Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Co i komu grozi w sprawie sądowej o hałas emitowany przez Bernabéu?

Zbliża się przesłuchanie dyrektora generalnego Realu Madryt, który odpowiada też osobiście za działalność stadionu i domniemane łamanie prawa na tej płaszczyźnie. Kary w tym względzie sięgają nawet więzienia.

Foto: Co i komu grozi w sprawie sądowej o hałas emitowany przez Bernabéu?
Jose (fot. Getty Images)

W lipcu Mónica Aguirre de la Cuesta, prowadzącą Sąd Śledczy numer 53 w Madrycie, przyjęła pozew Stowarzyszenia Sąsiedzkiego Poszkodowanych przez Bernabéu przeciwko spółce Real Madrid Estadio oraz jej zarządzającemu José Ángelowi Sánchezowi, na co dzień dyrektorowi generalnemu klubu. Przedstawicieli spółki na czele z działaczem wezwano do złożenia wyjaśnień 24 października.

Spółkę Królewskich oskarża się o niewypełnienie przepisów w aspekcie wygłuszenia stadionu i przekraczanie dopuszczalnych norm hałasu w trakcie tegorocznych koncertów. Osobiste wyjaśnienia będzie musiał złożyć człowiek numer 2 Realu Madryt, któremu grożą takie kary, jak zawieszenie w pełnionych obowiązkach, grzywna czy nawet do 2 lat więzienia.

Wszystko przez domniemane przestępstwo przeciwko środowisku, które polega w teorii „na stałym działaniu prowadzącym lub wywołującym emisje, zrzuty, promieniowane, wydobycie, wykopy, składowanie, hałas, wibracje lub osady w atmosferze, glebie, podglebiu lub wszelkiego rodzaju zbiornikach wodnych”. W ten sposób władze chcą chronić środowisko, ale też przede wszystkim zdrowie swoich obywateli, o których też jest mowa w przepisach.

„José Ángel Sánchez to najinteligentniejsza i najbardziej zaufana osoba, jaką znam”, powiedział swego czasu Florentino Pérez. Potwierdza to fakt, że gdy prezes wrócił do klubu w 2009 roku, to pozostawił JAS-a jako dyrektora generalnego, chociaż na to stanowisko awansował go w 2006 roku Ramón Calderón. Dzisiaj JAS to prawa ręka Florentino. Lewą jest Manuel Redondo, dyrektor gabinetu prezesa, który nie ma dobrych stosunków z Sanchezem i wykorzystuje kryzys ze stadionem, by podkopać jego pozycję.

Jeśli chodzi o spółkę Real Madrid Estadio, klub założył ją jako spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w sierpniu 2021 roku z wkładem początkowym w wysokości 3 tysięcy euro i siedzibą na stadionie Królewskich. Od października 2021 roku jej jedynym zarządcą jest właśnie José Ángel Sánchez. Klub nie konsultował się z socios w tej sprawie, a pytany o to potem prezes w trakcie spotkań z właścicielami przed Walnym Zgromadzeniem, odpowiedział: „Po prostu tak łatwiej robić interesy i rzeczy ze stadionem niż jako zwykły klub sportowy”.

El Confidencial wskazuje, że jeśli jest to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, to socios Realu Madryt odpowiadają w niej do kwoty tylko 3000 euro, jakie wnieśli do organizacji Królewscy. Jeśli zarządzający JAS dopuścił się zaniedbań lub swoimi decyzjami naraził spółkę na szkody, to on odpowie za wszystko swoim majątkiem. Internetowy portal dodaje, że jeśli to Real Madryt jako właściciel spółki zostanie uznany winnym jakichś zaniedbań i zostanie w jakiś sposób skazany, może to następnie doprowadzić do kar sportowych ze strony UEFA. Na końcu są też efekty potencjalnego naruszenia wizerunku prezesa Florentino Péreza, który na co dzień prowadzi też potężną firmę budowlaną ACS. Taki jest zakres problemów, jakie może wywołać rozpoczynająca się właśnie sprawa.

El Confidencial dodaje, że w klubie są osoby naciskające na to, by José Ángel Sánchez zapłacił za błędy związane ze stadionem, ale na swoim przesłuchaniu dyrektor otrzyma pełne wsparcie klubu, w tym to prawne. Pozywający sąsiedzi są jednak zdeterminowani, by zablokować przynajmniej koncertową działalność obiektu. Ta na razie została oficjalnie wstrzymana do wiosny, przy czym podkreśla się, że stadion cały czas przyjmuje inne wydarzenia w stylu targów czy konferencji. Nie tworzą one jednak oczywiście takiego hałasu ani nie gromadzą dziesiątek tysięcy widzów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!