Courtois: Ja miałem na początku to samo, co Mbappé
Thibaut Courtois spotkał się z dziennikarzami w strefie mieszanej po zakończeniu meczu z Getafe. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi belgijskiego golkipera.
Thibaut Courtois w trakcie meczu z Getafe. (fot. Getty Images)
– Już tylko punkt za Barçą? Taki jest futbol. To, że jedna drużyna była lepsza, nie oznacza, że w listopadzie wygrywa ligę. I tak samo to, że teraz się zbliżyliśmy, nie oznacza, że my ją wygramy. Oby tak było, ale Atleti również bardzo dobrze sobie radzi i liga jest bardzo długa. Jest wiele dobrych drużyn i z każdym można przegrać. To oznaka jakości La Ligi. My skupmy się na dalszej pracy, dalszej poprawie i dalszym wygrywaniu. Teraz przed nami mecze na trudnych terenach i liczymy na to, że będziemy zdobywać kolejne punkty. Został jeszcze ten mecz z Valencią, który musimy rozegrać. Ale patrzymy na siebie, wiemy, że musimy się poprawić.
– Mbappé? To wielki piłkarz, ma wielką jakość i ostatecznie na bramkę zamienił swoją najtrudniejszą sytuację. To tak jak z butelką, z której próbujesz coś wycisnąć i nic nie leci, a nagle wylatuje wszystko. Tak samo będzie z nim. Będzie zdobywał więcej bramek, ciężko pracuje i trzeba go wspierać. Na zewnątrz jest dużo hałasu, a on chce strzelać i czasami gdy za bardzo chcesz, to nie wychodzi. On bardzo się poświęca dla zespołu.
– Czy jego sytuacja przypomina mi moje początki w Realu Madryt? Przychodzisz do nowej drużyny przy wymaganiach Realu Madryt i nie wiesz, czego się spodziewać. Czasami po prostu wychodzi, a czasami im bardziej chcesz, tym mniej wychodzi. Trzeba zachować spokój, dobrze robić to, co łatwe, a później zacząć dobrze robić to, co trudne. I tak będzie, zdobędzie wiele bramek. Wymagania Realu Madryt i Bernabéu nie są łatwe. Mnie również to kosztowało. Tu nie chodzi o brak profesjonalizmu czy brak chęci. Ja miałem na początku tak samo. To nie jest tak, że nie chcesz lub się nie starasz. Są momenty, w których po prostu nie wychodzi. Czasami potrzebujesz przełomowego meczu i nagle wszystko się układa. Jestem przekonany, że w jego przypadku będzie tak samo. Oby ten gol dodał mu pewności siebie i z Athletikiem strzelił trzy.
– Real Madryt nie jest odpowiednio doceniany? Gramy w Realu Madryt, znamy wymagania. Nie słuchamy wszystkiego, co się mówi, ale pewne rzeczy do nas docierają. Wiemy, czego chce trener, wiemy, w czym możemy się poprawić. Autokrytyka u każdego piłkarza jest ważna, aby się poprawiać.
– Dlaczego Realowi Madryt jest tak trudno w tym sezonie? To kumulacja wszystkiego po trochu. Wielu zawodników wróciło późno, poprzedni sezon był bardzo długi i możliwe, że byliśmy nieco zmęczeni. Są wielkie oczekiwania, Copa América, EURO… To wszystko sprawia, że ostatecznie drużyna potrzebuje więcej czasu, aby zatrybić. Ale ligi nie wygrywasz ani w listopadzie, ani w grudniu. Jesteśmy spokojni. Myślę, że gramy lepiej, stwarzamy większe niebezpieczeństwo, w defensywie wszyscy jesteśmy mocno zaangażowani, w zespole panuje pełna solidarność. Jeśli walczy cała jedenastka, to nie stracisz bramki. Mieliśmy nieco szczęścia przy słupkach, ale gdy wszyscy są zaangażowani, to bardzo trudno jest nam strzelić gola.
– Powrót do reprezentacji Belgii? Rozmawiałem z Federacją i była to dobra konwersacja. Chcieli wysłuchać mojej wersji. Byłem szczery. Jestem szczęśliwy w Realu Madryt i mogę się na nim w pełni skupić. Miałem kontuzję i podczas przerwy na reprezentacje mogłem się wykurować. Tę zmianę naprawdę odczuwasz. Patrzysz na innych kolegów jak Fede czy Vini, którzy latają po dziesięć godzin w jedną i drugą stronę. To bardzo męczące.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze