Oficjalnie: Dennis Smith Jr. nie jest już zawodnikiem Realu Madryt
Dennis Smith Jr. zostanie zapamiętany jako jeden z najgorszych transferów Realu Madryt. Nie zdołał się zaadaptować w stolicy Hiszpanii i wrócił już do Stanów Zjednoczonych, gdzie zamierza dalej walczyć o powrót do NBA.

Herb Realu Madryt. (fot. wikipedia.org)
„Real Madryt i Dennis Smith Jr. doszli do porozumienia w sprawie rozwiązania umowy, która łączyła go z klubem. Real Madryt życzy mu dużo szczęścia na nowym etapie życia”, tym krótkim komunikatem Królewscy potwierdzili to, co było jasne od pewnego czasu. Amerykanin nie jest już zawodnikiem Blancos, a jego krótka przygoda w stolicy Hiszpanii była nieudana. Cały transfer należy uznać jako zupełne nieporozumienie i porażkę ze strony osób dokonujących wzmocnień w sekcji koszykarskiej.
„Dennis dołączył do nas w trudnym momencie, kiedy brakowało niewiele do Pucharu Króla. Musiał wykonać duży wysiłek, żeby wrócić do formy po długiej przerwie. Nie miał takiej adaptacji, jakiej by oczekiwał, ani nie zaadaptował się do naszego stylu pracy. Jeśli zaczynałby z nami od początku sezonu, z pewnością złapałby tę dynamikę. Nie można mu też zarzucać braku profesjonalizmu, po prostu podjął decyzję o wyborze innej drogi. Z pewnością myślał, że nie będziemy w stanie włączyć go do naszej dynamiki. Widział, jakie wymagania panują w zespole i zdawał sobie sprawę, że nie będzie mógł pomóc tak, jak tego chciał. Jesteśmy, kim jesteśmy. Z tą czternastką zawodników będziemy walczyć do końca sezonu”, w takich słowach całą sytuację podsumował Chus Mateo.
Klub oficjalnie ogłosił transfer Dennisa 16 stycznia. Amerykanin stawił się na treningach z urazem i nie w pełni formy. Z tego powodu potrzebował czasu, żeby zadebiutować. Nastąpiło to po debiucie Bruno Fernando, który do drużyny dołączył później. Dokładnie 2 lutego w ligowym starciu z Joventutem Dennis po raz pierwszy pojawił się na parkiecie. Od tamtej pory rozegrał cztery mecze, dwa w Lidze Endesa i dwa w Eurolidze, ze średnią 9 minut na mecz. W Pucharze Króla w żadnym meczu nie zmieścił się w kadrze. Łącznie uzbierał 35 minut, w trakcie których zdobył 11 punktów.
Odejście Dennisa Smitha rozwiązuje jeden problem. Z nim w składzie Real Madryt miał do dyspozycji trzech graczy spoza Wspólnoty. W Eurolidze nie stanowi to kłopotu, ale w Lidze Endesa można zarejestrować tylko dwóch takich zawodników. W tej sytuacji będą to Gabriel Deck i Xavier Rathan-Mayes. Argentyńczyk znajduje się na ostatniej prostej rehabilitacji, a Kanadyjczyk w meczu z Barceloną wrócił na parkiet po przegapieniu Pucharu Króla (nie zagrał tam decyzją Chusa Mateo).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze