Advertisement
Menu
/ as.com

Odrodzony Rodrygo

W 2025 roku bierze udział przy golu średnio co 83,3 minuty. W ostatnich 17 meczach zdobył 10 bramek, zaliczył 6 asyst i wywalczył jeden rzut karny.

Foto: Odrodzony Rodrygo
Rodrygo cieszy się z gola. (fot. Getty Images)

„Jest strasznie niedoceniany. Dla mnie to chyba najbardziej utalentowany i najbardziej obdarzony technicznie zawodnik w naszej drużynie. To, co potrafi zrobić z piłką, jest niesamowite. Czasem bawimy się na treningach, próbuję naśladować jego zagrania i kończę z poskręcanymi kostkami! Gra z nimi to prawdziwa przyjemność – wystarczy umieścić ich w odpowiednich pozycjach, a oni rozstrzygną mecz na naszą korzyść. Jeszcze jedna rzecz – Rodrygo najwięcej poświęca się dla drużyny. Wszyscy wiedzą, że jego ulubiona pozycja to lewa strona, ale pracuje też niesamowicie na prawym skrzydle, gdzie nie czuje się najlepiej”. To słowa Jude'a Bellinghama o brazylijskim koledze, wypowiedziane po meczu z City. 

AS przypomina, że w starciu z ekipą Guardioli Rodrygo wypracował drugą bramkę Mbappé. Był to kolejny udział przy golu, których Brazylijczyk ma w tym roku już wiele. Od początku stycznia zebrał już 7 goli, 4 ostatnie podania i jeden wywalczony rzut karny. Co 83,3 minuty bierze udział w akcji bramkowej. Nikt już nie mówi o jego wpisach w mediach społecznościowych, bo teraz napastnik przemawia językiem goli. 

Nie ma już debaty. Ani posuchy bramkowej. Trzy gole i dwie asysty w pierwszych 18 meczach zostały zapomniane. Zmiana ta została oparta na pewności siebie. Na sukcesie. To uczyniło Rodrygo niezastąpionym u Ancelottiego. Zawsze dawał coś więcej niż tylko liczby. Coś niematerialnego. Był rodzajem cichego zabójcy. Ale teraz doszedł do głosu. Choć cieszy się pokazując Now, you can’t see me Johna Ceny, teraz wszyscy go widzą.

Wciąż nie gra regularnie w swoim naturalnym środowisku. Niezależnie od tego, czy jest to lewa flanka, czy środek, do którego ma zamiłowanie. Jednak kluczowe u niego jest poświęcenie, podkreślone przez Bellinghama. Atakuje z prawej strony i poprawił swój wpływ na drużynę. Jest decydujący w ważnych meczach. Jak w ostatnich derbach, gdy rozbroił Lino i Galána przed bramką Mbappé. Dołożył też swoje przy rozbiciu City.

W drugim meczu z Obywatelami zaliczył nie tylko jedną asystę. Miał komplet celnych podań (31/31), z czego 16 w ostatniej tercji boiska (najwięcej obok Valverde). Wykonał najwięcej dryblingów (sześć) i oddał najwięcej strzałów (dwa, podobnie jak Bellingham i Mbappé). Najczęściej wrzucał (cztery dośrodkowania) i był drugi w kreowaniu szans kolegom (trzy). Potwierdził, że jest koszmarem Guardioli. Zaliczył kolejny świetny występ przeciwko ulubionemu rywalowi. Nic dziwnego, że Pep w przeszłości chciał go mieć u siebie. 

AS stwierdza, że bez względu na to, jak bardzo Arabia Saudyjska może kusić Brazylijczyka, jego przyszłość maluje się w białych barwach. Bardziej niż kiedykolwiek. I ma przed sobą wyzwanie. Ustanowić swój osobisty rekord i pobić liczby z rozgrywek 2022/23. Wtedy miał na koncie 19 goli, 10 asyst i trzy wywalczone rzuty karne. W sumie był zaangażowany w 32 bramki. W tej kampanii był już zaangażowany w 22 gole (13 bramek, 8 asyst i jeden karny) w 35 meczach. I ma przed sobą maksymalnie jeszcze 31 spotkań, jeśli Real dojdzie do finałów Copa del Rey, Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!