Od drugoplanowych postaci do kluczowych graczy obecnego Realu Madryt
Brahim, Ceballos i Modrić na ratunek. Nie przypisano im roli liderów, ale kiedy drużyna ich potrzebowała, stanęli na wysokości zadania, podnosząc poziom gry zespołu.
Luka Modrić i Dani Ceballos podczas treningu w Warszawie. (fot. Getty Images)
Nie przewidziano dla nich głównych ról w „filmie” tego sezonu. Co więcej, niektórzy z nich, jak Dani Ceballos, do ostatniego dnia letniego okna transferowego szukali nowego klubu. Inni, jak Brahim Díaz, słuchali ofert od wielu drużyn, choć ostatecznie nigdy nie rozważali odejścia. Z kolei w przypadku Luki Modricia spekulowano, że jego rola będzie drugoplanowa w obecnym sezonie. Rzeczywistość pokazała jednak, że kontuzje i potrzeby drużyny sprawiły, iż wszyscy trzej odegrali kluczowe role, udowadniając swoją gotowość na każdą sytuację. Jak zawsze, zauważa MARCA.
Piłka nożna i ich talent sprawiły, że znaleźli się w centrum uwagi. W najtrudniejszych momentach Realu Madryt wszyscy trzej odegrali fundamentalną rolę w podnoszeniu poziomu gry zespołu prowadzonego przez Ancelottiego. Dzięki ich wkładowi oraz pracy całego zespołu Los Blancos nadal liczą się w walce o wszystkie trofea – mogą zakończyć pierwszą rundę La Ligi na szczycie tabeli i mają szanse w Lidze Mistrzów.
Statystyki i wkład w grę
Luka Modrić wystąpił we wszystkich 23 meczach, notując cztery asysty i spędzając na boisku 1019 minut. Dani Ceballos rozegrał siedem spotkań w La Lidze, w tym trzy w podstawowym składzie w ostatnich czterech kolejkach, oraz cztery mecze w Lidze Mistrzów, gdzie jedyną pełną grę zaliczył przeciwko Atalancie. Z tym samym zespołem zmierzył się również w Superpucharze, choć spędził wtedy na boisku zaledwie dwie minuty.
Brahim Díaz, mimo że przez ponad miesiąc zmagał się z kontuzją, wystąpił w 15 meczach, zdobywając gola i dwie asysty. W ostatnich czterech meczach aż trzykrotnie rozpoczynał spotkania w podstawowym składzie. Jego znaczenie w drużynie rośnie i wydaje się, że nie ma granic – zarówno w sytuacji, gdy drużyna boryka się z kontuzjami, jak i bez nich.
W kluczowym momencie
Każdy z nich na swój sposób, ale z pewnością wszyscy z tej niesłusznie nazywanej „jednostki B”, będącej grupą mniej liczących się zawodników, pojawili się w najważniejszym momencie. Podnieśli poziom rywalizacji w zespole mocno dotkniętym kontuzjami i niepewnością wokół gry, stwierdza MARCA.
Najwięcej uwagi przyciągnął Brahim Díaz. Andaluzyjczyk doskonale dostosował się do wymagań trenera oraz potrzeb drużyny. Zrozumiał swoje zadanie i oddał swój talent na służbę zespołu. Dzięki swojemu wkładowi – zarówno w grze z piłką przy nodze, jak i w sytuacjach wymagających energii, siły i intensywności – stał się jednym z nieodzownych zawodników obecnego Realu Madryt.
Luka Modrić zyskał większe znaczenie w zespole, gdy wyniki zaczęły się pogarszać, a potrzeba jego obecności na boisku rosła. Chorwat, obok Valverde i Rüdigera, jest jednym z trzech zawodników drużyny, którzy wystąpili we wszystkich meczach tego sezonu, a także we wszystkich sześciu spotkaniach swojej reprezentacji.
Niewyczerpany chorwacki talent
Jego największą siłą pozostaje to samo, co w momencie przybycia do Realu Madryt z Tottenhamu – jasność myśli i precyzja zagrań. Nigdy nie był specjalistą od wygrywania pojedynków fizycznych. Jego domeną zawsze był talent, który nadal rozświetla grę Królewskich swoją obecnością, podkreśla MARCA.
Najbardziej zaskakującą postacią z tej „jednostki B” jest Dani Ceballos. Jeszcze 31 sierpnia rozważał odejście do Betisu. Nawet później ta myśl wracała, ale czas i potrzeba sprawiły, że zawodnik, na którego nikt na początku sezonu nie stawiał, stał się niezbędny dla równowagi i sensu gry Realu Madryt.
Wszyscy trzej udowodnili swoją wartość w ciszy, skupiając się na tym, co potrafią najlepiej – grze w piłkę. Każdy z nich, mimo swoich ograniczeń, wnosi do zespołu ducha madridismo, podobnie jak inni gracze, którzy na początku sezonu nie byli kluczowi, jak Fran García czy Lucas Vázquez. Każdy z nich na swój sposób, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze