Co z przyszłością Marcelo?

Marcelo rozegrał swój ostatni mecz dla Fluminense 26 października. Kilka dni później miał wejść na ostatnie minuty spotkania z Grêmio, ale przy strefie zmian pokłócił się z trenerem i ostatecznie wrócił na ławkę rezerwowych. Jeszcze tego samego dnia Fluminense poinformowało o rozwiązaniu kontraktu z brazylijskim obrońcą za porozumieniem stron. Niemal dwa miesiące później dalej nie wiadomo, jaką drogę obierze były piłkarz Realu Madryt: czy postanowi kontynuować swoją karierę, czy też zawiesi buty na kołku. 

W wieku 36 lat Marcelo może pochwalić się niemal niezrównanym dorobkiem. Po zostaniu legendą Realu Madryt wrócił do Fluminense, w którym się wychował, i przeszedł do historii, zdobywając pierwsze Copa Libertadores tego brazylijskiego zespołu. Niemniej, kilka miesięcy później relacje Flu i piłkarza pogorszyły się, podobnie jak jego postawa na boisku, kiedy zespół walczył o utrzymanie.

Od kiedy Marcelo pozostaje bez klubu, to za pośrednictwem jego Instagrama można było go zobaczyć na przeróżnych eventach, jak turnieje pokerowe czy wyścigi Formuły 1. Znalazł również czas, by pogratulować Viníciusowi zdobycia nagrody FIFA The Best i promować klub América FC z Natal, w który zainwestował. 

W międzyczasie pojawiały się plotki o zainteresowanych pozyskaniem Marcelo klubach, ale żadna z nich nie sprawdziła. Dziennika AS twierdzi, że mówiło się przede wszystkim o różnych klubach z ligi brazylijskiej czy Leganés, jednak w obu przypadkach było zbyt mało konkretów. Z jednej strony trudno wyobrazić sobie Marcelo w innym klubie z Kraju Kawy poza Fluminense (chyba że zdecyduje się pokopać we wspomnianym América FC), a z drugiej jeszcze trudniej myśleć o powrocie piłkarza do europejskiego futbolu, biorąc pod uwagę jego aktualny poziom i kilkutygodniową przerwę od treningów. Ostatnią możliwą opcją wydają się już tylko ligi bardziej atrakcyjne pod względem finansów niż poziomu sportowego, jak Arabia lub Katar. 

Przyszłość Marcelo powinna wyjaśnić się w najbliższych tygodniach. Jeśli w styczniu 36-latek nie podpisze kontraktu z żadnym klubem, czy to europejskim, czy azjatyckim, to wizja zakończenia kariery stanie się coraz bardziej realna. Zobaczymy, czy jeden z najlepszych lewych obrońców w historii, który w piłce klubowej wygrał wszystko i który ma tylko jedną, choć poważną zadrę, wynikającą z braku wygrania mundialu lub Copa América z reprezentacją Brazylii, pożegna się z futbolem na boisku, czy też w mediach społecznościowych.