Dlaczego Real zrezygnował z transferu Mastantuono?

MARCA przypomina, że Franco Mastantuono to jeden z tych zawodników, który przez tygodnie łączony był z Realem Madryt i wieloma innymi czołowymi europejskimi drużynami. Jego nagłe pojawienie się w pierwszej drużynie River Plate w wieku zaledwie 16 lat przyciągnęło uwagę największych klubów, które coraz chętniej szukają talentów, niezależnie od ich wieku, zwłaszcza w Ameryce Południowej. Argentyńczyk nie był wyjątkiem.

Problemem, jaki napotkały wszystkie zespoły, które się po niego zgłosiły, była nagła zmiana sytuacji. Od obietnicy o przystępnej cenie do nowego kontraktu z River. To, co zostało im powiedziane, było nic niewarte. Niektórzy czuli się oszukani zapewnieniami o tym, że cena za pomocnika nie będzie wygórowana. A jak było w rzeczywistości?

Wraz z odnowieniem kontraktu przez pomocnika River Plate przyszedł wzrost jego wynagrodzenia i klauzuli odejścia do 45 milionów euro. W marcu tego roku, podczas rozmów z różnymi zespołami, w tym z Realem Madryt, agenci zawarli umowę przedłużającą kontrakt zawodnika z argentyńską drużyną, która ma obowiązywać do 2027 roku.

Wówczas oprócz Realu Madryt, który był w Buenos Aires, Barcelona i Milan walczyły o transfer Mastantuono lub przynajmniej próbowały położyć podwaliny pod operację. Wszystkie zespoły dowiedziawszy się jednak o prolongacie kontraktu i nowych warunkach odwróciły wzrok od pomocnika. Chociaż podobno włoska drużyna znów zaczęła interesować się nastolatkiem, ale oferowane przez nią kwoty są dalekie od 45 milionów euro. 

MARCA zauważa, że to właśnie klauzula odejścia tej wysokości jest problemem i odstrasza potencjalnych kupców. Niektóre kluby, w tym Real Madryt, poczuły się zdradzone nowym kontraktem, bo otoczenie zawodnika zapewniało, że ten nie zamierza prolongować umowy, aby odejść za przystępną kwotę. Królewscy nie chcą czuć się wykorzystani i radykalnie zaprzestali rozmów w sprawie Argentyńczyka. 

Mastantuono skończy 18 lat w sierpniu przyszłego roku i ma już 41 występów w pierwszej drużynie River Plate. Ostatni raz Real sięgnął po talent z Ameryki Południowej nieco ponad dwa lata temu, gdy zapewnił sobie podpisanie kontraktu z Endrickiem, który wówczas miał 16 lat. Od tamtej pory Juni Calafat i skauci nie przyczynili się do ściągnięcia do Madrytu żadnej innej potencjalnej gwiazdy przyszłości.