Aday: Ancelotti powiedział mi, że Mbappé to najlepszy piłkarz, jakiego trenował
Francisco Aday Benítez urodził się w Katalonii i rozegrał prawie 200 meczów w koszulce Girony, ale, jak sam przyznaje, jest madridistą od dziecka. Teraz w przeddzień starcia między klubami bliskimi jego sercu udzielił wywiadu dziennikowi AS.

Francisco Aday Benítez. (fot. X)
Wciąż jesteś młody. Dziwnie się czujesz, gdy zwracają się do ciebie „trenerze”?
Bardzo. Ja wciąż czuję się piłkarzem. Gdy jestem w szatni razem z chłopakami, to czuję się jednym z nich. Przyzwyczajam się, ale gdy kilka lat temu zaczynałem, to prosiłem, aby tak się do mnie nie zwracali.
Zawsze byłeś madridistą?
Tak. Mój ojciec był za Realem Madryt i to mnie naznaczyło. Moi dziadkowie ze strony matki byli z Wysp Kanaryjskich i byli culés – wysyłali mi ubrania, prześcieradła i szaliki Barçy, ale ja nie miałem wątpliwości, że chcę być za Realem Madryt. To było ciekawe, że byłem jedynym madridistą w klasie i powtarzałem sobie, że jestem przesiąknięty madridismo do szpiku kości. Wszyscy chodzili w bordowo-granatowych koszulkach, a ja chodziłem w białej, głównie Zidane'a, który był moim idolem. Lubiłem się wyróżniać. Urodziłem się w Katalonii, ale zawsze byłem za Realem Madryt.
Pamiętasz swoją pierwszą wizytę na Bernabéu?
Jak mógłbym nie pamiętać?! Byłem na trybunach jako kibic podczas derbów Madrytu. To było coś niezapomnianego. Nie miałem wolnych weekendów, ponieważ zawsze grałem i prawie w ogóle nie miałem czasu na wyjazdy do stolicy, dlatego moja kolejna wizyta była już w roli zawodnika.
Co byś dał za możliwość gry w Realu Madryt?
Wielokrotnie o tym marzyłem. Za dziecka i gdy byłem młody, to oddałbym nawet swój dom za chociaż jeden sezon w Realu Madryt, ale myślę, że każde dziecko madridista zrobiłoby to samo. To wielka ekscytacja dla tysięcy dzieciaków.
Cristiano jest dla ciebie odnośnikiem?
Oczywiście. Jest nim dla mnie i powinien nim być dla wszystkich ze względu na swój profesjonalizm. Trudno byłoby znaleźć bardziej pracowitego piłkarza od niego. Może ci się mniej lub bardziej podobać, ale dla każdego piłkarza, który chce coś osiągnąć, to idealny przykład na to, dokąd można zajść swoim oddaniem i wysiłkiem.
W 2018 roku strzelił Gironie cztery bramki na Bernabéu…
Bardzo mi tamtego dnia zaimponował. Prawie w ogóle go nie było widać, ale nagle odpalił swoje strzały i sam zadawałem sobie pytanie, jak można być aż tak decydującym. Ponadto myślę, że wszystkie bramki padły po strzałach z pierwszej piłki. Po zakończeniu meczu zobaczyłem, że on przebiegł pięć kilometrów, a ja trzynaście, ale jego forma była brutalna, to było coś naprawdę mocnego. Między nim a Messim wskazałbym remis, ponieważ Leo również był imponujący.
Czy Mbappé zaczyna przypominać CR7?
Myślę, że nigdy już nie zobaczymy tego, co pokazywali Cristiano i Messi, ale jeśli ktoś mógłby się do tego zbliżyć, to właśnie Mbappé. To wyjątkowy piłkarz, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Cristiano był maszyną do zabijania, ale Mbappé rusza i jest nie do zatrzymania. Myślę, że pod względem fizycznym jest nawet nad Cristiano.
Pod względem fizycznym?
Tak. Ma naturalne predyspozycje. Nie sądzę, aby spędzał dużo czasu na siłowni lub aby miał duże bicepsy. Patrzysz na jego koszulkę i nawet może się wydawać, że jest na niego trochę za duża, ale to wielki piłkarz. Gdy wyrabiałem karnet UEFA Pro, spędziłem jeden dzień w Valdebebas i Ancelotti powiedział mi, że to najlepszy piłkarz, jakiego kiedykolwiek trenował. Trudno mi uwierzyć w to, aby osiągnął liczby Cristiano, ponieważ Portugalczyk był bestią, ale to absolutny fenomen.
Jesteś z tych, którzy kolekcjonują koszulki?
Nie byłem z tych, którzy o nie proszą, ale coś tam mam. Nigdy nie udało mi się zdobyć koszulki właśnie Cristiano, ponieważ na boisku zawsze był ktoś szybszy ode mnie. Bardzo sobie cenię koszulki Modricia i Iniesty. Jednymi z moich ulubionych są również te Bale'a, Asensio, Cazorli i Puyola.
Którego zawodnika kryło ci się najtrudniej?
Możliwe, że Iniestę. Gdy do niego podbiegałem, to on już nie miał piłki. Myślał szybciej niż inni. Z Modriciem było podobnie. Luka to piłkarski cud.
Grałeś na lewej obronie. Bardziej wolisz Mendy'ego czy Frana Garcíę?
Ja wystawiałbym Mendy'ego. W ataku nie jest ani Roberto Carlosem, ani Marcelo, ale wygrywa bezpośrednie pojedynki. Zostawiłbym go w zespole pod kątem planowania przyszłości.
Miguel Gutiérrez jest gotowy na grę w Realu Madryt?
Myślę, że dadzą mu szansę, ale aby odnieść sukces w tak wielkim klubie, musi umocnić się pod względem defensywnym. To wielki piłkarz, ale wydaje mi się, że Real Madryt ma pewne wątpliwości co do jego możliwości defensywnych. Jeśli w tej kwestii wykona dwa kroki do przodu, może zrobić karierę w Realu Madryt.
Na kim się inspirujesz jako trener?
Nie mam konkretnego modelu, ale lubię Zidane'a i Ancelottiego. Ludzie nazywają ich lekceważąco zarządcami, ale to bardzo dobrzy trenerzy. Ich tytuły mówią same za siebie. Lubię ten profil trenera. Bardzo skupiałem się również na kwestiach psychologicznych u Mourinho i na tym, jak jego drużyny przechodziły między liniami.
Z czego wynika spadek formy Girony?
To proste. Odeszli bardzo dobrzy piłkarze, a ci, którzy przyszli, nie są na tym samym poziomie. Míchel to trener, którego uwielbiam i według mnie jest fenomenalny, ale nie może grać tak jak wcześniej, ponieważ ogólna jakość zespołu spadła. Oglądam wszystkie mecze Girony i myślę, że to jest główne wytłumaczenie.
Jak możesz wyjaśnić to, że Real Madryt ma w lidze trzy mecze bez zwycięstwa, a jednocześnie z łatwością eliminuje City?
City jest w bardzo słabej formie i to drużyna, która nie przypomina siebie. Ale jasnym też jest, że piłkarze Realu Madryt nie aktywują się tak bardzo i nie grają na takiej samej intensywności z każdym rywalem. Możliwe, że z Gironą Real Madryt wygra samą jakością, ale nie uważam, aby to wyglądało tak jak z City.
Za kim dzisiaj będziesz?
Tym razem jest mi wszystko jedno. Niezależnie od tego, kto wygra, będę zadowolony. Jestem madridistą od dziecka, ale stałem się również wielkim kibicem Girony. Osiągnąłem tam wielkie rzeczy i to zdobyło moje serce.
Uważasz, że sędziowie działają na niekorzyść Realu Madryt?
Historycznie Barcelona i Real Madryt zawsze byli traktowani najlepiej, ale moje odczucia są takie, że obecnie Real Madryt jest krzywdzony. Klub rzuca wyzwanie arbitrom, a ci tego nie przebaczają i się rewanżują. To wojna z arbitrami, dlatego to niemożliwe, aby Real Madryt mógł nagle czerpać z tego korzyści.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze