Advertisement
Menu
/ as.com

Mbappé goni Cristiano

W 2025 roku Francuz przeżywa eksplozję formy, strzelając 8 goli w 8 występach we wszystkich rozgrywkach. Tym samym zbliża się do liczb legendarnego Portugalczyka z jego pierwszego sezonu w Realu Madryt.

Foto: Mbappé goni Cristiano
Kylian Mbappé świętuje gola strzelonego w meczu z Realem Valladolid. (fot. Getty Images)

AS twierdzi, że nie ma większego sensu, żebyśmy to my o tym mówili, skoro on sam to przyznaje: „Na pewno adaptacja się zakończyła i czuję się bardzo dobrze w poruszaniu na boisku, z kolegami. Widać to na boisku, wszystko dzieje się bardziej naturalnie, to świetnie, ale trzeba iść dalej”. Tak dosadny był Kylian Mbappé w rozmowie z Real Madrid TV po ustrzeleniu hat-tricka przeciwko Realowi Valladolid, swojego pierwszego w białej koszulce (choć w sobotni wieczór na Estadio José Zorrilla Real Madryt zagrał w pomarańczowych strojach).

Był to mecz, w którym ponownie udowodnił, jeśli w ogóle było to jeszcze potrzebne, że odzyskał swoją najlepszą wersję. Zdobył trzy bramki, które świadczą o głębi jego repertuaru: przy pierwszej, startując ze statycznej pozycji, popracował z Bellinghamem, by przełamać uporządkowaną obronę rywala; przy drugiej, sprintując, pokazał, że na otwartej przestrzeni nie ma nikogo szybszego od niego niego i że mimo wysiłku, zachowuje trzeźwość myślenia i precyzję w wykończeniu; a przy trzeciej znów wykonał rzut karny z pewnością specjalisty, zupełnie inaczej niż na Anfield czy na San Mamés.

Tamto spotkanie w Bilbao był jego osobistym „Wietnamem”. „Sięgnąłem dna”, przyznał. Mbappé sprzed tamtego starcia i ten widoczny po nim nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego. Wcześniej strzelił 10 goli w 20 występach, trafiając do siatki średnio co 168 minut. Natomiast od tamtej pory w 12 występach zdobył 12 bramek, a częstotliwość jego trafień wrosła o ponad połowę i wynosi obecnie jednego gola na 74 minuty, wylicza AS.

W całym trwającym sezonie Mbappé zdobył już 22 bramki w 32 potyczkach, co pozwala mu stać ramię w ramię z Cristiano Ronaldo, najlepszych strzelcem w historii Królewskich. Portugalczyk osiągał takie liczby w swoich pięciu ostatnich sezonach w Madrycie, podczas gdy swoje debiutanckie rozgrywki w Realu ledwo zakończył z dorobkiem 32 goli, choć znaczną część tamtej kampanii opuścił z powodu kontuzji lub zawieszeń, rozgrywając jedynie 35 meczów, przypomina AS. Te 32 bramki są teraz bardzo osiągalnym celem dla Mbappé, pod warunkiem, że nie pojawią się żadne kontuje, które mogłyby uniemożliwić mu regularną grę.

Statystyki Cristiano to jednak zupełnie inny poziom. Portugalczyk strzelił 450 goli w ciągu dziewięciu lat gry dla Los Blancos, notując średnią 50 bramek na sezon. Mbappé jest jednak w stanie przynajmniej przebić jego liczby z debiutanckiego roku. Jest też jeden aspekt, w którym Francuz już wyprzedził swojego idola z dzieciństwa: szybkość strzelenia pierwszego hat-tricka w barwach Realu Madryt. Kylian dokonał tego w swoim 19. meczu ligowym, podczas gdy CR7 potrzebował na to 27 spotkań. Innym zawodnikiem, który zrobił to w swoim 19. występie, był Ronaldo Nazário. Szybsi od nich byli jedynie Ruud Van Nistelrooy (potrzebował 2 meczów), Gareth Bale (9) i Emmanuel Adebayor (14), wskazuje AS.

Mbappé vs Lewandowski
Konfrontacja w Valladolid była żywym dowodem na to, że współpraca Mbappé z kolegami z drużyny staje się coraz bardziej naturalna, niemal jak proces biologiczny. Przy golu na 1:0 asystę zaliczył Bellingham, a przy trafieniu na 2:0, Rodrygo. To właśnie ci gracze najczęściej asystowali Mbappé w tym sezonie, każdy z nich po cztery razy. AS podkreśla, że wielkim wyzwaniem dla Ancelottiego jest teraz sprawienie, żeby ta chemia nie tylko nie osłabła, ale także rozszerzyła się i przeszła na Viníciusa, który również nie pozostaje w tyle (Brazylijczyk trzykrotnie asystował Francuzowi w bieżącej kampanii).

Ewidentne jest to, że nowy rok dobrze wpłynął na Mbappé. Jego liczby to potwierdzają: jest najlepszym strzelcem (na wszystkich frontach) pięciu największych lig Europy, z 8 golami na koncie. Wyprzedza Phila Fodena (6), Roberta Lewandowskiego (5), Erlinga Haalanda (5) czy swojego kompana z szatni, Rodrygo (5), który również świetnie rozpoczął 2025 rok. Czekająca na niego indywidualna bitwa to rywalizacja z Lewandowskim o tytuł Pichichi w La Lidze. Obecnie Polak prowadzi z 16 trafieniami w dorobku, Kylian ma ich 15, ale Barcelona swój mecz rozegra dopiero dziś wieczorem.

Zmiejszenie przez Mbappé dystansu w ostatnich tygodniach 2024 i pierwszych tygodniach 2025 roku było imponujące. Po październikowym Klasyku na Santiago Bernabéu w 11. serii gier Lewandowski miał 14 bramek, Kylian raptem 6. Aktualnie dzieli ich tylko jeden gol, przy czym okoliczności są takie, że Polak przechodzi przez strzelecki kryzys, a Francuz jest na fali, czego najlepszym dowodem jest 9 zdobytych przez niego bramek w ostatnich 8 ligowych kolejkach, w których wystąpił, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!