Tebas: Carlo, to przykre, że cię do tego wykorzystują, zwłaszcza przy twoim doświadczeniu

„Carlo, wszyscy dobrze wiedzą, że instytucje odzwierciedlają to, co robią i mówią ich przedstawiciele. W piłce nożnej tym bardziej. Dlatego kiedy powiedziałem, że „Real Madryt stał się klubem płaczków”, miałem oczywiście na myśli to, że to jego działacze budują tę narrację ofiary i teorii spiskowych: «sfałszowane rozgrywki», «wszyscy sędziowie to antimadridistas»,«wszyscy są przeciwko Realowi Madryt»…

Ciekawe, prawda? Bo taka retoryka to nie tylko brak szacunku dla samej rywalizacji, ale także wobec klubów, które was pokonują na boisku – czy to dlatego, że były lepsze, czy po prostu miały więcej szczęścia. To właśnie jest lekceważenie milionów kibiców.

Od dziecka oddycham madridismo i cała ta narracja forsowana przez obecne władze jest sprzeczna z wartościami, które zawsze znaliśmy.

Carlo, to przykre, że cię do tego wykorzystują, zwłaszcza przy twoim doświadczeniu.

Pozdrawiam.

P.S. Madridismo się czuje, a nie kupuje. Nie rozdaje się go ani nie wręcza, jak niektórzy robią… i jak wielu milczy”, napisał w mediach społecznościowych Javier Tebas.

***

Javier Tebas odnosi się do słów Carlo Ancelottiego z dzisiejszej konferencji prasowej: „Myślę, że Tebas za dużo mówi o Realu Madryt. Odkąd tu jestem, często o nas mówi. To, co najbardziej zwróciło moją uwagę, to brak szacunku wobec milionów madridistas, gdy wypowiada się w ten sposób. W hiszpańskim futbolu są znacznie ważniejsze tematy, na których powinien się skupić. Prezes La Ligi powinien przede wszystkim rozwiązywać rzeczywiste problemy, z jakimi mierzy się hiszpańska piłka”.