Guardiola: Jeśli Real Madryt nie chce gratulować, to w porządku
Trener Manchesteru City, Pep Guardioli, stawił się na konferencji prasowej przed pucharowym meczem z Tottenhamem. W trakcie rozmowy z dziennikarzami nie zabrakło pytań o Złotą Piłkę i bojkot Realu Madryt.
Pep Guardiola. (fot. Getty Images)
– Złota Piłka Rodriego? Cóż mogę powiedzieć? Przede wszystkim gratulacje dla niego, całej jego rodziny i przyjaciół. To niesamowita wiadomość dla niego i oczywiście dla nas wszystkich w Manchesterze City i dla fanów. Jesteśmy z niego dumni. Myślę, że jeszcze kilka lat temu nie moglibyśmy sobie wyobrazić, że nasz zawodnik otrzyma taką prestiżową nagrodę, której teraz możemy być częścią i którą możemy z nim dzielić. Oby dodała mu energii, aby dobrze się wykurować i ponownie być z nami w przyszłym sezonie.
– Nieobecność Realu Madrytu? Nie mam tu nic do powiedzenia. Jeśli chcą jechać, to w porządku, jeśli nie chcą jechać, to też w porządku. Jeśli chcą pogratulować, to w porządku, jeśli nie chcą tego zrobić, to też w porządku. My w Manchesterze City nie jesteśmy od tego, aby oceniać, jakie decyzje podejmują inne kluby. Ja za nas powiem, że na przykład w poprzednim sezonie, gdy Erling wygrał tryplet, zdobył ponad 50 bramek, powiedziałem mu, że z samej obecności tam powinien być bardzo zadowolony. I jeśli chodzi o Rodriego, to cały czas mu powtarzałem, że jeśli będzie w pierwszej dwójce, trójce czy czwórce, to coś rewelacyjnego, to oznacza, że rozegrałeś niesamowity sezon i to wielka satysfakcja. Czy w poprzednim sezonie Erling powinien wygrać? Tak. A czy Messi powinien wygrać tak, jak to zrobił? Tak. Ale ostatecznie nie to jest ważne. Ważne jest to, że wiesz, że coś reprezentujesz w świecie futbolu, ponieważ ty osobiście razem z kolegami, razem z przyjaciółmi, z kolegami z zespołu osiągnąłeś coś bardzo, bardzo, bardzo pięknego. Później ludzie mogą uważać, że może powinien wygrać ktoś inny… W porządku. Czy powinien wygrać Vinícius? Możliwe. W tym było stu dziennikarzy, to nie jest mała elitarna grupka ludzi, którzy decydują, co trzeba zrobić. To cały świat, to nie tylko jeden konkretny kraj. Na całym świecie są różne opinie i właśnie dlatego futbol jest piękny. Wszyscy mówią i to jest piękne. Myślę, że Rodri wygłosił niesamowitą przemowę. Mówił o sobie, o rodzinie, oczywiście o Manchesterze City, ale szczególnie o hiszpańskim futbolu. I całkowicie się z nim zgadzam. Myślę, że na przestrzeni ostatniej dekady hiszpański futbol dokonał niesamowitych rzeczy z różnymi trenerami i z niesamowitymi piłkarzami, którzy wygrywali EURO i mundial, a ostatecznie nie byli w stanie wygrać tej nagrody. Oczywiście Rodri reprezentuje Manchester City, ale jesteśmy z niego dumni również jako części hiszpańskiego futbolu. Wpływ hiszpańskiego futbolu w ostatnich dziesięciu czy piętnastu latach był bardzo ważny. I tu nie chodzi tylko o wygrywanie trofeów, ale o sposób, w jaki tego dokonywano. Z różnymi generacjami trenerów, różnymi generacjami zawodników. Z tamtego czasu pamiętam trzech zawodników z akademii Barcelony, La Masii, którzy całą trójką byli nominowani do Złotej Piłki, ale Xavi i Iniesta nie mogli tego wygrać, ponieważ był tam potwór. (śmiech) Messiego nikt nie mógł pokonać, tylko Cristiano. Cristiano był potworem, ale ojcem potwora był Messi. Obaj dokonali czegoś niesamowitego na przestrzeni ostatnich powiedziałbym piętnastu czy dwudziestu lat. I możliwe, że w tamtym momencie Xavi i Iniesta również na to zasługiwali. Myślę, że wczoraj Rodri dostał to, na co zasługiwał hiszpański futbol.
– Czy rozumiem tych, którzy czują, że to Vinícius powinien wygrać? Tak, oczywiście. Gdyby wygrał, to byłoby to jak najbardziej zasłużone. Tak jak w poprzednim sezonie z Erlingiem, który również nie wygrał. Był tam, był szczęśliwy i pogratulował Leo. I później Erling stwierdził, że ok, spróbujemy w kolejnym sezonie. On jest niesamowicie dobry, miejsce w pierwszej czwórce czy piątce najlepszych piłkarzy na świecie to coś cudownego. Ale teraz [bez Messiego i Cristiano – przyp. red.] ta nagroda jest bardziej otwarta. Im drużyny będą bliżej tytułów, tym ich zawodnicy będą mieć większą szansę na wygraną. Na przykład jest Carlo Ancelotti, któremu chcę z głębi serca pogratulować tego dużego sukcesu i zostania najlepszym trenerem na świecie, ale mieliśmy też Gasperiniego z Atalantą. To, co dokonał ten klub, to coś rewelacyjnego. Czy Luis de la Fuente, który rozegrał z reprezentacją niesamowity turniej, w którym pokonał wszystkich niesamowicie trudnych rywali. Uważasz, że oni na to nie zasługiwali? Oczywiście, że zasługiwali. Ale to ludzie głosowali i wskazali Carlo – i w pełni zasłużenie. To wydarzenie powinno być radością, tworzyć z futbolu lepszy biznes, być dla tych wszystkich ludzi. I trzeba zaakceptować te wyniki jako coś normalnego. Czasami wygrywasz, czasami nie, nic się nie dzieje. Ale jedyne, co mogę powiedzieć w imieniu Manchesteru City, ponieważ reprezentuję go tutaj, jest to, że jesteśmy szczęśliwi i nie moglibyśmy sobie tego wyobrazić, że Rodri jest pierwszym zawodnikiem w historii tego klubu, który wygrywa tę nagrodę. Wiesz, Premier League i Liga Mistrzów – ok. Ale Złota Piłka? Tego nie dokonał żaden zawodnik Manchesteru City. Jesteśmy dumni i naprawdę szczęśliwi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze