Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Przestrzeń dla Mbappé – obsesja sztabu trenerskiego Realu

Wkomponowanie Francuza, najlepszego strzelca Realu Madryt na tym nierównym początku sezonu zespołu, wpływa na system Ancelottiego, który próbował różnych ustawień, aby maksymalnie wykorzystać atuty swoich gwiazd.

Foto: Przestrzeń dla Mbappé – obsesja sztabu trenerskiego Realu
Kylian Mbappé i Vinícius Júnior po golu z Celtą. (fot. Getty Images)

Kylian Mbappé jest najlepszym strzelcem Realu Madryt w tym sezonie. Ma na koncie osiem bramek w 12 meczach, w tym pięć w ostatnich siedmiu spotkaniach. To przyzwoite, ale nie nadzwyczajne liczby, na co liczyli Królewscy przy transferze takiego kalibru. Najlepiej opłacany piłkarz w kadrze jest również kluczowym elementem globalnej układanki Ancelottiego – układanki, która jak dotąd nie układa się do końca i która wymaga co tydzień nowych rozwiązań. Sztab trenerski od trzech miesięcy koncentruje się na jednym celu: uwolnieniu Mbappé. To myśl, która wpływa na wszystko. Dziś, przeciwko Dortmundowi, czeka go kolejny test, opisuje Abraham P. Romero z El Mundo.

Francuski napastnik zdobywa bramkę co 121 minut i oddaje najwięcej strzałów, ale bardziej z indywidualnej potrzeby niż dzięki stworzonym mu okazjom. Trzy z jego ośmiu goli padły z rzutów karnych, a sam piłkarz wydaje się zablokowany w systemie gry. Wydaje się, że dotyczy to wszystkich, a rozwiązanie tego problemu to obsesja Ancelottiego i jego asystentów. Ale jak to zrobić?

Real, poza Balaídos, nie zmienił zbytnio systemu, ale za to zmienił zawodników. Nadal gra w ustawieniu 4-4-2 z rombem lub w 4-3-3 z Rodrygo po prawej stronie, ale odejście Kroosa i przyjście Mbappé zaburzyło układ, zajmowanie przestrzeni i styl gry zespołu. Bez Niemca i z Francuzem Ancelotti dodał jednego napastnika, tracąc pomocnika przy wyprowadzaniu piłki, co zmusiło go do ustawienia Mbappé między Viníciusem a Rodrygo, a Bellinghama do cofnięcia się do środka pola, przez co oddalił go od przedpola i utrudnił jego wejścia w pole karne, które ratowały Los Blancos w zeszłym sezonie. Brytyjczyk wciąż nie zdobył bramki w tym sezonie, a jego frustracja staje się coraz bardziej widoczna, zauważa dziennikarz El Mundo.

Problem z grą zespołu Ancelottiego jest oczywisty, ale równie oczywiste jest to, że Real będzie walczył z tymi zawodnikami, stąd liczne próby na początku sezonu i mały chaos, jaki drużyna przeżyła w Vigo, próbując systemu z trzema środkowymi obrońcami. Dlaczego? Dla uzyskania przestrzeni, stwierdza Abraham P. Romero.

Nagromadzenie graczy
Jednym z obserwowanych przez sztab techniczny problemów jest właśnie to nagromadzenie graczy w trzeciej ćwiartce boiska. Zbyt wielu. Tchouaméni, Camavinga, Valverde, Bellingham, Vinícius i Mbappé, z Rodrygo jako alternatywą dla jednego z francuskich pomocników. To sześciu zawodników do ataku, tylu samo co w zeszłym roku, ale teraz nachodzą na siebie.

Do tego lata Kroos zajmował lewą stronę przy wyprowadzaniu piłki, Tchouaméni lub Camavinga byli na środku, Valverde w prawej środkowej części, a Vinícius i Rodrygo operowali na skrzydłach, zawsze schodząc do środka, a Bellingham miał do dyspozycji całą linię ataku, poruszając się swobodnie w stronę pola karnego lub pomagając przy wyprowadzaniu piłki. Od sierpnia nic się nie zgadza.

Heatmapa zawodników w meczu z Celtą była wymowna. Najbardziej eksploatowaną strefą przez zawodników Realu była prawa strona środka pola, gdzie próbowali łączyć się Valverde, Bellingham, Tchouaméni, a nawet Camavinga. Lewa strona była zarezerwowana dla Viníciusa i pojawiającego się Mbappé, a nikt nie grał po lewej stronie przy wyprowadzaniu piłki. Nawet Bellingham, który wielokrotnie grał po tej stronie, ale Ancelotti chce go na prawej. Dlaczego? Ze względu na Mbappé. „Kylian lubi schodzić na lewą stronę, a Jude chcemy po prawej z Rodrygo” – wyjaśnił wczoraj trener.

Wymiany z Viníciusem
Idealnym scenariuszem, rozważanym przez sztab, byłoby, gdyby szóstka ofensywnych zawodników wymieniała się pozycjami, jak przy golu Viníciusa na 2:1 w Vigo, kiedy Brazylijczyk zbiegł po przekątnej, aby wykończyć akcję z prawej strony pola karnego. Tworzenie przestrzeni, aby gwiazdy mogły wykorzystać swoją największą zaletę – wbieganie w wolne miejsca. Ale to się nie dzieje, nawet gdy Tchouaméni gra jako trzeci środkowy obrońca, aby przesunąć Camavingę i Valverde do środka i wygenerować więcej przestrzeni dla Mbappé i Bellinghama. Taka jest teoria, ale praktyka wymaga jeszcze wielu prób. „Nie wyjaśniłem tego dobrze”, przyznał Ancelotti.

W Lille zobaczyliśmy najgorszy obraz zespołu. Ustawienie 4-4-2 z Camavingą, Valverde, Tchouaménim i Bellinghamem zawiodło, a trzej pierwsi zajmowali praktycznie tę samą strefę boiska. To właśnie wtedy zrodził się pomysł gry z trzema środkowymi obrońcami w Vigo, ale defensywnie nie zdało to egzaminu.

Tymczasem Mbappé szuka swojego miejsca. W PSG grał jako napastnik i lewy skrzydłowy, w reprezentacji świetnie radził sobie na lewej stronie z Thuramem na szpicy… W Madrycie kluczowa wydaje się jego komunikacja z Viníciusem, aby wymieniać się pozycjami i równoważyć swoje ambicje, kończy dziennikarz El Mundo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!