Advertisement
Menu
/ relevo.com

Real Madryt zaciera ręce na myśl o Gonzalo Garcíi

Królewscy mogą latem sporo zarobić na napastniku, który w tym sezonie zdobył już 19 bramek.

Foto: Real Madryt zaciera ręce na myśl o Gonzalo Garcíi
Gonzalo García. (fot. Getty Images)

Głową, lewą nogą, prawą z rzutu karnego i potężnym strzałem z 30 metrów. Popis Gonzalo Garcíi w ostatnim zwycięstwie Castilli nad Algeciras, gdy drugi raz zdobył cztery bramki w tym sezonie, nie przeszedł bez echa. Raúl opiera się na swoim gwiazdorze, by tłumaczyć poprawę formy rezerw, Królewscy zacierają ręce, a zainteresowane nim kluby, których jest całe mnóstwo, w nadchodzących tygodniach i miesiącach zintensyfikują starania o jego pozyskanie latem. Napastnik otrzymał już bardzo poważne oferty w zakończonym wczoraj zimowym oknie transferowym… ale Real Madryt zamknął przed wszystkimi drzwi, informuje Relevo.

Mimo wszystko jego liczby i rozwój jasno pokazują, że od maja nie zabraknie chętnych, którzy zapukają do klubowych biur, by spróbować ściągnąć napastnika. Klub jest niechętny do osłabiania Castilli w styczniu, dlatego zablokował jego odejście, podobnie jak w przypadku Víctora Muñoza. Stawka jest wysoka (utrzymanie w lidze), a Raúl nie ma już zbyt wielu zasobów, by teraz pozbawiać zespół jego lidera. Gonzalo zaakceptował tę decyzję i nie zwolnił tempa.

Dla zobrazowania jego osiągnięć: brakuje mu jednego gola, by wyrównać rekord bramkowy w sezonie Primera Federación – 20 trafień Rodriego Ríosa (Ceuta) z kampanii 2022/23. Gonzalo ma na koncie 19 bramek, wyprzedził już Paua Víctora (18 goli) i zrównał się z Ferranem Jutglą. Jeśli utrzyma tę formę, statystyki wskazują, że przekroczy granicę 30 trafień. W poprzednim sezonie najskuteczniejsi w Castilli byli Nico Paz i Álvaro Rodríguez, którzy zdobyli po 10 bramek. Wcześniej Arribas zakończył sezon z 21 golami. Gonzalo zmierza po rekord.

Bez miejsca w pierwszym zespole
Pomimo imponujących wyników wychowanek nie zagrał w tym sezonie ani minuty w pierwszej drużynie. Nie wystąpił w Pucharze Króla przeciwko Minerze, a na dodatek nie poleciał z zespołem na Superpuchar do Arabii, w przeciwieństwie do kolegów takich jak Lorenzo, Diego Aguado czy Dani Yáñez. Konkurencja w ataku jest ogromna i skoro nie ma miejsca nawet dla Endricka, który kosztował 47 milionów euro, tym bardziej brakuje go dla Gonzalo. Choć potrafi grać również jako skrzydłowy, najlepiej spisuje się jako „dziewiątka”. A tam są Mbappé i Brazylijczyk, przypomina Relevo.

Taka sytuacja utrudnia mu awans do pierwszego zespołu i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie nic się nie zmieni. Dlatego, zdając sobie sprawę, że poziom rezerw już mu nie wystarcza, Real Madryt planuje postąpić podobnie jak z Nico Pazem czy Rafą Marínem i zrealizować kolejny „duży transfer”: sprzedać go latem do innego klubu, zachowując 50% praw do zawodnika. W La Fábrice szacują, że mogą zarobić na nim około 10 milionów euro, co nie jest kwotą do zbagatelizowania, a jednocześnie zabezpieczyliby się, zachowując opcję odkupu. Tylko awans Castilli do Segunda División mógłby zmienić ten scenariusz. Od 2010 roku klub zarobił ponad 200 milionów euro na swoich wychowankach.

Na razie Gonzalo nie myśli o przyszłości i skupia się na utrzymaniu formy. Marzenie o awansie do play-offów przestało być nierealne dla Castilli (brakuje jej trzech punktów), a w niedzielę czeka ją kluczowy mecz z Sanluqueño na stadionie im. Alfredo Di Stéfano. Zwycięstwo nad rywalem walczącym o utrzymanie pozwoliłoby zbliżyć się na odległość jednego punktu do piątego miejsca. Gonzalo ponownie będzie liderem zespołu i spróbuje jeszcze bardziej poprawić swoje statystyki. Marzenie o debiucie w pierwszym zespole – w przypadku kontuzji któregoś z napastników – wciąż pozostaje żywe.

Bijąc kolejne rekordy, młody gracz łączy piłkę nożną z podwójnym kierunkiem studiów: zarządzaniem i analizą biznesową ze specjalizacją w analizie danych (Big Data) na Uniwersytecie Villanueva. Warto dodać, że zadebiutował już w pierwszej drużynie w listopadzie 2023 roku w meczu z Cádizem. Później zagrał jeszcze pięć minut przeciwko Granadzie w grudniu, ale od tego czasu nie pojawił się już na boisku u Carletto, podsumowuje Relevo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!