Advertisement
Menu

Świetna pierwsza połowa i zwycięstwo z Lleidą

W 8. kolejce Ligi Endesa Real Madryt pokonał Lleidę i wskoczył na pozycję lidera przynajmniej do dzisiejszego wieczora. Królewscy wypracowali sobie dużą przewagę w pierwszej połowie, a goście po zmianie stron próbowali odwrócić wynik. Zabrakło im niewiele, ale zwycięstwo zostało w Madrycie.

Foto: Świetna pierwsza połowa i zwycięstwo z Lleidą
Xavier Rathan-Mayes. (fot. Getty Images)

Real Madryt pokonał Lleidę i przynajmniej na kilka godzin wskoczył na pozycję lidera w Lidze Endesa. Królewscy znakomicie rozpoczęli to spotkanie i pierwszej połowie wypracowali sobie ogromną przewagę. Po przerwie wyszli na parkiet nieco zbyt rozluźnieni, co pozwoliło gościom wrócić do meczu. Szansę na odpoczynek otrzymał dzisiaj Tavares, który spędził na parkiecie tylko osiem minut. Graczem meczu tradycyjnie został Campazzo, chociaż Argentyńczyk zaliczył aż sześć strat.

Królewscy wyszli na boisko z dużą koncentracją i bardzo szybko zaczęli budować swoją przewagę. Trafianie rozpoczęli Campazzo z Rathanem-Mayesem, ale kluczowe było wejście Ibaki z ławki rezerwowych. Ten doświadczony zawodnik pod obręczami był bezkonkurencyjny i zdobył aż jedenaście punktów w pierwszej kwarcie. Lleida nie potrafiła się wstrzelić przy próbach z dystansu (0/7). Katalończycy ratowali się zmianami, bo pierwsza piątka zdobyła tylko dwa oczka. Honor drużyny ratowali Paulí z Hasbrouckiem, chociaż wynik i tak był bardzo korzystny dla madrytczyków (28:13).

W drugiej kwarcie prowadzenie Realu Madryt sięgnęło nawet 26 punktów. Królewscy dalej mieli pełną kontrolę nad meczem. Lleida kontynuowała swoją negatywną passę na linii rzutów za trzy punkty (0/7). Kontrastowało to ze skutecznością podopiecznych Chusa Mateo (6/8). Na pochwałę w tym fragmencie zasłużył również Hugo González. Tak duża różnica w wyniku sprawiła, że szansę na występ otrzymało dwóch siedemnastolatków. Po stronie gospodarzy Sidi Gueye, a w zespole gości zadebiutował Ferran Mauri (51:25).

Na drugą połowę Real Madryt wyszedł zdecydowanie zbyt rozluźniony, a mecz jeszcze nie był wygrany. Mimo tego Chus Mateo ani razu nie zdecydował się posłać w bój Tavaresa, który odpoczywał na ławce. Pozytywów w tym fragmencie było niewiele, ale znów błysnął Rathan-Mayes. Kanadyjczyk imponował skutecznością rzutów z dystansu. Lleida rozpoczęła pościg, bo odzyskała skuteczność i wiarę w możliwość wywiezienia korzystnego wyniku z Madrytu (66:59).

Do ostatniej kwarty trzeba było podejść z większą powagą, chociaż Realowi Madryt trudno było odzyskać rytm z pierwszej połowy. Za dużo było strat (5). Mimo tego prowadzenie znów wzrosło, tym razem do 14 oczek. I ponownie zbyt szybko madrytczycy zdjęli nogę z gazu. Lleida do końca walczyła i po trafieniu Bropleha miała tylko trzy punkty straty na 22 sekundy przed końcem. Wtedy niesportowy faul popełnił Caicedo i było już po meczu. Królewscy dopisali kolejne zwycięstwo do dorobku i mogą się przygotowywać na przyjęcie Alby Berlin w Eurolidze.

85 – Real Madryt (28+23+15+19): Campazzo (11), Rathan-Mayes (16), Deck (6), Tavares (0), Ndiaye (2), Abalde (12), González (7), Hezonja (7), Gueye (0), Ibaka (15), Llull (7), Feliz (2).

78 – Lleida (13+12+34+19): Bropleh (18), Villar (2), Božić (0), Cooke (4), Caicedo (4), Walden (5), Paulí (8), Murić (8), Madsen (0), Oriola (12), Hasbrouck (15), Mauri (2).

Statystyki

Poza kadrą znaleźli się:
• Usman Garuba – ciągle nie wrócił do pełni zdrowia po kontuzji. Prawdopodobny powrót: koniec listopada.
• Džanan Musa – kontuzja więzadła przyśrodkowego w prawej kostce. Prawdopodobny powrót: pierwsza połowa grudnia.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!