Advertisement
Menu
/ relevo.com

Ancelotti odnalazł swój Real Madryt

Real Madryt pożarł w środę Manchester City po hattricku Kyliana Mbappé i świetnej postawie całego zespołu. Tym samym drużyna podchodzi do decydującej części sezonu z o wiele bardziej przekonującymi argumentami niż dotychczas.

Foto: Ancelotti odnalazł swój Real Madryt
Carlo Ancelotti. (fot. Getty Images)

Takie jest życie. Jak się okazało, galaktyczny Real Madryt potrzebował jedynie czasu, by zacząć należycie funkcjonować. Wiedział o tym Carlo Ancelotti, który w pierwszych miesiącach sezonu dążył przede wszystkim do tego, by przed świętami pozostać przy życiu na wszystkich frontach. Styl miał dopiero nadejść. Przed starciem z Gironą 7 grudnia minionego roku można było usłyszeć, że trener gra o posadę. Teraz śpiewka jest zupełnie inna, pisze Relevo

Ekipa Carletto zaczyna wyglądać tak, jak powinna. Było to widać w konfrontacjach z City. Królewscy zmietli w pył pogrążonego w kryzysie rywala  i rozegrali dwa bardzo solidne spotkania. W rewanżu zespół Guardioli praktycznie nie istniał na tle Realu, który atakował, bronił i operował piłką na najwyższym światowym poziomie. Wczorajszy triumf na Bernabéu był tym, czego w Madrycie wyczekiwano w tym sezonie z utęsknieniem. 

Wszystko to dzięki wyboistej drodze, jaką drużyna przeszła od sierpnia, choć Ancelotti od samego początku wbijał swoim piłkarzom do głowy, że wszystko musi opierać się na zaangażowaniu całego zespołu. W kadrze pełnej wybitnych jednostek trzeba było znaleźć sposób na to, by każdy był w stanie wskoczyć w ogień za kolegą i by nikt nie czuł się zwolniony z zadań defensywnych. Dziś wreszcie jest to widoczne, choć nie zostało to osiągnięte bez wysiłku. 

– Trener nie musi nas przekonywać o potrzebie zaangażowania całej drużyny. Wiemy, co mamy robić. Dostajemy wskazówki, które pomagają nam grać lepiej. Ja oraz pozostała trójka atakujących rozumiemy, co należy do naszych zadań. Dziś wywiązaliśmy się z nich dobrze i musimy dalej iść tą drogą – cytuje wczorajszą wypowiedź Mbappé Relevo. Francuzowi wtórował Rodrygo. – Z poświęceniem, jakiego wymaga od nas Ancelotti, z pewnością wszystko pójdzie dobrze – wyznał Brazylijczyk. 

Zawodnicy zrozumieli, że bez zaangażowania w obronę nie da się zdobyć żadnego trofeum, nawet jeśli jakości piłkarskiej w kadrze jest aż nadto. – Czasami potrzeba przypomnieć nam, że sam talent nie wystarczy. Niezbędne są porządek i zaangażowanie, nad czym ostatnio pracowaliśmy po serii gorszych rezultatów – brzmią z kolei słowa Jude'a Bellinghama. 

Za poprawę gry zespołu odpowiada również eksplozja formy Ceballosa. Dani okazał się brakującym ogniwem i pozwolił złapać ekipie oddech. 28-latek wcielił się w rolę mózgu drużyny, którego tak bardzo brakowało po odejściu Toniego Kroosa. Ponadto Hiszpan dorzucił do swojej gry o wiele głębsze jej rozumienie. Umie zarówno szybko ruszyć, jak i przytrzymać piłkę wtedy, gdy wymagają tego okoliczności. Jego krok naprzód jest aż nadto widoczny, zaznacza Relevo. Do kreatywności Ancelotti dorzuca też nieco szarej materii, której najlepszym przykładem jest Tchouaméni. Francuz wyszedł z dołka i w ostatnich meczach był kotwicą, jakiej mimo wszystko potrzebował tak pomysłowy i przebojowy zespół. 

Z biegiem czasu trener uporządkowywał sobie wszystko w głowie, a po drodze przez przypadek znalazł kilka skarbów. Plaga kontuzji w obronie zmusiła go do skorzystania z zasobów, których nie zamierzał ruszać. Mowa tu przede wszystkim o Raulu Asencio, będącym obecnie jedną z największych rewelacji w Europie. Wychowanek osadził się w elicie dzięki swoim świetnym występom w Manchesterem City. Na Bernabéu był nie tylko skałą w obronie, ale też dorzucił kapitalną asystę do Kyliana. Kibice pokochali 22-latka, a każda jego interwencja budzi na trybunach olbrzymi entuzjazm. 

Innym przypadkowym odkryciem okazał się fakt, że Valverde może być również światowej klasy prawym obrońcą. Urugwajczyk spisuje się w tym sektorze na tyle dobrze, że szkoleniowiec rozważa pozostawienie na nim Fede już nawet po powrocie Lucasa. Carletto wreszcie ukształtował zespół tak, jak chciał zrobić to od początku. Wisienką na torcie jest zaś Mbappé, który po pierwszych trudnych miesiącach udowadnia, że jest zdolny dokonywać w Madrycie wielkich rzeczy. Tak jak wczoraj. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!