Garitano: Wyeliminowanie Realu Madryt było czymś historycznym
Asier Garitano był trenerem Leganés, które wyeliminowało Real Madryt z Copa del Rey w 2018 roku. Teraz przy okazji kolejnego pucharowego starcia tych klubów udzielił wywiadu dziennikowi AS.
![Foto: Garitano: Wyeliminowanie Realu Madryt było czymś historycznym](/static/images/photo/3f19a22a-3726-44ff-9823-da28c1fd463e.jpg)
Asier Garitano. (fot. Getty Images)
Wciąż jest pan na Teneryfie?
Tak. Odkąd odszedłem z klubu priorytetem było to, aby mój syn zdał maturę zanim pójdzie na studia. Dlatego postanowiliśmy zostać. Jest tutaj dobra pogoda, jakość życia i wykorzystuję ten czas, aby być jak najlepiej przygotowanym, gdy pojawi się dobra szansa.
Odrzucił pan ofertę z Arabii Saudyjskiej?
Tak. To prawda, że było coś na rzeczy, również z innych krajów w tamtej okolicy, ale jestem rodzinnym człowiekiem i większym priorytetem było dla mnie pozostanie tutaj w oczekiwaniu na bliższą i bardziej atrakcyjną sportowo opcję.
Nie jest pan Viníciusem, ani Álexem Baeną…
Przyznam, że z ekonomicznego punktu widzenia było to bardzo interesujące, ale postawiłem wyżej dobre samopoczucie moich bliskich. Chcę znaleźć bardziej atrakcyjny kierunek, gdzie sam czułbym się wygodniej.
Jak pan ocenia zamieszanie wokół sytuacji z Romero i Mbappé?
To niezrozumiałe. Mowa tutaj o poważnym błędzie. Sytuacja była prosta dla arbitra głównego i tego z VAR. To dziwne, że tam nie było czerwonej kartki, ponieważ to była klarowna i łatwa do oceny akcja. Popełniono bardzo duży błąd i wzbudziło to ogromne zamieszanie.
VAR szpeci futbol?
Bez wątpienia. Zawsze byłem jego zwolennikiem, ponieważ dobrze zastosowana technologia gwarantuje większą sprawiedliwość, ale trzeba ją dobrze wykorzystywać – a tak się nie dzieje. Nie wiadomo, kto podejmuje ostateczną decyzję, jest coraz więcej niedomówień w kwestii zagrań ręką, przy rzutach karnych i wszystko się komplikuje. To nie funkcjonuje tak jak powinno.
Siedem lat temu Lega wyeliminowało Real Madryt z Copa del Rey.
To była wielka niespodzianka. Real Madryt wygrał z nami na Butarque 1:0 po bramce Asensio w końcówce meczu, ale na Bernabéu wbrew wszelkim prognozom potrafiliśmy odwrócić ten wynik. Nikt nie mógłby sobie tego wyobrazić.
Jakie było pańskie przesłanie przed meczem?
Że niczego nie można spisywać na straty i możliwe, że oni będą nieco rozprężeni widząc się już o krok od awansu do półfinału. Eraso dał nam nadzieję swoją bramką, wyrównał Benzema i Pires swoją drugą bramką sprawił, że wszyscy uwierzyliśmy. Cierpieliśmy, ale awansowaliśmy. To było coś niezapomnianego i historycznego.
Przy jednym meczu są większe szanse?
Z Realem Madryt zawsze jest bardzo trudno, ale teraz jest mniej czasu na reakcję. Nie jest szaleństwem to, aby myśleć, że historia może się powtórzyć i że Real Madryt ponownie odpadnie. Dopiero co przegrali z Espanyolem, a teraz w ciągu bardzo trudnego tygodnia czekają na nich Atleti i City. Niełatwo będzie dla nich odpowiednio do tego podejść pod względem mentalnym. Leganés się postawi i na pewno będzie miało swoje szanse, ale musi też myśleć o tym, że kilka dni później ma trudny wyjazd na Mestallę.
Ligowa porażka 0:3 może mieć na coś wpływ?
Będzie służyć temu, aby Lega wyciągnęło wnioski i dokonało pewnych zmian. Motywacja jest olbrzymia i chociaż Real Madryt ma brutalny talent, to na pewno powalczą na maksa, aby sprawić kolejną niespodziankę. Tak jak to było z Barçą czy Atleti.
Porażki wzbudzają niepewność czy poczucie rewanżu?
Bardzo trudno jest o to, aby Real Madryt przegrał dwa mecze z rzędu, ale mają pewne problemy w defensywie i mogą je odczuć. Co by nie mówić, rozmawiamy tutaj o najlepszej drużynie świata na przestrzeni ostatnich lat i dobrze wiedzą, jak podchodzić do tego typu sytuacji.
Bez Rüdigera Real Madryt jest słabszy?
Oczywiście. To nietykalny zawodnik dla Ancelottiego, gwarantuje pewność i sprawia, że wszyscy dookoła grają lepiej.
Przekonuje pana Tchouaméni na pozycji stopera?
Nie widzą go tam tak źle jak niektórzy mówią. Klasyk w Superpucharze pozostawił bardzo gorzkie odczucia i on był jednym z winnych, ale nie wydaje się, że wszystko jest aż tak negatywne. To reprezentant Francji, zna tę grę, ma świetne warunki fizyczne i chociaż to nie jest jego pozycja, to myślę, że jeśli dalej będzie na niej grał, to będzie sobie dobrze radził.
Czy pana zdaniem Asencio jest gotowy na te największe wyzwania?
Aby grać w Realu Madryt, trzeba być bardzo dobrym i ten chłopak to udowadnia. Niełatwo jest być obrońcą w takiej drużynie, ponieważ czasami grasz na otwartym boisku i na dużym ryzyku. Jak do tej pory, widziałem go na wysokim poziomie i moim zdaniem jest gotowy. Real Madryt może być spokojny mając go z tyłu.
Który z tych ofensywnych zawodników jest pana zdaniem najbardziej decydujący?
Wszyscy. Potencjał ofensywy Realu Madryt to szaleństwo. To zawodnicy, którzy poprzez samą jakość są w stanie w pojedynkę wygrać każdy mecz. Są najlepsi na świecie.
Szanse Lega rosną wobec braku Mbappé i Bellinghama?
Nie sądzę. Tacy zawodnicy jak Brahim czy Güler również mają wielką jakość i będą jeszcze bardziej włączeni w ten mecz. Nie będą mieć w głowie tych kolejnych spotkań.
Co Borja Jiménez daje Leganés?
Esencję klubu. Wie, jaki profil zawodników potrzeba i jak to przełożyć na mecz. To dobrze wypracowana ekipa, a wzmocnienia się sprawdzają. Dobrze połączył talent i ambicję i mam nadzieję, że bez większego cierpienia zapewnią sobie utrzymanie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze