Advertisement
Menu
/ as.com

Real Madryt udaje się dziś do siedziby RFEF, by zobaczyć, usłyszeć… i zaprotestować

Królewscy pojawią się nie tylko po to, by odsłuchać nagrania, ale także, by wyrazić swoje oburzenie. Florentino Pérez dał to już do zrozumienia Louzánowi.

Foto: Real Madryt udaje się dziś do siedziby RFEF, by zobaczyć, usłyszeć… i zaprotestować
Carlos Romero fauluje Kyliana Mbappé. (fot. Getty Images)

Delegacja Realu Madryt uda się dzisiaj do siedziby Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) w Las Rozas, aby odsłuchać nagrania rozmów arbitrów dotyczących faulu Romero na Mbappé – 18 dni po meczu z Espanyolem na Estadi Cornellà-El Prat. Wśród wysokich przedstawicieli Królewskich, oprócz kluczowych członków zarządu, znajdą się również niektórzy członkowie zarządu, co podkreśla wagę spotkania z Komitetem Technicznym Arbitrów (CTA), donosi Joaquín Maroto z Asa.

Real Madryt podejrzewa, że ostatnie decyzje sędziowskie przeciwko drużynie nie są przypadkowe. Klub zwraca uwagę, że stracił siedem z ostatnich dziewięciu możliwych punktów – po porażce w Barcelonie oraz remisach z Atlético i Osasuną. W dwóch ostatnich spotkaniach podyktowano kontrowersyjne rzuty karne przeciwko Los Blancos – po faulach Tchouaméniego i Camavingi, którzy nadepnęli rywali w momencie, gdy piłka była już poza ich zasięgiem i nie istniała szansa na oddanie strzału.

Real Madryt nie pojawił się jednak w Las Rozas jedynie po to, by odsłuchać nagrania. Delegaci klubu zamierzają również wyrazić swoje oburzenie i niezadowolenie z niekorzystnego dla nich kierunku decyzji sędziowskich. Prezes klubu, Florentino Pérez, już wcześniej osobiście poruszył tę kwestię w rozmowie z nowym szefem RFEF, Rafaelem Louzánem. Jednak przedstawiciele Królewskich zamierzają jeszcze raz podkreślić swoje stanowisko podczas spotkania z CTA, tym bardziej że to, co usłyszą w pokoju VOR w Las Rozas, może być dla nich trudne do zaakceptowania, stwierdza dziennikarz Asa.

Nagrania ujawniają dyskusję arbitrów po faulu Romero na Mbappé. Sędzia główny, Muñiz Ruiz, pyta o sprawcę faulu. Jego asystent, Sánchez Rojo, wskazuje na Romero i sugeruje czerwoną kartkę. Jednak czwarty sędzia nie zgadza się z tą oceną. Ostatecznie do rozmowy włącza się Iglesias Villanueva, który odpowiadał za VAR i nie dostrzega w tym zagraniu podstaw do wyrzucenia zawodnika z boiska. Co więcej, to właśnie Carlos Romero zdobył później bramkę dającą Espanyolowi zwycięstwo nad Realem, podkreśla Joaquín Maroto.

Nie tylko sytuacja z Estadi Cornellà-El Prat niepokoi Królewskich – jeszcze większe obawy budzą dwa rzuty karne podyktowane przeciwko nim w ostatnich kolejkach. Zdaniem klubu były to „sytuacje marginalne”, ponieważ nadepnięcia przez Tchouaméniego i Camavingę miały miejsce w momencie, gdy piłka minęła już Lino i Budimira, którzy nie mieli możliwości oddania strzału. Dodatkowo w obu przypadkach to VAR interweniował, zwracając uwagę sędziego, a jak podkreślają w Madrycie – „w zwolnionym tempie wszystko wygląda na faul”, kończy dziennikarz Asa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Komentarze pod tym tekstem zostały wyłączone