W czym tkwi istota kryzysu Mbappé?
We Francji trwa debata dotycząca tego, dlaczego Didier Deschamps drugi raz z rzędu nie powołał swojego kapitana do reprezentacji Francji. Oprócz jego formy fizycznej i kondycji mentalnej nie ulega wątpliwości, że Kylian nie błyszczy tak jak wcześniej, a rozpoczęło się to od przesunięcia go na stałe przez Luisa Enrique na pozycję środkowego napastnika. Nie inaczej jego sytuacja wygląda obecnie, pod batutą Carlo Ancelottiego…
Kylian Mbappé leży na murawie Santiago Bernabéu i zastanawia się nad przyczynami swojego kryzysu. (fot. Getty Images)
Kylian Mbappé znajduje się w trudnym momencie swojej kariery, zaczyna swój tekst MARCA. Od roku jego skuteczność spada, co zauważył sam Didier Deschamps podczas luźnej rozmowy z Bixente Lizarazu na antenie Téléfoot 1. Tematem były problemy współczesnych piłkarzy, które różnią się od tych z jego czasów, takie jak napięty kalendarz, media społecznościowe czy presja wpływająca zarówno na stan fizyczny, jak i psychiczny. Gdy wywiad z dość ogólnego zszedł na temat Mbappé, selekcjoner, który nie czuje się komfortowo, mówiąc o przyczynach bieżącej sytuacji, również wyraził swoje zdanie. Zwrócił uwagę, że Kylian gra na pozycji numer „9” i klubie, i w reprezentacji, co może mu zaszkodzić: „W 2024 roku był mniej skuteczny, ale nie widzę powodu, by myśleć, że nie wróci na swój poziom. Przechodzi przez trudne chwile, ale ma wszystko, by się odbudować. Może grać na różnych pozycjach i chociaż będziecie mi mówić, że zwariowałem, wystawiając go na środku ataku, to u swoich dwóch ostatnich trenerów w klubie także grał na tej pozycji”.
Spadek formy Mbappé, oprócz kwestii fizycznych i konieczności adaptacji w nowym klubie, zbiega się również z jego rolą lidera i punktu odniesienia. Karim Benzema w wywiadzie dla El Chiringuito był najbardziej dosadny pod tym względem, analizując jego rolę w Realu Madryt i fakt, że nie gra na swoim optymalnym poziomie: „Problem jest taki, że według mnie to nie jest środkowy napastnik. Mbappé nim nie jest, ponieważ za każdym razem, gdy gra, również w reprezentacji, jako napastnik, jako „dziewiątka”, to nie czuje się dobrze. To nie jest jego pozycja. Problem jest taki, że na lewej stronie jest taki chłopak, jak on, na tym samym poziomie… Vinícius. Więc jest problem. Myślę, że Viníciusa nie można przesunąć na środek czy na prawą stronę, ponieważ w każdym meczu robi różnicę na lewej. Myślę, że Ancelotti dużo wie i zobaczymy, jak sobie poradzi”.
Deschamps odnotował proces adaptacji Mbappé pod wodzą Ancelottiego: „Nie ma profilu Oliviera Giroud, więc wszystko zależy od tego, przeciwko komu gramy. Gdy gra w środku, to raczej z lewej strony niż z prawej, choć widziałem, jak w jednym z ostatnich meczów w Realu Madryt zajął prawą strefę. To kwestia równowagi w ustawieniu, ale zawsze trzeba pozostawić dużo swobody”. Kylian faktycznie częściej widziany był na prawej stronie, a jego asysta przeciwko Borussii Dortmund, zwieńczona bramką Antonio Rüdigera, przyszła po akcji przeprowadzonej właśnie tym sektorem boiska, wskazuje MARCA.
Skazany na grę na „9”?
Zarówno w reprezentacji Francji, jak i w Madrycie, Mbappé wydaje się być skazany na grę na pozycji środkowego napastnika. Giroud zakończył karierę, a w drużynie narodowej brakuje atakujących o takim profilu. Randal Kolo Muani i Marcus Thuram nie są typowymi „dziewiątkami”, a selekcjoner prawie zawsze wolał stawiać na Kyliana, również po to, by ograniczyć jego zadania defensywne na minionych Mistrzostwach Europy, na których nie był w najlepszej dyspozycji.
Madrycki dziennik zauważa, że podobna sytuacja zachodzi teraz w Realu wraz z odejściem Joselu, który i tak nie był pierwszym wyborem, oraz wcześniej Benzemy. Inną „9” jest Endrick, ale tę kwestię wyjaśnił już Benzema – żeby wstawić kolejnego środkowego napastnika i przenieść Mbappé na lewą flankę, należałoby przesunąć Viníciusa. Ancelotti jednak wypowiedział się już na ten temat w ubiegłej kampanii, zanim przybycie Mbappé zostało w ogóle oficjalnie potwierdzone, i powtórzył to przed rozpoczęciem tego sezonu. „Grał więcej w tym obszarze i tak będzie nadal”, skomentował w sierpniu.
O co prosi Ancelotti: rola Benzemy
Mbappé wpadł w pułapkę niebezpiecznej rutyny w barwach Królewskich, co pokazują jego liczby. Notuje passę czterech meczów z rzędu bez zdobytej bramki (dwóch w La Lidze i dwóch w Lidze Mistrzów). Od czasu nieobecności w derbach Madrytu z powodu kontuzji odniesionej 29 września i uzgodnienia z Deschampsem, że nie weźmie udziału w październikowym zgrupowaniu, żeby dojść do pełni formy, strzelił tylko jednego gola w rywalizacji z Celtą. Tymczasem przed derbami wydawało się, że w końcu się obudził, zdobywając pięć bramek i zaliczając jedną asystę w czterech ligowych potyczkach. Ta przerwa z pewnością nie przyniosła pożądanego rezultatu. Jego kontrowersyjna podróż do Sztokholmu – choć miał na nią pozwolenie ze strony klubu, podobnie jak reszta podopiecznych Carletto bez obowiązków reprezentacyjnych – nie została dobrze odebrana przez niektóre francuskie media oraz kibiców z powodu tego, że nie uczestniczył w tym czasie w zgrupowaniu Trójkolorowych.
Wygląda jednak na to, że Mbappé wciąż będzie musiał zajmować pozycję „dziewiątki”, chyba że Ancelotti poszuka innego rozwiązania przed potyczką z Leganés, a później z Liverpoolem na Anfield, analizuje MARCA. Ale początkowy zamysł Włocha został niedawno wyjaśniony, kiedy został zapytany, czy zamierza poprosić Francuza również o pracę w obronie, co rozgorzało po scenie z filmu dokumentalnego z rozmową zawodnika z Luisem Enrique, który powtarzał mu, by bronił jak Michael Jordan, żeby stać się najlepszym: „Żeby strzelał. Wolę, żeby strzelał gole, niż presował. Pozycja środkowego napastnika niewiele się zmieniła. Wymagam od niego tego samego, czego wymagałem od Benzemy. By dobrze się ustawiał, żeby być gotowym”.
Problem znany od dawna
MARCA podkreśla, że Mbappé zaakceptował rolę środkowego napastnika z dużo większą dyplomacją aniżeli w poprzednich latach. Jego skargi pod adresem Christophe’a Galtiera z października 2022 roku wywołały niemałą polemikę, a główny zainteresowany przyznał, że w reprezentacji Francji czuje się bardziej komfortowo, mając Giroud na pozycji środkowego napastnika. „Gram inaczej w reprezentacji. Wymagają ode mnie innych rzeczy niż w PSG. Tu mam więcej swobody. Trener wie, że mamy na «dziewiątce» Giroud, który skupia na sobie obrońców, a ja mogę atakować przestrzeń. W Paryżu jest inaczej, to nie istnieje. Proszą mnie, żebym grał jako pivot i to coś innego”. Wtedy też w swoich mediach społecznościowych, po remisie z Reims, zamieścił zdjęcie z meczu z podpisem: „Remis. #tojestparyż #pivotgang”. Ostatni z tych hasztagów mówił sam za siebie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze