Advertisement
Menu
/ YouTube

Toril: Idziemy swoją drogą i nie jest łatwo

Alberto Toril wziął udział w konferencji prasowej po przegranym finale Superpucharu Hiszpanii z Barceloną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera kobiecej drużyny Realu Madryt z dziennikarzami.

Foto: Toril: Idziemy swoją drogą i nie jest łatwo
Alberto Toril podczas meczu z Barceloną. (fot. Getty Images)

– Ocena meczu? Cóż, przede wszystkim pragnę pogratulować Barcelonie zdobycia tytułu, to przekonujące zwycięstwo, ale prawda jest taka, że przy tym przekonującym zwycięstwie są też lektury. Myślę, że do 31. minuty i ich pierwszego gola mecz był wyrównany. Dobrze do niego podeszliśmy, dobrze wykonywaliśmy zadania, mieliśmy jasne połączenia, tak samo jak one, dlatego pojedynek był wyrównany. Sądzę, że wynik do przerwy był zbyt wysoki jak na to, co działo się na boisku. 3:0 to wynik już niemal definitywny dla meczu. Udaliśmy się na przerwę, rozumiejąc, że to trudny moment. Myślę, że w drugiej połowie konkurowaliśmy, nie daliśmy im odejść, nie spuściliśmy głów. To przy porażce pozytywne aspekty, które są ważne dla naszej przyszłości. Zagraliśmy finał, przegraliśmy, ale są też pozytywne aspekty.

– Czy z tego, jak wyglądał mecz, wzmocniłbym naszą lewą stronę, wiedząc, że grają tam najlepsze zawodniczki Barcelony, Graham Hansen i Aitana, a ja na wsparcie Olgi wystawiłem tam Albę Redondo? Czy popełniłem błąd? Nie, ponieważ ja myślę o zwycięstwie, nie myślę o tym. Myślę, że Alba strzeli gola, bo miała okazje. One grają wysoko i mieliśmy wiele sytuacji, gdzie mogliśmy zagrać piłkę za plecy. W pierwszej połowie to równie dobrze my mogliśmy otworzyć wynik. Było wyrównanie. Na koniec to piłkarki Realu Madryt i muszą stawać do pojedynków i tak było. Sądzę, że zagraliśmy naprawdę dobre pierwsze 30 minut. Na koniec gramy przeciwko piłkarkom, które mają bardzo dużo talentu, otwierają mecze i jest bardzo trudno. Na poziomie zespołowym musisz zagrać bardzo dobrze, ale to najlepsze zawodniczki na świecie i jest trudno. Na koniec jeśli nie atakują z jednej strony, to atakują z drugiej. To trochę jak przykrywanie kocem. Jeśli pokryjesz prawą stronę, to atakują z lewej.

– Po golu Barcelony spuszczamy głowę i nie potrafimy zareagować? Staraliśmy się. Na koniec myślę, że zawodniczki pokazały dziś dobry poziom. Staramy się zawiesić im wysoko poprzeczkę. Chwilami widać było wyrównany pojedynek. Przez 30 minut. Później gol przyszedł po zmianie kierunku, pech… To nie jest czysty strzał, gdzie Misa ma szansę na obronę, bo piłka zmiana trajektorię… Później rzut rożny, strzał… To nie są akcje z gry. Myślę, że w akcjach z gry byliśmy podobni. Dość podobni, ale jak mówię, wynik jest przekonujący. Widząc, że Barcelona jest świetną drużyną, trudno jest wszystko dopracować, jeśli nie pojawia się ta, to pojawia się inna. Myślę, że mentalnie poradziliśmy sobie dość dobrze, ponieważ mogliśmy spuścić głowy i to byłoby najłatwiejsze. Niemniej zawodniczki mają serce, pokazały się z dobrej strony. To dla nas cenna lekcja na przyszłość.

– Zamysł był taki, by Linda i Alba atakowały przestrzeń za plecami obrończyń Barcelony? Dokładnie i tak było przez pół godziny. Na koniec one grają bardzo wysoką obroną, a my bardziej bezpośrednio, bez krótkiego rozgrywania. Myślę, że dzięki temu tworzyliśmy zagrożenie, brakowało nam trochę dokładności. Bez tego na pewno nie zmusilibyśmy Caty kilka razy do interwencji. Myślę, że plan był dobrze wykonany, ale skarciło nas ostatnie 10 minut pierwszej połowy, gdzie wyszły na 3:0. To przekonujący wynik, ale wynik czasem nie odzwierciedla tego, co dzieje się w danych momentach.

– Zawodniczki wykonały wielki wysiłek i być może wynik to efekt zmęczenia po półfinale? Dlatego im gratuluję. Gratuluję moim zawodniczkom za wykonanie wielkiego wysiłku. Konkurowały dobrze, miały energię, miały serce, nie spuściły głów. Mieliśmy mało relatywnie czasu na regenerację, ale piłkarki pokazały, że są silne. Z tej strony gratuluję im za wykonany wysiłek, oczywiście nie za wynik, ale za wysiłek.

– Jakie wnioski wyciągam po tym finale na naszą drogę budowy, o której tak często mówię? Jak powiedziałem, w dzisiejszym meczu były pozytywne momenty, dobrze pierwsze 30 minut, zawodniczki nie poddały się, konkurowały. Jest trudno. Naprzeciwko masz bardzo dobrą drużynę z bardzo dobrymi piłkarkami, więc jest trudno. Dalej się rozwijamy, wykonujemy kolejne kroki, gramy w finałach, zajmujemy dobre pozycje rozgrywkach, gramy w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń, jesteśmy wśród 8 najlepszych drużyn w Europie. W ostatnich trzech latach awansowaliśmy z 25. czy 23. miejsca na 8. miejsce pod względem współczynniku UEFA. To znaczy, że się rozwijamy. Ale mamy w naszej lidze zespół, który zdominował ostatnie cztery lata. Jest trudno.

– Olga mocno cierpiała przy Graham Hansen i co się dzieje z Yasmim? Yasmim to piłkarka, które da nam wiele, ale też przyszła bez formy. Skończyła granie w swoich rozgrywkach w listopadzie. Miała półtora miesiąca wakacji, do tego drobną kontuzję. Przychodzi do rozgrywek, które są w połowie, poziom jest wysoki. Musi się trochę zaadaptować, musi poprawić swój rytm, ale jest bliska gry. Dlatego też chcę, by jej pierwsza okazja do gry była dobra, a nie wystawiać ją tylko po to, by wystawiać.

– Ciągle mówię o pozytywnych aspektach, a prawda jest taka, że od dwóch lat nie strzeliliśmy Barcelonie i Barcelona zawsze wygrywa wysoko? Dokonuję lektury na podstawie tego, co widzę. Na koniec staram się być pozytywny dla dziewczyn, aby dojrzały pozytywne aspekty. Nie mogę im cały czas mówić o negatywach. Poprawiamy się i robimy bardzo dobre rzeczy w sezonie, ale nie odnoszę się tylko do meczów z Barceloną. Naprzeciwko mamy drużynę, która wygrywała mistrzostwo Europy w trzech czy czterech ostatnich latach. Zdominowały Europę. My chcemy dochodzić krok po kroku. Czasami jest trudno. Zawodniczki starają się, ale idziemy swoją drogą i to nie jest łatwe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!