Przepowiednia Cristiano zyskuje na wiarygodności
Gdy 16 czerwca Mbappé był prezentowany jako nowy piłkarz Realu Madryt, nikt nie pomyślałby, że Francuz będzie na początku przygody w stolicy Hiszpanii przeżywał aż takie męki. Madridismo jest dziś dalekie od euforii, jaką z założenia miał budzić Kylian, a najlepszym podsumowaniem tego, co się dzieje, była mina atakującego po zmarnowaniu rzutu karnego na San Mamés.
Cristiano Ronaldo i Kylian Mbappé. (fot. Getty Images)
Mbappé dzięki własnym zasługom sprawił, że uważano go za piłkarza epokowego i zestawianego obok Messiego i Ronaldo. Dziś jednak jego pewność siebie i odczucia, jakie budzi gra 25-latka, bardzo oddalają go od Leo i Cristiano. Więcej mówi się o jego błędach niż 10 golach w białej koszulce, a słowa wspomnianego Ronaldo sprzed kilku miesięcy zyskują jeszcze więcej sensu.
„Zobaczymy, czy jego głowa jest czysta i czy może stawić czoła presji, ponieważ Real Madryt to nie PSG, mogę cię o tym zapewnić”, powiedział Crisitano na początku września w rozmowie z Rio Ferdinandem. Portugalczyk przy wypowiadaniu tych słów zachowywał pełną powagę. „Mbappé idzie teraz do Realu i możesz się zastanawiać, czy drużyna będzie z nim lepsza. Nie wiemy, dopiero się przekonamy. Uważam, że Real pozostanie silny, ale nie mam pojęcia, czy będzie lepszy niż w zeszłym roku. Zobaczymy, tylko Bóg to wie. Mają jednak wspaniałą drużynę z wielkimi piłkarzami”, cytuje Relevo.
Najlepszy strzelec w historii Królewskich ma pełne prawo starać się tłumaczyć to, co dzieje się z Kylianem. Piłkarze wzajemnie się podziwiają i chwalą, gdy tylko mają ku temu okazję. Jeśli jednak porównać start Cristiano i Mbappé w Madrycie, Francuz wypada na tle starszego kolegi po fachu bardzo słabo. W 20 pierwszych spotkaniach dla Realu Kylian zdobył 10 bramek i zanotował dwie asysty. W aż 11 meczach nie wpisywał się na listę strzelców. Ronaldo był pod tym względem znacznie lepszy: przy zachowaniu tej samej próby strzelił 18 goli i zaliczył dwa ostatnie podania, wylicza Relevo.
Nie chodzi tu jednak tylko o statystyki. Same odczucia, jakie budzi gra Mbappé, nie są dobre. Widać po nim brak pewności siebie, czego kulminację stanowił drugi z rzędu niewykorzystany karny w ciągu zaledwie niespełna tygodnia. Wpis atakującego na Instagramie jedynie potwierdza fakt, że nie był on w stanie dźwignąć na swe barki odpowiedzialności za postawę ataku pod nieobecność Viniciusa.
Zarówno Carlo Ancelotti, jak i koledzy z szatni cały czas starają się okazywać mu wsparcie. Wiedzą, że w końcu ujrzymy najlepszą wersję Mbappé, co jednak nie zmienia faktu, że coraz więcej osób zaczyna poważniej traktować przepowiednie Cristiano.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze