Miasto, w którym narodził się meksykański futbol
Francis Rule zawitał do portu w Veracruz w 1854 roku. Wcześniej natomiast pokonał statkiem kawał drogi, ponieważ ruszał z Penzance na południowym wschodzie Anglii. Jak się później okazało, fakt ten miał odegrać wielką rolę zarówno w życiu samego Rule'a, jak i dla meksykańskiego futbolu.
Panorama miasta Pachuca. (fot. MARCA)
Rule do Meksyku udał się w poszukiwaniu lepszego jutra. Angielskie górnictwo podupadało, a skutki rewolucji przemysłowej były coraz bardziej odczuwalne. Setki angielskich górników udały się na drugą stronę Atlantyku z nadzieją na poprawę standardu życia. Rule miał wówczas zaledwie 17 lat. Nie miał jeszcze prawa wiedzieć, że kopalnie w Pachuce i Real del Monte uczynią z niego milionera. Tym bardziej nie mógł mieć pojęcia, że jego prężnie rozwijający się biznes przyczyni się do popularyzacji futbolu w Meksyku na aż tak wielką skalę.
To właśnie w Pachuce Meksykanie po raz pierwszy mieli okazję zetknąć się ze sportem zrodzonym na brytyjskiej ziemi pod koniec XIX wieku. Schemat zawsze wyglądał tak samo: Anglicy wyjeżdżający za chlebem do innych krajów zaczynali stawiać bramki i kopać piłkę, a miejscowi od razu to podłapywali. W Meksyku pierwszym ośrodkiem piłki nożnej została Pachuca, a Francis Rule szybko został przechrzczony na Francisco.
Jedną z wielu rzeczy, jakie Rule zmienił w codziennym życiu Pachuki, było wprowadzenie do niego sportu. Nie tylko piłki, lecz także krykieta, polo i tenisa. Brytyjscy górnicy nie zamierzali porzucać w Meksyku swojej pasji, nadal chcieli grać w piłkę i ją oglądać. Tak oto powstał Pachuca Athletic Club. Choć jeszcze jakiś czas temu założenie klubu datowano na 1901 rok, dziś oficjalnie jest to rok 1892. Wszystko za sprawą historyków, którzy dogrzebali się do dokumentów właśnie z 1892 roku. Oba stulecia Pachuki przyniosły okazje do hucznego świętowania. Za pierwszym razem okrągła rocznica zbiegła się bowiem z mistrzostwem sezonu zimowego, za drugim zaś z awansem do krajowej elity.
Podczas swoich pierwszych kroków w piłkarskiej działalności Rule mocno korzystał ze wsparcia jeszcze jednej kluczowej postaci, Alfreda Charlesa Crowle'a. Urodził się on w Meksyku i był synem Alfreda Crowle'a seniora, który lata wcześniej wyjechał do kopalni cyny z rodzinnych stron Rule'a. Koncesje udzielane Anglikom przez prezydenta Porfirio Diaza sprawiały, że coraz więcej brytyjskich górników decydowało się na wyprowadzkę za ocean. Górników i zarazem piłkarzy. Rule dzięki inwestowaniu dużych pieniędzy w futbol uchodzi za jednego z ojców meksykańskiego futbolu.
Oprócz Francisa oraz wspomnianego Crowle'a juniora ważne role dla rozwoju piłki w Meksyku odegrali także Percy C. Clifford oraz James Robert Blackmoore. Pierwszy trafił do Meksyku w 1900 roku. Po pracy był zaś utalentowanym napastnikiem British Club Football ze stolicy kraju, z którym zdobył mistrzostwo Meksyku w 1907 i 1908 roku. W swoich pierwszych latach w lidze meksykańskiej występowało pięć klubów-założycieli: Pachuca, British, Reforma, México Cricket Club i Orizaba (pierwszy mistrz). Jeśli natomiast chodzi o Blackmore'a, było on inżynierem geologiem oraz po godzinach napastnikiem Reformy i… importerem piłek z Anglii.
Wracając jeszcze do Crowle'a, trzeba koniecznie wspomnieć, że kilka dni po wybuchu Rewolucji Meksykańskiej dzięki piłce cudem uniknął on śmierci. Crowle jechał z Pachucą na mecz do stolicy. Drużyna udawała się na spotkania oślim zaprzęgiem, ale zawsze brakowało miejsca dla jednej osoby, który musiała podróżować sama. Tamtego razu padło na Crowle'a. Miał pecha, ponieważ trafił po drodze na grupę rebeliantów. Ci pomylili go z Amerykaninem, co było równe z wyrokiem śmierci, ponieważ Washington oficjalnie popierał Porfirio Diaza.
Sytuacja niespodziewanie zmieniła obrót, gdy rebelianci znaleźli przy Crowle'u piłki i sprzęt do gry. W ten sposób futbol uratował życie człowiekowi, który później miał zostać selekcjonerem reprezentacji Meksyku. Za jego kadencji kadra narodowa sięgnęła po pierwsze w historii trofeum zdobyte na Igrzyskach Ameryki Środkowej i Karaibów w 1935 roku.
Rule natomiast zmarł w 1925 roku w wieku 90 lat. Po raz ostatni zjechał do kopalni, gdy był 83-latkiem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze