Chiringuito: Decyzję w sprawie faulu na Mbappé podjął… czwarty sędzia

Real Madryt w poniedziałek pozna zapis nagrań z rozmów sędziów w meczu z Espanyolem. Królewscy wnieśli o przekazanie im nagrań z anulowanego gola Viníciusa Júniora i faulu na Kylianie Mbappé. Ostatecznie otrzyma do nich dostęp w siedzibie Federacji w obawie związku przed ich zmanipulowaniem przez telewizję Królewskich. Te informacje zgodnie podają najważniejsze źródła powiązane z sędziami.

Przypomnijmy, że hiszpańskim futbolu nie istnieje instytucja publicznej oceny zdarzenia przez Komitet Arbitrów. Sędziowie spotykają się w każdy piątek, by omówić akcje z ostatnich dni z szefostwem, ale te seminaria są prywatne. Szef sędziów Luis Medina Cantalejo komentuje jednak decyzje prywatnie dla zaufanych dziennikarzy. Wśród nich jest Juanfe Sanz, sędziowski ekspert Chiringuito, który w tym nocnym programie przekazał, co Królewscy usłyszą na nagraniach w sprawie faulu na Mbappé.

– Klub obejrzy nagranie audio razem z nagraniem wideo. Rozumiem, że w takich przypadkach z klubem spotykają się szef sędziów Medina Cantalejo oraz dyrektor VAR-u Clos Gómez. Czy pokażą to całej Hiszpanii? [takie pytanie zadał wcześniej prowadzący Josep Pedrerol] Nie sądzę. Jest coś, co zwraca tam uwagę. Nie mówię, że doszło do oszustwa, ale doszło do błędów. Do poważnych błędów – rozpoczął Juanfe.

– Na nagraniu Real usłyszy, jak sędzia główny Muñiz Ruiz sugeruje, że nie widział dobrze tej akcji. Że nie jest pewny, do czego tam doszło. Nie jest pewny, jaką kartkę pokazać, bo nie wie, jakie było dokładnie to starcie. Decyzję w tej akcji, która jest rażącym błędem, podjął czwarty sędzia. Czwarty sędzia był najbliżej akcji, bo stał na wysokości linii środkowej. Tylko jeden z asystentów insynuuje, że to może być czerwona kartka.

– Dlaczego nie zawołał go VAR? To jest rażący błąd. Mówią mi, że VAR go nie wezwał, bo ocenił, iż nie doszło do pełnego kontaktu korkami. Odbyła się taka rozmowa między sędziami. To kumulacja błędów. Najbardziej stanowczy był czwarty sędzia, który widział żółtą kartkę. Jeden z asystentów wskazał, że to może być czerwona kartka, ale VAR w to nie wszedł.

– [Pedrerol pyta czy] Komitet Arbitrów mówi o tym teraz, bo Real wypuści te informacje? Nie wiem. Ale też jest inna ciekawa sprawa z tego meczu. Asystent, który sugeruje, że dla niego to czerwona kartka, był jedynym z zespołu sędziowskiego na ten mecz, który po wszystkim nie został zawieszony. Reszta została odesłana do „lodówki” – podsumował Juanfe.

Dziennikarz dodał, że „Federacja na pewno nie zmanipuluje nagrań z VAR-u pokazanych Realowi, bo nie ma do tego prawa”. Jeśli już je pokazuje [klubom czy publicznie w przypadku interwencji], to ma pokazywać je w całości. Dlatego też słyszymy w filmikach Federacji długie pauzy.

Podobne wiadomości w sprawie rozmów sędziów i ich decyzji przekazał Isaac Fouto w radiu COPE, inny z zaufanych dziennikarzy Komitetu Arbitrów, który potwierdził, że asystent liniowy nie został zawieszony, bo wypowiedział się w trakcie meczu, że to była czerwona kartka. „Nie trafił korkami, to żółta kartka”, miał powiedzieć czwarty sędzia, według tego dziennikarza. Po tej decyzji na boisku sprawę zbadał VAR, który nie wszedł w zdarzenie, bo uznał, że Romero nie trafił korkami w piłkarza Realu Madryt.