Vinícius: Prezes mi ufa, ja ufam jemu i wszystkim w klubie, którzy tak bardzo mi pomogli i zawsze byli przy mnie
Vinícius Júnior po wczorajszej konferencji prasowej rozmawiał z TNT Sports Brasil. Przedstawiamy pełne tłumaczenie tej rozmowy.

Vinícius Júnior. (fot. Getty Images)
Vini, to twoje pierwsze europejski derby. Real Madryt mierzył się z Atlético w Europie wiele razy, ale ty jeszcze nie. Jak się czujesz? Jak wygląda sytuacja w drużynie po weekendowej porażce?
Jestem bardzo, bardzo podekscytowany, no i szczęśliwy, że mogę grać w takich spotkaniach. To mecze z piękną historią, która ciągnie się przez lata rywalizacji w Europie. Nigdy wcześniej nie miałem takiej okazji, podobnie jak wielu zawodników z naszego zespołu. Jesteśmy bardzo podekscytowani meczem, który na pewno będzie świetnym widowiskiem. Atmosfera na stadionie i doping kibiców bardzo nam pomogą. Nasza więź z nimi jest najlepsza z możliwych i będziemy ich mocno potrzebować. Musimy zagrać dużo lepiej niż w ostatnim meczu, zrobić wszystko inaczej niż przeciwko Betisowi. Zagraliśmy słabo, ale mamy świetnych piłkarzy, a najlepsi mają też mentalność, by szybko się podnieść. Oczywiście to było dwa dni temu, ale musimy kompletnie się przełączyć – to inna rywalizacja, inny zespół, inne otoczenie. Teraz zaczyna się moment w sezonie, który lubimy najbardziej – faza pucharowa.
Vini, muszę zapytać – mecze derbowe z Atlético to w Hiszpanii jedne z tych spotkań, w których jesteś najbardziej na celowniku. Widzieliśmy, że poza boiskiem dochodziło do różnych sytuacji, w tym rasistowskich przyśpiewek. Czujesz, że świadomość w tej kwestii rośnie? Czy widzisz, że twoja walka przynosi efekty?
Myślę, że tak, i to nie tylko moja, bo inni zawodnicy, celebryci, osoby z ważnym głosem bardzo mi pomagają. Wy, dziennikarze, też wspieracie nas w walce z tym problemem. Oczywiście w Hiszpanii zmiany zachodzą trochę wolniej, incydenty wciąż się zdarzają na stadionach, ale wierzę, że sytuacja się poprawia i w niedalekiej przyszłości uda się to całkowicie wyeliminować.
Vini, 300 meczów w barwach Realu Madryt, niedawno kapitan, bardzo chwalony za postawę, zwłaszcza za zatrzymanie meczu po przyśpiewkach pod adresem Raúla Asencio. Czujesz, że twoja rola lidera w drużynie rośnie?
Myślę, że tak, bo spełniam marzenia – zagrałem jako kapitan największego klubu na świecie i mam już 300 spotkań na koncie. Chcę zagrać o wiele więcej i dalej tworzyć historię. Przyszedłem tu jako 18-latek, a wtedy Lucas Vázquez, Luka Modrić czy Carvajal mieli już swoją pozycję w klubie. Widzieli, jak dorastałem, a ja obserwowałem ich – jak traktują ludzi, jak zachowują się na boisku i jak bronią barw Realu. Uczę się od najlepszych, a to daje mi spokój i poczucie odpowiedzialności, by wspierać młodych, którzy dopiero do nas dołączają i którzy także zapiszą piękne karty w historii tego klubu. Jestem tu, by im pomagać i jeszcze mocniej zapisać swoje nazwisko w historii Realu.
Mówisz o 300 meczach, ale podczas konferencji wspomniałeś też o 400, 500… Jak wygląda kwestia przedłużenia kontraktu?
Myślę, że niedługo wszystko zostanie dopięte, ale mam umowę do 2027 roku, więc jest jeszcze sporo czasu. Nie ma potrzeby się spieszyć, wszystko robimy na spokojnie. Prezes mi ufa, ja ufam jemu i wszystkim w klubie, którzy tak bardzo mi pomogli i zawsze byli przy mnie. A ja jestem tutaj, by odwdzięczyć się tym samym.
Na koniec – w tym tygodniu selekcjoner ogłosi powołania do reprezentacji Brazylii. Jakie są twoje oczekiwania względem powrotu Neymara?
Są duże, bo Neymar to nasz idol, lider naszego pokolenia. Cieszymy się, że wrócił, że znów strzela gole dla Santosu. Najważniejsze, że jest szczęśliwy. Liczę, że w tej kolejnej przerwie na kadrę rozegramy dwa wielkie mecze – z Kolumbią i Argentyną, bo to właśnie takie spotkania są najlepsze.
Dziękuję, Vini, powodzenia!
Dziękuję bardzo!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze