MARCA: Transformacja Ceballosa rozpoczęła się 3398 m n.p.m.
Środkowy pomocnik przechodzi swoje najlepsze chwile w Realu Madryt po długiej i wymagającej drodze, która rozpoczęła się w ośrodku sportowym w Sierra Nevada latem ubiegłego roku.

Dani Ceballos po meczu z Manchesterem City na Etihad Stadium. (fot. Getty Images)
Tuż po wtorkowym meczu na Etihad Stadium Dani Ceballos w swoim stylu skomentował post wrzucony przez Brahima w mediach społecznościowych: „Dzięki za uratowanie mnie od braku gry przez kolejne dwa miesiące”. Być może właśni taki los czekałby dawnego Ceballosa za sprokurowanie rzutu karnego faulem na Fodenie. Jednak nie tego obecnego, w którym Carlo Ancelotti jest wręcz zakochany. W głowie pomocnika Królewskich wciąż siedział błąd popełniony na linii pola karnego, ale cały sztab i koledzy Hiszpana z szatni doceniali jego spektakularny mecz z City. Nie ma miejsca na odstawienie do zamrażarki, ponieważ pozycja Daniego jest bezdyskusyjna, pisze MARCA.
Ceballos przechodzi swoje najlepsze chwile w Realu Madryt po przejściu transformacji, która rozpoczęła się latem ubiegłego roku podczas wakacyjnej pretemporady w Sierra Nevada. Jak podaje MARCA, podczas gdy wszyscy piłkarze cieszyli się urlopami na plażach Ibizy czy Malediwów, to Andaluzyjczyk realizował indywidualny plan treningowy w specjalnym ośrodku sportowym położonym w paśmie górskim Sierra Nevada. W ten sposób chciał rozpocząć zmianę, której celem było zdobycie uznania Ancelottiego i stanie się ważną postacią Realu Madryt.
Ceballos oddał się w ręce Bernardo Requeny, tego samego trenera od przygotowania fizycznego, z którego usług korzysta Sergio Ramos, by zbudować podstawy swojej świetnej formy fizycznej. Rezultaty? Ani jednej kontuzji mięśniowej podczas całego sezonu i świetne przygotowanie kondycyjne we wszystkich spotkaniach. W lipcu Dani udał się do wspomnianego ośrodka sportowego w Sierra Nevada, gdzie odbywał treningi na wysokości (ośrodek położony jest na wysokości 2320 m n.p.m.), a nawet wszedł na szczyt Veleta (3398 m n.p.m). Ceballos realizował spersonalizowane treningi fizyczne i psychologiczne, które miały pomóc mu w osiągnięciu celów na bieżący sezon. Pierwszym z nich była regularna gra. Oczywiście najlepiej w Realu Madryt, co wówczas wcale nie było pewne. Ancelotti liczył na niego na swój sposób, czyli jak na piłkarza do uzupełnienia kadry. Hiszpan z kolei chciał odgrywać znaczącą rolę w zespole. Dlatego pierwszym korkiem było przekonanie włoskiego trenera podczas okresu przygotowawczego.
Kluczowa zmiana
Ceballos wiedział, że do rozwoju fizycznego musi dorzucić też zmianę piłkarską. Był świadomy, że jego gra musi wejść na wyższy poziom, by przekonać Ancelottiego, a jednocześnie nie chciał porzucać tego, co potrafi najlepiej. Więcej podań i mniej prowadzenia piłki, by zaadaptować się do potrzeb drużyny, w której nie było już Toniego Kroosa. Ceballos zrozumiał to i opanował do perfekcji. Wtorkowy mecz z City zakończył ze świetną skutecznością podań na poziomie 94% (45 podań celnych na 48 wykonanych). To był prawdziwy recital 28-latka.
Jednak do wczorajszego na Etihad meczu Ceballos musiał być cierpliwy. Bardzo cierpliwy. Początek sezonu, kiedy zdrowi byli praktycznie wszyscy piłkarze, był dla niego trudny. Brak zaufania ze strony Ancelottiego i kontuzja kostki doprowadziły go w sytuacji, która bardzo mocno przypominała ubiegłe sezony: w listopadzie Dani rozegrał zaledwie 100 minut. Jednak postanowił zawalczyć o swój los.
Świadomy tego, że jego szansa prędzej czy później nadzejdzie, zawodnik realizował kolejne etapy planu fizycznego opracowanego przez Requenę na cały sezon. Ceballos pracował na maksa w Valdebebas, a wieczorami na siłowni w swoim domu, stając się swoistym pomocnikiem box-to-box, co niewielu mogło sobie wyobrazić. Piłkarz przywiązuje też olbrzymią uwagę do swojej diety, stosując się do rad klubowych dietetyków i korzystając z kuchni w Valdebebas. To wszystko sprawiło, że pod względem fizycznym mamy obecnie do czynienia z piłkarzem nie do poznania.
Zadowolenie Ancelottiego
Carletto jest pierwszą osobą w klubie, która świętuje przemianę Ceballosa, który stał się kluczowym piłkarzem w Realu Madryt. „Ceballos i Camavinga wykonali zadanie naprawdę dobrze”, mówił trener po meczu w Manchesterze. Dani daje Włochowi wszystko, czego ten wymaga od środkowego pomocnika: rozegranie, kontrolę gry, pracę, odbiór… i magię. Bo Ceballos, który z piłką czuje się pewnie jak nigdy wcześniej, nie zrezygnował ze specjalności swojego warsztatu, co mogliśmy dostrzec pod polem karnym City, kiedy posłał świetną piłkę nad całą obroną gospodarzy, dzięki której Mbappé doprowadził do remisu. To z butów Ceballosa zrodziła się remontada w kolejną magiczną noc w historii Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze