Advertisement Advertisement
Menu
/ as.com

Corberán: Kluczowe będzie to, by drużyna zrozumiała mecz, który będzie rozgrywać

Carlos Corberán wziął udział w konferencji prasowej przed piątkowym meczem z Realem Madryt. Przedstawiamy wypowiedzi trenera Valencii.

Foto: Corberán: Kluczowe będzie to, by drużyna zrozumiała mecz, który będzie rozgrywać
Carlos Corberán, nowym trener Valencii, zadebiutuje w meczu z Realem Madryt. (fot. Getty Images)

– Czego życzę sobie w nowym roku? Oby ten 2025 rok przyniósł valencianismo wielką radość i wielkie chwile. Na niwie osobistej i zawodowej proszę właśnie o to, o przyniesienie valencianismo jak najwięcej radości.

– Jak przeżywałem te pierwsze dni? Czy zmieniłem swój styl przygotowań przed meczem z Realem Madryt? Spędziliśmy zaledwie pięć dni w grupie. Wszystko jest świeże. Dopiero rozpoczęliśmy przygotowywać tutaj nasz proces. Jednak zmierzymy się ze wszystkimi drużynami ligi i trzeba przygotować się na wszystkie mecze. Nasze nastawienie jest takie, że najważniejszy jest najbliższy mecz.

– Czy rozumiem, że są kibice, którzy odwrócili się od klubu z uwagi na właściciela? Dopiero przyszedłem do Valencii i szanuję tę debatę, ponieważ tak musi być. Jednak bardzo dobrze znam kibiców Valencii i czuję, że kibice Valencii nas nie opuszczą. Oni mają w tej chwili lepszą wiedzę niż ja, ale czuję, że będą z nami.

– Pochodzę z Cheste i mam kontrakt z lokalnymi kibicami? Co mi przekazali, jeśli chodzi o utrzymanie i relacje z właścicielami? Nie lubię prosić kibiców o cokolwiek. Chcemy dać z siebie wszystko, co najlepsze, a kibice odpowiadają, kiedy drużyna zostawia na boisku wszystko. Jednak ponad proszeniem ich o cokolwiek, trzeba dać im wszystko. To jest zaangażowanie, które mam od pierwszego dnia i o którym rozmawiam z moimi piłkarzami.

– Okienko transferowe? Okienko jest otwarte dopiero od 48 godzin. To, co się wydarzy, będzie konsekwencją tego, jak się będzie pracować. Przed moim przyjściem klub już prowadził rozmowy i pracował nad wzmocnieniami, ale już powiedziałem podczas mojej prezentacji, że przychodzę pracować z grupą piłkarzy, których tutaj mam.

– Jak się odnalazłem w Valencii? Znalazłem się w grupie, którą trudno ocenić po pięciu dniach, ale stanowczo twierdzę, że jeśli drużyna utrzyma nastawienie i zaangażowanie z tych pięciu dni, to będziemy rosnąć i to bardzo. Moim celem jest to, by drużyna się rozwijała i była zaangażowana, ponieważ to pozwoli nam być drużyną konkurencyjną. Jeśli podtrzymamy tę energię, to będziemy się dalej rozwijać.

– Co chciałem przekazać zespołowi w tych pierwszych dnia? Przede wszystkim sposób pracy. Chciałbym, aby piłkarzy czuli swoją pracę tak samo, jak ja czuję moją, to jak się poświęcamy każdego dnia. Z tego wywodzą się niuanse tożsamości, którą chcemy zbudować pod względem gry i jako drużyna. Później są niuanse związane z przygotowaniem danego meczu. Jednak poza konkretnym meczem są pewne wartości, które musimy przekazywać i kiedy rozjeżdżamy się do domów, to pragniemy wrócić do miasteczka sportowego, ponieważ chcemy utrzymywać ten rozwój.

– Czego najbardziej obawiam się w Realu Madryt? W tożsamości gry, którą trener chce zaszczepić, rywal jest obecny, ponieważ może grać z wolną przestrzenią, bez przestrzeni, pod pressingiem… Dla mnie kluczowe jest to, by moja drużyna zrozumiała mecz, który będziemy rozgrywać i tożsamość gry. Oczywiście bierzemy pod uwagę klasę rywala, ale jednocześnie myślimy o tym, co chcemy pokazać na boisku. Wszystkie drużyny mają swoje niuanse, nie będę odkrywał zalet Realu Madryt, jednak teraz ponad Realem jest to, by odzyskać najlepszą wersję Valencii, dać jej tę tożsamość gry.

– Czy z powodu DANA i wsparcia okazanego przez Real zachowanie kibiców będzie inne? Oczywiście wszystkie gesty pomagają i działają na korzyść sportu, w tym przypadku konkretnie futbolu. W temacie DANA cały hiszpański futbol zjednoczył się i okazał wsparcie. Przyglądałem się wsparciu ze strony Realu Madryt z dystansu i to było szczególnie emocjonujące. Było widać jedność całego futbolu i kraju.

– Brakuje nam prawego obrońcy i czy chciałbym transferu już teraz? Kiedy przyszedłem do klubu, to Miguel Ángel przekazał mi, jaka praca została zrealizowana. Mam nadzieję, że niedługo przekażemy wiadomości, jednak w tym momencie moja praca skupia się na wydobyciu najlepszej formy z zawodników, który mam. Koncentruję się na jutrzejszym meczu i na zawodnikach, których mam do dyspozycji. Jestem świadomy, jaka jest diagnoza klubu, ale ja skupiam się na zawodnikach, których mam, ponieważ miałem niewiele dni i to oni muszą stanąć na wysokości zadania w meczu z Realem Madryt.

– Czy mecz z Realem może być najlepszą motywacją? To jest nasze najbliższe spotkanie. To szansa, by rosnąć, by pokazać zaangażowanie, przekazać pomysły… Tak traktuję to ja, traktuję to jako szansę, aby zbliżyć się do Valencii, którą chcemy być. Bycie Valencią, którą chcemy, to proces, ale przez te pięć dni pracowaliśmy nad pomysłami, które chcemy wdrożyć.

– Czy szatnia była przybita i jak postrzegam nadchodzący miesiąc? Nie rozmawiam o miesiącach, zawsze skupiam się na meczach. W tych dniach były chwile przeznaczone na rozmawianie o meczu i chwile przeznaczone na rozmowę o nas jako o zespole. Musimy zagrać ze wszystkimi rywalami. Moim celem zawsze będzie przygotowanie się do kolejnego spotkania. W tym tygodniu być może więcej rozmawialiśmy o naszej tożsamości, o tym, kim chcemy być, jak chcemy grać i jak chcemy konkurować. To jest proces i na tym się skupiamy.

– Moja rola w klubie ogranicza się do bycia trenerem czy planuję też wzmocnienia? Jestem trenerem, który jest oddany pracy i którego podstawową funkcją jest trenowanie. Szanuję różne obszary struktury klubu. Jestem trenerem, który zajmuje się przygotowaniami, ponieważ moją pracą jest wydobycie jak największej wydajności z kadry.

– Co czułem na ulicach Valencii jeśli chodzi o sytuację drużyny? Jak wyobrażam sobie swój pierwszy mecz? Miałem niewiele czasu, by się rozejrzeć. Tak naprawdę żyję tu w hotelu, niedaleko stąd, ponieważ dni są długie i miałem niewiele czasu, by spędzić go z rodziną. Wiem, że to czas, który należy spędzać z rodziną, ale odpowiedzialność, jaka wiąże się z bycia trenerem Valencii, jest bardzo duża i chcę maksymalnie koncentrować się na swojej pracy i odkładam aspekty, które są bardziej powszechne u innych. Dla mnie to wielkie wyzwanie i wielka odpowiedzialność być trenerem Valencii.  

– Czy zauważyłem zmianę nastawienia wśród zawodników? Nie mogę powiedzieć o zmianie, ponieważ nie wiem, jak pracowali wcześniej. Ale mogę ci powiedzieć, że jeśli będziemy w stanie utrzymać zaangażowanie, które widziałem, to będziemy rosnąć, ponieważ rozwijamy się z dnia na dzień. Będziemy starać się wydobyć jak najwięcej z każdym dniem.

– Jak zostałem przyjęty przez valencianismo? Rozumiem, że wy jesteście bardziej rozeznani niż ja odnośnie całej tej sytuacji. Przyleciałem na lotnisko, zostałem zaprezentowany i dziś przyszedłem tutaj. Doświadczyłem bardzo mało chwil poza piłkarskich, by ocenić to przyjęcie. To, co mogę przekazać, ponieważ zależy tylko de mnie, to moje nadzieje i zaangażowanie, które jest dla tego klubu maksymalne.

– Czy czuję presję związaną z tym, że zapłacono za moje przyjście? Jako trener Valencii czuję niewiarygodną dumę i odpowiedzialność.

– Jaka jest ta tożsamość, o której tyle mówię? Dla mnie kluczowej jest to, abyśmy jako zespół wiedzieli, co chcemy robić na boisku, jak chcemy grać i jak chcemy konkurować. Chcę drużyny odważnej, poświęcającej się, zdolnej to przezwyciężania przeciwności. Chcę, aby Valencia pokazywała to wszystko w swoich meczach.

– Jak wygląda sytuacja z kontuzjowanymi? Większość z nich to kontuzje wymagające długiej rehabilitacji i dlatego nie ma żadnych nowych wiadomości w tym aspekcie.

– Czy czuję, że mogę wygrać z Realem? Moja mentalność i zaangażowanie polega na wydobyciu maksymalnej wydajności z tych zawodników, z tej grupy, która wiele wycierpiała, ale też wiele się nauczyła i widzę, że ma predyspozycje do dalszego rozwoju, nauki i poprawy. Moim celem jest wyniesienie tej drużyny na maksimum jej możliwości konkurencyjnych.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!