Advertisement
Menu
/ marca.com

Diego Llorente: Młodzi zawodnicy powinni brać przykład z takich piłkarzy jak Isco i Modrić

Diego Llorente udzielił wywiadu dziennikowi MARCA. Wychowanek Realu Madryt opowiadał o swoim pobycie w stolicy Hiszpanii i w Andaluzji.

Foto: Diego Llorente: Młodzi zawodnicy powinni brać przykład z takich piłkarzy jak Isco i Modrić
Diego Llorente. (fot. Getty Images)

Czy zwycięstwo na Coliseum było oczekiwanym punktem zwrotnym?
Tak, po porażce w Vigo, która bolała ze względu na jej przebieg, nastąpiła zmiana nastawienia. Pokazaliśmy to w Lidze Konferencji, a także w meczach La Lidze, w których zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Nie lubię dramatyzować, mówiąc, że każdy mecz to finał, ale zdobycie trzech punktów kosztuje naprawdę dużo.

Jak ważne było przyjście Antony’ego i Cucho?
Lubię, gdy do zespołu dołączają ludzie z pokorą i gotowością do ciężkiej pracy. Jakość i decydujące akcje, jakie mogą dać drużynie, pokazują już sami. To zawodnicy, którzy mieli ważne role w swoich poprzednich klubach, a teraz wnoszą wiele do naszego zespołu i jesteśmy bardzo zadowoleni, że tu są.

A co powiesz o Jesúsie? Czy porównania do nowego Joaquína są przesadzone?
Jesúsa trzeba otoczyć opieką i spokojem. Musimy pozwolić mu się rozwijać, dawać mu odpowiednie wskazówki w kluczowych momentach, a resztę zrobi futbol. Nie ma co przesadzać – to bardzo młody chłopak, na szczęście z dobrze poukładaną głową. Reszta przyjdzie naturalnie. Spokojnie z Jesúsem.

Pracowałeś z Zidane’em, Mourinho, Bielsą… Co wyróżnia Pellegriniego?
Trener świetnie zarządza zespołem i ma coś, co w klubie takim jak Betis jest niezwykle istotne – potrafi zachować spokój zarówno w dobrych, jak i trudniejszych momentach. Dzięki temu drużyna nie daje się ponieść emocjom ani negatywnym seriom, co jest kluczowe.

Dlaczego zdecydowałeś się wrócić do Hiszpanii i wybrać właśnie Betis?
Po czterech latach za granicą, doświadczenia z różnych lig sprawiły, że stałem się lepszym zawodnikiem. Kolejnym krokiem było znalezienie równowagi zarówno pod względem sportowym, jak i osobistym – i powrót do Hiszpanii był najlepszą opcją. Betis przedstawił mi ambitny projekt…

Jesteś tu zaledwie kilka miesięcy, a już nosiłeś opaskę kapitana…
To było dla mnie ogromne wyróżnienie, bo to bardzo ważna rola. Mamy w zespole wielu młodych zawodników i lubię ich wspierać, by czuli się częścią drużyny. To był wyjątkowy dzień.

Dziś czeka cię także wyjątkowy mecz przeciwko Realowi Madryt.
Tak, spędziłem tam mnóstwo lat – trafiłem do klubu jako siedmiolatek i zostałem aż do momentu wypożyczenia do Rayo. Zawsze będę wdzięczny Realowi za wszystko – zarówno za szkolenie, bo to jedna z najlepszych akademii na świecie, jeśli nie najlepsza, jak i za wartości, które wpaja się tam od najmłodszych lat.

W swojej generacji dzieliłeś szatnię z Lucasem Vázquezem. Czy to przykład wartości cantery?
Gra w Realu Madryt jest niezwykle trudna, bo na każdej pozycji rywalizuje się z najlepszymi na świecie. Ale akademia również ma ogromny potencjał, co widać po takich zawodnikach jak Lucas czy Carvajal – idealnym przykładzie tego, że można zostać wypożyczonym, wrócić i odnieść sukces. Podobnie jak Asencio, który teraz prezentuje świetny poziom…

W dniu twojego debiutu w Realu Madryt grał już pewien Modrić, który nadal występuje i strzela gole.
To legenda, wzór dla wszystkich piłkarzy. Praca, którą wkłada w takie bramki czy w utrzymanie się w jednym z najlepszych klubów świata w tym wieku, to efekt codziennego wysiłku. Nikt mu niczego nie podarował, a mimo mniejszej liczby minut wciąż wnosi ogromną wartość do zespołu. Młodzi zawodnicy powinni brać przykład z takich piłkarzy.

W twojej drużynie też jest świetny przykład – Isco, choć wciąż sporo młodszy.
Bardzo się cieszę z jego powrotu, bo dla nas wszystkich to był cios, gdy musiał zrobić krok wstecz, by dojść do siebie. Ale wrócił w wielkim stylu i to nie tylko pod względem techniki – bo talent ma wrodzony – ale także przez to, jak biega, jak pracuje w defensywie, jak naciska na rywali… To zawodnik, którego trzeba brać pod uwagę w kontekście powrotu do reprezentacji.

Jak zatrzymać napastnika takiego jak Mbappé?
W starciach z takimi piłkarzami nie można w każdej akcji próbować pojedynków jeden na jeden, bo ich talent i warunki fizyczne są na niesamowitym poziomie. Kluczem jest gra zespołowa i odpowiednie wsparcie od kolegów – to wtedy tacy zawodnicy mają najtrudniej.

I na koniec – jakie ma pan wspomnienia związane z Ancelottim?
Świetnie zarządza szatnią i całym klubem, co w Realu Madryt jest kluczowe, bo często pozaboiskowe kwestie mają większy ciężar niż te sportowe. Cieszy się ogromnym szacunkiem drużyny. Wiele się od niego nauczyłem i wciąż udowadnia, że jest na najwyższym poziomie – to znakomity trener.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!