Güler puka do drzwi
Arda Güler wskoczył do podstawowej jedenastki Realu Madryt i pokazał się z bardzo dobrej strony we wczorajszym meczu z Leganés. Był to dla niego dopiero czwarty pierwszy skład w tym sezonie. Wszystko wskazuje na to, że w środę na Anfield ponownie zasiądzie na ławce rezerwowych.
Arda Güler podczas meczu z Leganés. (fot. Getty Images)
Kilka godzin po zakończeniu meczu pomiędzy Leganés a Realem Madryt Arda Güler postanowił wystosować przekaz za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych: „Believe and rise” („Uwierz i powstań”). Publikacja ta spotkała się z natychmiastową wręcz reakcją pozostałych zawodników Królewskich, którzy zaczęli gratulować młodemu koledze świetnego występu na Butarque. „Thanks bro” („Dzięki bracie”) napisał Fede Valverde, który postanowił w ten sposób podziękować Turkowi za „asystę” przy bramce z rzutu wolnego.
Pomijając jednak aspekt czysto humorystyczny, fakty są takie, że Güler wrócił do pierwszego składu Realu Madryt i pokazał się na boisku z bardzo dobrej strony. Zepchnięty bardziej ku prawej stronie to właśnie on odpowiadał za wyprowadzanie piłki przy wsparciu Fede Valverde i Eduardo Camavingi. 19-latek potrafił się dostosować do potrzeb w danym meczu i wzbudzał u rywala ciągłe poczucie niebezpieczeństwa i zagrożenia. Nie zabrakło też przy tym przejawów ponadprzeciętnego talentu i jakości, jak chociażby założenie siatki Yvanowi Neyou czy przebojowe wejście w pole karne i strzał obroniony przez Marko Dmitrovicia.
Wczoraj Güler dopiero po raz czwarty w tym sezonie znalazł się w podstawowej jedenastce Królewskich (po rozegraniu w sumie 19 meczów) i z miejsca wyróżnił się w dwóch ważnych statystykach – razem z Kylianem Mbappé oddał najwięcej strzałów na bramkę (pięć, z czego trzy celne) i zanotował najwięcej dośrodkowań (cztery). Ponadto wykonał 38 celnych podań na 41 prób (skuteczność na poziomie 92,7%), z czego 23 w ostatniej tercji boiska i skompletował cztery udane dryblingi (o jeden mniej niż lider w tej klasyfikacji, Vinícius). „Arda rozegrał mecz kompletny. Ta jego kreatywność w ostatniej tercji, do tego był bliski zdobycia bramki”, chwalił po spotkaniu swojego podopiecznego Carlo Ancelotti. Liczby z meczu z Leganés są bardzo zbliżone do tych, jakie zanotował w swoim pierwszym meczu od pierwszej minuty przy okazji starcia z Realem Valladolid – pięć strzałów, z czego trzy celne, 36 celnych podań na 42 próby (85,7%), z czego 24 w ostatniej tercji.
Mimo wszystko wiele wskazuje na to, że w najbliższą środę na Anfield w pierwszym składzie Realu Madryt wyjdzie Brahim Díaz (jeśli na czas nie wykuruje się ostatecznie Rodrygo, którego powrót planowany jest na niedzielny mecz z Getafe). To oznacza, że Güler ponownie powędrowałby na ławkę rezerwowych w oczekiwaniu na kolejną szansę. Na ten moment można jednak śmiało stwierdzić, że turecki atakujący staje na wysokości zadania i gdy już wychodzi na boisko, to nie zawodzi. Jedyne, czego tak naprawdę mu brakuje, to regularna gra.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze