Advertisement
Menu
/ infobae.com, abc.com, relevo.com, elespanol.com

Teść Richarda Gere’a był wiceprezesem Realu – wielomilionowa fortuna, problemy z prawem i relacja z Lorenzo Sanzem

Ignacio Silva Botas zasłynął w latach 90. jako wiceprezes ds. ekonomicznych Realu Madryt podczas prezesury Lorenzo Sanza.

Foto: Teść Richarda Gere’a był wiceprezesem Realu – wielomilionowa fortuna, problemy z prawem i relacja z Lorenzo Sanzem
Richard Gere i Alejandra Silva. (fot. X)

Richard Gere, legendarny amant Hollywood, odnalazł miłość u boku Alejandry Silvy – 32-letniej Hiszpanki, która dotychczas prowadziła życie z dala od medialnego zgiełku. Jednak jej ojciec, Ignacio Silva Botas, hiszpański przedsiębiorca i były wiceprezes ds. ekonomicznych Realu Madryt, w ostatnich latach trafiał na czołówki gazet ze względu na swoje kontrowersyjne działania finansowe i biznesowe, przypomina dziennik Infobae.

Ignacio Silva był kluczową postacią w Realu Madryt w latach 90., pełniąc funkcję wiceprezesa ds. ekonomicznych podczas prezesury Lorenzo Sanza w latach 1995–2000. Okres ten naznaczony był nieprawidłowościami finansowymi i schematem, w którym klubowe fundusze miały być wykorzystywane do udzielania pożyczek. Choć Lorenzo Sanz każdorazowo zwracał te kwoty, praktyki te wywoływały napięcia wewnątrz klubu. Silva, dostrzegając narastające niezadowolenie z sytuacji finansowej, postanowił odejść, zanim Sanz stanął przed koniecznością przedterminowych wyborów, wywołanych skandalem – jak informował dziennik ABC.

Po rezygnacji Ramóna Mendozy, Sanz przejął władzę z niewielkim i osłabionym zarządem, ale wykorzystał sytuację, by umocnić swoją pozycję. Młody i mało znany wówczas Ignacio Silva objął wysokie stanowisko w klubie głównie dlatego, że zaoferował się jako gwarant bankowych zabezpieczeń, które nowy prezes musiał przedstawić, by oficjalnie objąć funkcję. Po dymisji Mendozy Sanz został jednogłośnie zatwierdzony na stanowisku przez jedenastu członków zarządu, którzy pozostali w klubie. Silva i Sanz byli wspólnikami w branży budowlanej, a że Sanz potrzebował rozbudować swoją ekipę dyrektorską, zaproponował mu stanowisko wiceprezesa ds. ekonomicznych – zarówno jako formę podziękowania za pomoc finansową, jak i dla własnego wzmocnienia w klubie, opisuje Relevo.

Silva szybko znalazł wspólny język z pierwszym wiceprezesem, Juanem Manuelem Herrero, i razem przeciwstawili się skarbnikowi Juanowi Onievie, który faktycznie zarządzał finansami klubu. W kolejnych miesiącach napięcia zaczęły narastać, a walki o władzę wewnątrz Realu Madryt przypominały te, które miały miejsce kilka lat wcześniej, gdy Sanz ścierał się z innym wiceprezesem, Mariano Jaquototem, podczas prezesury Mendozy, przypomina Relevo.

Silva kilkukrotnie składał rezygnację, lecz Sanz nie pozwalał mu odejść – aż do czerwca 1997 roku, kiedy w publicznym liście ogłosił, że jego decyzja jest nieodwołalna. W swoim oświadczeniu podkreślił, że prezes stopniowo odsuwając go od zarządzania finansami, całkowicie przekazał te kompetencje Onievie, z którym Silva nie rozmawiał od miesięcy. „Nie jestem od stania w kącie jak jakaś dekoracja. Jeśli nie mogę współpracować, to odchodzę. Mam tego po prostu dość” – miał powiedzieć. Sanz skomentował sprawę, przyznając, że Onieva wykonuje świetną pracę i odrzucił apel większości członków zarządu, którzy domagali się jego dymisji lub ograniczenia jego władzy. „Real Madryt to klub, w którym tradycyjnie rządzi prezes – i choć nie jest to zapisane w statucie, to w tej sytuacji jego zdanie jest decydujące” – tłumaczył Sanz.

Od tamtej pory Ignacio Silva odsunął się od spraw związanych z Realem Madryt, poświęcając się swoim firmom i inwestycjom. Jednak jego madridismo odziedziczyła córka Alejandra, dziś żona Richarda Gere’a. Co ciekawe, Silva i aktor po raz pierwszy spotkali się we wrześniu 2000 roku na Formenterze, gdzie Gere kręcił reklamę zegarków marki Viceroy. Ówczesnym prezesem tej firmy był Juan Palacios, były kolega Silvy z zarządu Realu Madryt. Obaj byli wiceprezesami u Sanza i obaj ostatecznie odeszli z klubu. Palacios w 2006 roku kandydował na stanowisko prezesa Realu, lecz przegrał różnicą zaledwie 246 głosów z Ramónem Calderónem – głównie z powodu nieprawidłowości w głosowaniu korespondencyjnym. Podczas kręcenia reklamy Gere mieszkał w domu Silvy na Ibizie, donosi Relevo.

Gere został zaś zaproszony przez klub na finał Ligi Mistrzów w Mediolanie w 2016 roku. Było to jego ostateczne „chrzciny” jako kibica Królewskich. Poleciał tym samym samolotem co drużyna, uczestniczył w przedmeczowym treningu na San Siro, a po triumfie Los Blancos pozował do zdjęć z pucharem i zawodnikami. Od tamtej pory cała rodzina, w tym dzieci Gere’a i Alejandry, regularnie pojawia się na stadionie podczas ich dłuższych pobytów w Madrycie.

Z kolei Silva podczas swojej działalności w Realu Madryt Silva również ofiarą rzekomego oszustwa ze strony serbskiego biznesmena Pedraga Jevremovicia. Zaproponował on mu udział w inwestycji w firmę lotniczą, obiecując wysokie zyski. Silva oraz prawnik Javier Guisasola zainwestowali początkowo po 350 tysięcy euro każdy, lecz później odkryli istnienie ukrytych wspólników, co ujawniło oszustwo – jak podaje ABC. Guisasola złożył pozew sądowy, natomiast Silva nie zdecydował się na kroki prawne, mimo że jego inwestycja była jeszcze większa.

Po odejściu z Realu Madryt Silva skupił się na branży budowlanej. W 2007 roku ponownie znalazł się w centrum kontrowersji, gdy oskarżono go o udział w rzekomej spekulacji gruntami w Puertollano, miejscowości w Kastylii-La Manchy. Według tamtejszego oddziału Partii Ludowej Silva nabył grunty należące do gminy po cenie ziemi rolnej dla swojej firmy Cisterra S.L., dzięki umowom zawartym z ówczesnym socjalistycznym burmistrzem Joaquínem Carlosem Hermoso Murillo, opisywało ABC.

Aukcje i wielomilionowe długi
Problemy finansowe Ignacio Silvy powróciły w 2021 roku. Jak podał El Español, madrycki sąd zatwierdził aukcję kilku jego nieruchomości o łącznej wartości 51,3 miliona euro. Chodziło o grunty rolne w prowincji Toledo, należące do jego firmy Agropecuaria Madrigal, które były zabezpieczeniem długu w wysokości 24 milionów euro wobec Novo Banco. Wśród licytowanych aktywów znalazły się dwie posiadłości o powierzchni po 687 hektarów każda, położone w gminach Villarejo de Montalbán i Carpio de Tajo, a także inne nieruchomości.

W październiku 2022 roku Silva ponownie stanął w obliczu zarzutów, tym razem dotyczących przeniesienia majątku w związku ze sprzedażą jachtu „Salamandra Uno” za 50 tysięcy euro – informował El Español. Były prawnik Silvy, Javier Guisasola, twierdził, że jacht został sprzedany po znacznie zaniżonej cenie, aby uniknąć zajęcia przez sąd. Jednak Silva został uniewinniony przez 24. Wydział Karny Sądu w Madrycie, który uznał, że brak jest wystarczających dowodów na celowe działanie w złej wierze. Sędzia argumentowała, że jacht był w złym stanie technicznym po latach postoju w porcie na Majorce, co uzasadniało jego niską cenę sprzedaży, podsumowuje historię Ignacio Silvy Infobae

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!