Celta przed trudnym, ale nie niemożliwym zadaniem
Celta w czwartek przyjedzie do Madrytu z trudną misją awansu do ćwierćfinału Pucharu Króla. Zadanie jest skomplikowane, ale nie niemożliwe w realizacji. Osiem lat temu Galisyjczykom udało się już dokonać podobnej sztuki, pisze MARCA.
Piłkarze Celty Vigo cieszą się z gola. (fot. Getty Images)
18 stycznia 2017 roku w ćwierćfinale Copa del Rey, wówczas jeszcze w systemie mecz i rewanż, Celta wygrała na Bernabéu 2:1, a tydzień później zremisowała u siebie 2:2, dzięki czemu awansowała do półfinału. Drużyna prowadzona przez Eduardo Berizzo wyszła w stolicy na prowadzenie po trafieniu Aspasa po nieco ponad godzinie gry. Cztery minuty później wyrównał Marcelo, a po kolejnych 120 sekundach na listę strzelców wpisał się Jonny. Wszystkie bramki w spotkaniu padły zatem w ciągu sześciu minut, przypomina MARCA.
Spośród 18 piłkarzy Celty powołanych na tamtą potyczkę dziś w kadrze znajduje się wyłącznie Iago Aspas, który jednak w czwartek nie zagra z powodu kontuzji. Między słupkami stał zaś Sergio Álvarez, obecnie pełniący rolę klubowego doradcy. Goście będą musieli dobrze przypomnieć sobie wspomniane starcie, zwłaszcza że w bieżącym sezonie gra na wyjazdach zdecydowanie im się nie układa. O ile w dotychczasowych meczach w pucharze udało się wygrać ze wszystkimi rywalami z niższych szczebli rozgrywkowych, o tyle w La Lidze na dziewięć okazji tylko raz wygrali i raz zremisowali.
W tym sezonie Królewscy mierzyli się już z Celtą w Vigo. W październiku Real wygrał 2:1, choć gospodarze swoją postawą zasługiwali na coś więcej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze