Daily Mail: City wygrywa prawny spór z Premier League… i może domagać się gigantycznego odszkodowania!
Chodzi o sprawę kontraktów sponsorskich, które liga angielska „zablokowała”.

Etihad Stadium. (fot. Getty Images)
Premier League poniosła poważną porażkę po tym, jak trybunał uznał jej przepisy dotyczące sponsoringu – obowiązujące przez prawie trzy lata – za nieważne. W przełomowym orzeczeniu, które może doprowadzić do fali gigantycznych roszczeń odszkodowawczych i pogrążyć ligę w kryzysie, niezależny panel stanął po stronie mistrza Anglii, Manchesteru City, uznając, że przepisy dotyczące Transakcji między Powiązanymi Stronami (APT), obowiązujące od grudnia 2021 do listopada 2024, były w całości niezgodne z prawem, informuje Daily Mail.
Sprawa trafiła do sądu po tym, jak w 2023 roku Premier League zablokowała umowy sponsorskie City z Etihad Airways i First Abu Dhabi Bank. Klub uznał, że regulacje APT, dotyczące kontraktów zawieranych z podmiotami powiązanymi, były nielegalne. We wrześniu ubiegłego roku trybunał przyznał City rację, wskazując na trzy aspekty przepisów, które uznał za niezgodne z prawem. Jednym z nich było to, że pożyczki od udziałowców – powszechnie stosowane przez kluby takie jak Arsenal czy Liverpool, często na bardzo korzystnych warunkach – nie podlegały tym samym zasadom wyceny rynkowej, co transakcje regulowane przez APT, przypomina Daily Mail.
Wówczas między City a Premier League wybuchł konflikt. Liga twierdziła, że wystarczą niewielkie poprawki do regulacji. Dyrektor wykonawczy Premier League, Richard Masters, przekonywał, że trybunał w rzeczywistości „poparł” zasady APT i wskazał jedynie „pewne elementy wymagające poprawy”. Jednak w ostrym oświadczeniu prawnicy City, na czele z Simonem Cliffem, ostrzegli przed pochopnymi zmianami i wezwali do wstrzymania dalszych działań do czasu ostatecznego werdyktu trybunału. Ich stanowisko było jasne – całe przepisy APT powinny zostać uznane za nieważne.
City poszło o krok dalej, oskarżając Premier League o próbę wprowadzenia w błąd pozostałych klubów co do powagi sytuacji i zagroziło dalszymi krokami prawnymi, jeśli liga nie wycofa się z wdrażania zmian. Mimo to, w listopadzie, kluby zagłosowały za poprawkami do przepisów APT stosunkiem głosów 16–4.
Teraz panel prawny, w skład którego weszli Christopher Vajda KC, Lord Dyson i Sir Nigel Teare, wydał ostateczne orzeczenie, w pełni potwierdzając stanowisko City i uznając, że przepisy APT były w całości niezgodne z prawem. Oznacza to, że każda umowa, która została odrzucona lub obniżona w wartości na podstawie systemu APT, może teraz być podstawą do wysokich roszczeń odszkodowawczych. Jeśli którykolwiek klub uzna, że jego wyniki sportowe ucierpiały przez decyzje podjęte w ramach systemu APT, może wystąpić na drogę sądową, donosi Daily Mail.
Co więcej, City wszczęło już postępowanie prawne przeciwko nowym przepisom, które zostały przegłosowane w listopadzie. Ten sam panel wkrótce oceni ich legalność, a jeśli także zostaną uznane za niezgodne z prawem, Premier League może pogrążyć się w chaosie. Warto podkreślić, że cała sprawa nie ma związku ze 115 zarzutami postawionymi Manchesterowi City przez Premier League w sprawie rzekomych naruszeń zasad finansowych. Choć postępowanie w tej sprawie się odbyło, werdykt nadal nie zapadł.
Dodatkowym ciosem dla Premier League jest fakt, że liga może zostać zobowiązana do pokrycia nie tylko własnych kosztów sądowych, ale także tych poniesionych przez Manchester City. Łącznie suma ta może sięgnąć 20 milionów funtów. Richard Masters poinformował kluby o sytuacji w e-mailu wysłanym dziś po południu. Przyznał w nim, że „poprzednie przepisy jako całość są nieważne i nieegzekwowalne”, ale starał się bagatelizować sprawę. „Poprzednie zasady APT nie są już stosowane” – napisał. – „W ich miejsce przegłosowano nowe przepisy”.
„Liga wcześniej informowała kluby, że decyzja dotyczy jedynie statusu prawnego poprzednich przepisów APT i nie wpłynie na funkcjonowanie nowych zasad” – dodał. Jednak czy rzeczywiście tak będzie, dopiero się okaże. Masters podkreślił, że nowe przepisy nadal obowiązują i kluby muszą się do nich stosować.
Regulacje APT zostały wprowadzone po przejęciu Newcastle United przez saudyjski fundusz inwestycyjny. Miały na celu zapobieganie sytuacjom, w których kluby mogłyby otrzymywać sztucznie zawyżone środki od podmiotów powiązanych z ich właścicielami – często z tego samego kraju – aby ominąć inne regulacje finansowe i zwiększyć wydatki na transfery oraz pensje zawodników. City, którego reprezentowali prawnicy Paul Harris KC i Lord Pannick KC z kancelarii Freshfields, uznało werdykt za pełne potwierdzenie swojego stanowiska w całym procesie.
W 18-stronicowym orzeczeniu, do którego dotarł Daily Mail, czytamy: „W pierwszym częściowym orzeczeniu stwierdzono, że przepisy APT oraz zmienione przepisy APT były niezgodne z prawem w trzech aspektach. Teraz należy rozstrzygnąć, czy te trzy aspekty mogą zostać oddzielone od pozostałych przepisów APT, tak aby te pozostałe były ważne i egzekwowalne. Trzy aspekty, w których przepisy APT i zmienione przepisy APT były niezgodne z prawem, nie mogą zostać oddzielone, co oznacza, że przepisy APT jako całość są nieważne i nieegzekwowalne”.
Teraz uwaga przenosi się na kolejne postępowanie prawne. Jeśli trybunał ponownie przyzna rację City, może to pozwolić klubowi oraz Newcastle na zawieranie znacznie bardziej lukratywnych umów sponsorskich.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze