Raphinha i Camavinga, dawni koledzy z czasów gry we Francji
Choć nie działo się to aż tak dawno, mało kto pamięta, że Raphinha i Eduardo Camavinga wspólnie pisali historię. Obaj dzielili szatnię Rennes i przyczynili się do pierwszego w historii klubu awansu do Ligi Mistrzów.
Eduardo Camavinga powstrzymuję Raphinhę. (fot. Getty Images)
Brazylijczyk i Francuz spotkają się w sobotnim Klasyku po przeciwnych stronach barykady, jednak jeszcze kilka lat temu grali po tej samej stronie. Raphinha do zespołu z Bretanii trafił w 2019 roku z portugalskiego Sportingu. We Francji skrzydłowy szybko zasłynął przebojowością i dryblingiem, przez co automatycznie wzbudził zainteresowanie wielkich klubów.
W tamtej ekipie Rennes Camavinga był motorem napędowym środka pola, Raphinha natomiast był przodującą postacią ataku. W swoim jedynym sezonie we Francji strzelił dziewięć goli i zanotował pięć asyst. Następnie faktycznie trafił do czołowej ligi na świecie, którą jest Premier League, jednak nie do którejś z topowych drużyn, a do Leeds. Co równie ciekawe, Anglicy zapłacili za niego niespełna 19 milionów euro, co było kwotą o dwa miliony mniejszą niż ta, jaką wcześniej zapłaciło za niego Rennes.
Tak czy inaczej, drużyna prowadzona wówczas przez Juliena Stephana z Camavingą i Raphinhą w składzie po raz pierwszy w historii zakwalifikowała się do Champions League. Graczem tamtego zespołu był także obecny piłkarz Borussii, Sehrou Guirassy. W przeciwieństwie do dwójki bohaterów tego tekstu Gwinejczyk w Bretanii nie spełnił do końca oczekiwań, choć miewał przebłyski, jak gol strzelony Chelsea.
Raphinha tak naprawdę nie chciał opuszczać Rennes już po roku, jednak plany pokrzyżowała mu sytuacja finansowa klubu. Dyrekcja sportowa mocno upierała się przy sprzedaży Brazylijczyka, przez co ten, jak wiemy, wylądował w Leeds. Tak oto skrzydłowemu sprzed nosa uciekła szansa na wymarzony debiut w Lidze Mistrzów. Cel ten zrealizować mu się udało jednak dwa lata później już w koszulce Barcelony.
Camavinga w przeciwieństwie do swojego kolegi pozostał w drużynie, choć nieco dała mu się we znaki medialna presja, przez co momentami miewał dołki formy. Jest to jednak normalne w przypadku zawodnika, który zadebiutował jako 16-latek i błyszczał na tle PSG. Latem 2021 roku po jednym z pierwszych niepowodzeń w sprawie Mbappé Real dość zaskakująco ogłosił w ostatniej chwili transfer Eduardo za 31 milionów euro.
W sobotę na Bernabéu Raphinha i Camavinga staną naprzeciwko siebie w meczu o kluczowym znaczeniu dla sytuacji w lidze. Pierwszy dość niespodziewanie stał się liderem Barcelony (9 goli i 8 asyst w 13 meczach), drugi natomiast będzie miał za zadanie podtrzymywać stabilność środka pola przeciwko głównemu rywalowi w walce o tytuł, wieńczy AS.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze