Tchouaméni znów na świeczniku
Aurélien Tchouaméni znów wystąpił na środku obrony i znów jego postawa budzi uzasadnione wątpliwości. Dyskusje dotyczące gry Francuza w najbliższym czasie będą jeszcze bardziej intensywne, ponieważ z gry wypadł Rüdiger.
Aurélien Tchouaméni. (fot. Getty Images)
Nieobecność Antonio przypada na najgorszy możliwy moment. Niemiec przegapi bowiem starcie z Atlético w lidze i przynajmniej pierwszą potyczkę z City. Ancelotti staje więc w obliczu potężnego problemu. W konfrontacji z Espanyolem 31-latka zastąpił Asencio, który utrzyma pierwszy plac do momentu powrotu starszego kolegi. Jego partnerem będzie zaś Tchouaméni, który coraz wyraźniej cierpi jako stoper.
Były gracz Monaco w sobotnim meczu znów się nie popisał. Widać, że na środku obrony nie czuje się komfortowo. – On gra na tej pozycji, myśląc jak środkowy pomocnik. Nie jest świadomy, że występuje jako stoper – stwierdził podczas transmisji Quique de Lucas, były piłkarz, a obecnie komentator w hiszpańskiej telewizji. Piłkarze Espanyolu doskonale to wiedzieli, dlatego też uporczywie próbowali uciekać Francuzowi za plecy. Było to widać przy co najmniej kilku okazjach, zauważa Relevo.
Lucas i przede wszystkim Asencio niejednokrotnie byli zmuszeni naprawiać błędy kolegi. Najbardziej ewidentny był ten, gdy w drugiej połowie Tchouaméni źle obliczył tor lotu piłki po dalekim wyrzucie Joana Garciíi. Piłka przeleciała nad nim i tylko czujność oraz szybkość Asencio uniemożliwiły atakującemu gospodarzy wyjście sam na sam z Courtois. Ancelotti jednak uparcie wierzy w słuszność wystawiania Auréliena na środku defensywy. 25-latek przechodzi przez najgorsze chwile od momentu transferu, a na dodatek nie może rozwijać się na swojej nominalnej pozycji.
Rozwiązaniem kłopotów Ancelottiego może okazać się także Alaba. Austriak był brany pod uwagę do gry od początku już z Espanyolem, jednak koniec końców w ogóle nie pojawił się na boisku. Odczucia po poważnej kontuzji są bardzo dobre, jednak wciąż istnieją wątpliwości, czy David jest gotowy na mecze z najmocniejszymi rywalami. Wielkimi krokami zbliżają się zaś trzy takie spotkania. Wydaje się, że na Butarque szkoleniowiec postawi wreszcie na Alabę od pierwszej minuty. Z Atlético i City jak na razie największe szanse mają Tchouaméni i Asencio, przewiduje Relevo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze