Guille Bueno: W Dortmundzie panuje żądza rewanżu

Gra w drugiej lidze to w twojej sytuacji krok do tyłu czy do przodu?
Bez wątpienia krok do przodu, ponieważ regularnie trenowałem z pierwszą drużyną i dostawałem powołania na mecze Bundesligi i Ligi Mistrzów, ale moją prawdziwą drużyną był drugi zespół, który grał w trzeciej lidze. To szansa na to, aby zdobyć doświadczenie i wrócić.

Ostatniego lata mogłeś wrócić do Hiszpanii?
Miałem interesujące oferty z Hiszpanii i z innych krajów, ale wolałem zostać tutaj, ponieważ do Borussii Dortmund dołączyłem w 2021 roku, wyrabiam tutaj swoje nazwisko i jestem blisko radaru klubu, który może mnie regularnie obserwować i dać szansę na powrót, jeśli będę dobrze grał w Darmstadtcie. Ponadto druga liga w Niemczech jest bardzo konkurencyjna i grają tutaj drużyny z wielkimi tradycjami jak Hamburger, Schalke czy Köln.

Z kim z Borussii utrzymujesz najlepsze relacje?
Dobrze się rozumiałem z Hummelsem, który mówi po hiszpańsku. A z tych, którzy zostali, również z Nmechą i Süle.

Jako dziecko byłeś sympatykiem Realu Madryt?
Zawsze lubiłem oglądać futbol bez nadmiernej pasji, ale to prawda, że Real Madryt to drużyna, którą bardzo lubię. Mój ojciec jest za Atleti, a ja zawsze staram się wspierać hiszpańskie drużyny, gdy nie grają akurat z Borussią. Ponadto razem z bratem zawsze byliśmy wielkimi fanami Cristiano [brat bliźniak Guille Bueno, Hugo, jest bocznym obrońcą Wolverhamptonu i obecnie gra na wypożyczeniu w Feyenoordzie – przyp. red.].

Czy w Dortmundzie jest żądza rewanżu za finał Ligi Mistrzów?
Tak, to jasne. Borussia mogła wygrać tamten finał, zwłaszcza w pierwszej połowie, w której była widocznie lepsza. Przepadła im historyczna szansa.

Czynnik boiska będzie miał wpływ na mecz?
Wpływ będzie dosyć znaczny. Dla Borussii gra na Signal Iduna Park, gdzie czujesz się jakbyś miał jednego zawodnika więcej ze względu na to, jak naciskają kibice, nie jest tym samym co gra na Bernabéu, które bardzo deprymuje rywali.

Żadna z obu drużyn nie zaczęła sezonu najlepiej. Kogo widzisz w lepszej formie?
Staram się na bieżąco śledzić obie drużyny, zwłaszcza moją. To prawda, że początek w Bundeslidze nie był olśniewający, ale Borussia jest w Lidze Mistrzów naprawdę silna. Nigdy nie można lekceważyć Realu Madryt, zwłaszcza w ich ulubionych rozgrywkach, ale mam dobre odczucia co do moich kolegów na ten sezon.

Tak dobre, żeby wygrać na Bernabéu?
Wierzę w to, że mogą sprawić niespodziankę.

Guirassy zdobył w poprzednim sezonie 30 bramek w Stuttgarcie i teraz ma 7 bramek w Borussii. To wielkie zagrożenie?
To urodzony goleador i prawdziwe zagrożenie dla rywali. Będą musieli go dokładnie pilnować, ponieważ ma zmysł strzelecki, a do tego jest silny pod względem fizycznym.

Których jeszcze zawodników rekomendujesz dokładniej pilnować?
Podoba mi się dwójka skrzydłowych. Bynoe-Gittens, który gra bardziej po lewej stronie, jest wprawny i szybki. Uważajcie na niego. I Malen, Holender. Felix Nmecha jest duży, wysoki i ma jakość. Poza Guirassym wyróżniłbym właśnie tę trójkę.

A kto z Realu Madryt wzbudza największy niepokój w Dortmundzie?
Powinieneś mnie zapytać, kto nie wzbudza. (śmiech) Każdy ma swoje preferencje, a moją w Realu Madryt jest Rodrygo. Mbappé i Vinícius to gwiazdy światowego formatu, Bellingham również, ale Rodrygo ma w sobie coś szczególnego. Jakość inną od wszystkich.

Jeśli mógłbyś wybrać jednego zawodnika Realu Madryt, który w tym meczu by nie zagrał, to byłby to właśnie on?
Tak. Gdybym mógł wybierać, to wskazałbym Rodrygo. Oglądałem ich mecz Ligi Mistrzów z Lille. Rodrygo w nim nie zagrał i miałem wrażenie, że Realowi Madryt czegoś brakuje i ostatecznie przegrał.

Jaki wynik obstawiasz?
2:2.

Miałeś okazję trenować razem z Bellinghamem i Haalandem. Kto zrobił na tobie większe wrażenie?
W pierwszym roku Haaland ze względu na jego brutalną wręcz siłę fizyczną. Jednak w drugim roku Norwega już nie było i Bellingham wyróżniał się tym, jak dojrzał, jakie postępy zrobił i jak wziął na siebie rolę lidera zespołu.

Grasz na pozycji trójki. Co sądzisz o Daviesie, który może przejść do Realu Madryt?
Jestem lewym obrońcą i skupiam się na innych dobrych zawodnikach. Ponadto on również gra w Niemczech. W formie jest w pierwszej trójce najlepszych na świecie na tej pozycji. Jest uprzywilejowany pod względem fizycznym, ale pod względem obchodzenia się z piłką i podejmowania decyzji również jest bardzo dobry. Rozumie grę i te jego warunki fizyczne są niesamowitym dodatkiem zarówno w ataku, jak i w obronie. Jest całkiem dobry.

Twoją inspiracją był Marcelo?
Jedną z najważniejszych. Od dziecka bardzo dokładnie go obserwowałem. To był fantastyczny piłkarz.