Advertisement
Menu

Wszystkiego najlepszego, Arda!

Dziś swoje 20. urodziny obchodzi Arda Güler. Turkowi życzymy z tej okazji przede wszystkim zdrowia oraz większej regularności. Niech jego kariera w stolicy Hiszpanii wreszcie nabierze pełnego rozpędu, olbrzymi potencjał pomocnika nie podlega bowiem żadnej dyskusji.

Foto: Wszystkiego najlepszego, Arda!
Arda Güler. (fot. Getty Images)

O cudownym dziecku tureckiego futbolu latem 2023 roku można było przeczytać praktycznie każdego dnia. W wyścigu po perełkę Fenerbahçe udział brały największe kluby Europy. W międzyczasie raczono nas też całym mnóstwem porównań. Skrzyżowanie Messiego z Özilem, Iniesty z Benzemą, Zbigniewa Bońka z Platinim i świnki morskiej z chomikiem. Güler jawił się na rynku jako jeden z najbardziej obiecujących graczy na swojej pozycji. Nic w tym zresztą dziwnego, ponieważ mimo wszystko nie każdy 18-latek wykręca w czołowej drużynie bądź co bądź solidnej ligi bilans 6 goli i 7 asyst w 35 meczach. 

Koniec końców najsprytniejszy i najbardziej zdeterminowany podczas licytacji okazał się Real Madryt. Arda trafił do klubu za 20 milionów euro, tym samym stając się kolejnym graczem sprowadzonym w myśli polityki kupowania najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia. Historia Gülera w Madrycie rozpoczęła się dość mocnym akcentem. Już podczas prezentacji zawodnik stwierdził, że ani myśli udawać się na wypożyczenie, a słuszność jego podejścia wydawały się potwierdzać publikowane przez Królewskich materiały przedstawiające błyski Turka podczas treningów. 

Kolejne tygodnie i miesiące pokazały jednak, że przed nim wciąż długa droga. Jeszcze podczas przedsezonowych przygotowań piłkarz nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka tygodni. Gdy zaś doszedł do siebie i wydawało się, że jego debiut w białej koszulce nastąpi lada moment, kłopoty zdrowotne powracały jeszcze dwukrotnie. Trudno było w tej sytuacji nie współczuć Gülerowi, który musiał przyjąć kilka tak bolesnych ciosów już na początku przygody w stolicy Hiszpanii. Turek z pewnością mógł czuć się sfrustrowany i smutny, a prasa donosiła też w międzyczasie o jego problemach z językiem i adaptacją do życia w innej kulturze.

Nieoczekiwanie Arda stał się jednak rewelacją końcówki minionego sezonu. Praktycznie każdy jego strzał lądował w siatce. Sześć goli na ostatniej prostej ligowych rozgrywek sezonu 2023/24 stanowiło dorobek, do jakiego dobić nie zdołało wielu innych piłkarzy La Ligi grających na jego pozycji od deski do deski. Wydawać się mogło, że po uporaniu się z problemami zdrowotnymi wreszcie przyszło długo wyczekiwane przełamanie. Güler błyszczał techniką i skutecznością, a coraz więcej fanów siłą rzeczy zaczęło się zastanawiać, czy Turek nie jest po prostu graczem zasługującym na pierwszy skład w kolejnej kampanii. Dyskusje te podsyciło zresztą świetne w wykonaniu piłkarza EURO, gdzie Arda był jednym z liderów reprezentacji, która odpadła dopiero w ćwierćfinale po heroicznej bitwie z Holandią. 

Trwający sezon na nowo ostudził jednak entuzjazm. Arda już teraz ma co prawda ponad dwa razy więcej minut niż zdążył zgromadzić w kampanii 2023/24 (967 do 442), ale trudno przy tym nie zgodzić się, że nie tak miało to wyglądać. Güler po piorunującym finiszu w lidze i pokazaniem pełni talentu na arenie międzynarodowej miał pójść za ciosem, tymczasem na półmetku bieżących rozgrywek wciąż wiosłuje w miejscu. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, co za tym stoi, ale Carlo Ancelotti mu zwyczajnie nie ufa. Nie licząc Pucharu Króla, Arda pojawia się na boisku albo w sytuacji, kiedy mecz układa się już po myśli, albo w ogóle. W ostatnich sześciu spotkaniach nawet nie powąchał murawy. Od czasu do czasu w hiszpańskiej prasie można przeczytać, że śladami Gülera z zeszłego sezonu podąża obecnie Endrick. Kłopot w tym, że ścieżką Gülera z zeszłego sezonu cały czas podążą także sam Güler.

W zaistniałej sytuacji być może po prostu wystarczy posłuchać Ancelottiego i uwierzyć mu, że w przypadku Turka wystarczy zwyczajnie cierpliwość. Talentu Ardzie nie brakuje, w tym aspekcie z pewnością krzywdzące byłoby nazywanie Gülera ciałem obcym w zespole. Pamiętajmy, że cały czas mówimy o chłopaku, który dziś kończy dopiero 20 lat, znajduje się w najlepszej drużynie świata, a o miejsce w składzie walczyć musi z najwybitniejszymi jednostkami europejskiego futbolu. Jesteśmy przekonani, że wciąż warto na niego jeszcze chwilę poczekać. 

Piłkarzowi życzymy więc właśnie przede wszystkim cierpliwości. Jeśli mu jej nie zabraknie, jesteśmy przekonani, że prędzej czy później przyjdzie nam regularnie cieszyć się grą wyjątkowo nietuzinkowego zawodnika. 

Wszystkiego najlepszego, Arda!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!