco rozbitego przeciwko Betisowi. Widać to było na niektórych nagraniach pokazanych przez Movistar, gdzie mogliśmy zobaczyć, jak kuleje i trochę dziwnie się porusza. Co więcej, będzie musiał być podwójnie ostrożny, ponieważ jest również zagrożony zawieszeniem i przegapi rewanż, jeśli obejrzy dziś żółtą kartkę. Krótko mówiąc, Real jest skazany na ryzyko w tak wielkim meczu, jakim są derby Madrytu w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze